jajeczny

Rozwija się tak, że ci co właśnie krzyczeli o ilościach dzisiaj sprzedają w zajefajnej cenie. Tylko ręce zacierać. Różnice między producentami sięgają nawet 4 groszy. Do świąt jeszcze sporo czasu więc może być ciekawie.

Panowie, zrozumcie jedno. Mamy ponad tysiąc kurników w tym kraju więc naprawdę jest w czym przebierać. To nie jest tylko te pięć czy dziesięć, których się trzymacie przez lata. Obdzwonicie te dziesięć i już jesteście świecie przekonani jaka cena obowiązuje na rynku. Dla mnie obowiązującą ceną jest ta w jakiej udało mi się kupić i kropka. A nie taka jaką podał mi Dariusz bo rok temu wypiłem z nim litr wódki więc musi mieć rację.

Ja też uważam, że kiepska cena to efekt budowy kurników na zasadzie "jakoś to będzie"... Stąd też łatwiej wynegocjować cenę. Ale to niczyja wina. Mamy wolny rynek. Ja swojej złotówki nikomu nie oddam bo też i nikt mi nie dołoży. Takie spółeczki długo się zawiązują i jeszcze się szybciej rozwiązują. Nie ma takich grabi co by grabiły od siebie.

Musisz mnie zrozumieć, że nie powiem gdzie i jak, bo to lata w handlu i umiejętność negocjacji, których za darmo nie zdradzę. Ci co w takich cenach sprzedają to wiedzą ale też nie powiedzą. misio8 to dużo wysiłku kosztuje ale jak widzisz warto.

A co w sytuacji kiedy wstawiasz towar już długo i masz cenę np. 40 gr i na ten punkt wjeżdża konkurencja po 20 gr, opuszczasz cenę czy odpuszczasz klienta ?

W którym to poście wrzuciłem wszystkich do jednego wora? Bo wyraźnie zawsze podkreślam różnicę tych z gorszego i lepszego sortu.

No i sam sobie zaprzeczasz. Nie wywożą a jednak być może wywożą. To dopiero pitolenie. Wiesz tyle co zjesz.

Absolutnie się z Tobą zgadzam. Problem jest właśnie taki, że sprzedać i wozić każdy potrafi, ale dobrze zarobić to już nie każdy. Stąd ta cena. Nie mam zamiaru płacić dla kurnika za L-0,24 gdy na detal wywozi za 0,28. Płaciłem za L-0,21, dzisiaj zapłaciłem 0,22 i to wszystko co mogą ode mnie wyciągnąć. Jestem handlarzem i rachunek musi się zgadzać. Dla mnie nie ma znaczenia czy są to jajka czy cegły. Zarobić muszę . A za darmo rozwożą frajerzy. A takich całkiem sporo, wręcz się o nich potykam.

Znaki mu zapewne się pomyliły. L wciąż można kupić po 0,21. Naprawdę ? A gdzie takie ceny ? Gdzie można kupić L-kę po 21 gr ? No ja rozumiem, że my tu wszyscy sobie jaja robimy ale chyba nie myślisz, że będę się chwalił przed konkurencją moimi źródłami i metodami negocjacji. Najlepiej jak poprzestaniemy na stwierdzeniu, że są to jaja świąteczne . Temat forum to ceny jaj i tego się trzymajmy. Ale jestem pełen podziwu, że komuś z kurnika wyjeżdżają jaja po 0,29. To tylko świadczy o tym, że jest dobrym negocjatorem Ewentualnie sprzedaje na skrzynki.

U ciebie to nawet w lipcu będą świąteczne skoro takie ceny trzymasz.

Znaki mu zapewne się pomyliły. L wciąż można kupić po 0,21.

a będzie jeszcze zdrowsza... prognozy ekonomistów mówią o cenach niewiele niższych od tych obecnie obowiązujących przez cały rok... Zaś w "Polskim Drobiarstwie" (takim kolorowym czasopiśmie jakby ktoś nie wiedział;)) o tym, że rynek jest mocno obciążony i 30% naddatkowej produkcji jaj w PL i cenie ciut niższej jak w tamtym roku za jaja. Ja przeżyje... zobaczymy jak Ci co kasę potopili w głupotach. Podobno L potrafią oferować po 0,25 z dowozem... (restauracje itp.) Po 0,28gr to wiem na pewno, wszędzie i ile chcesz. Czy się utrzyma? Zapewne tak, bo zwyczajowo jest to firma jednoosobowa lub spółka ojciec i syn.

Dobre przeor... Ja bym tak zrobił. Czysto i bez ryzyka. no widzicie koledzy, ja muszę utrzymać swój rynek detaliczny, hodowla to jedyne źródło utrzymania, a nie zboże 🤔. Waszym tokiem myślenia, mam sprzedać 2x drożej pszenicę, aby kupić zboże podobnej jakości za 2,2x drożej na paszę dla kur, ewentualnie gotową paszę już 3x drożej od mojej pszenicy. Perpetuum mobile i znakomity pomysł na biznes. Obecnie robię po swojemu i do hodowli kur więcej zostaje na czysto niż z tej pszenicy jakbym sprzedał jednorazowo. No, no łby to macie nadwyraz mądre, ale i siwe już od swoich problemów pewnie 😀 Nie zaskoczyłeś. Zasugerowaliśmy byś wytłukł kury a zaczął handlować zbożem. Nie obruszaj się brakiem mądrości. To tylko sarkazm. Każdy robi po swojemu... Nawet jest cenaniemaceny

Dobre przeor... Ja bym tak zrobił. Czysto i bez ryzyka.

Dołączę do tej rozmowy... Ale to producenci przede wszystkim udowadniają nam pośrednikom, że da się taniej. Skoro producent wwozi jaja do detalu gdzie L kosztuje na półce 0,29gr za szt. to dla nas jest sygnał, że jednak się da. Tylko po takiej akcji niech producent zapomni, że pośrednik kupi u niego jajko za 0,26gr. Tu musicie między sobą niestety się dogadywać w jakiej cenie jajko opuści kurnik. Nie mieszajcie w to pośrednika... On zawsze kupi tam gdzie jest taniej i sprzeda tam gdzie jest drożej. Pośrednicy też mają swoje kalkulacje i koszty z tą różnicą, że nie muszą przeliczać ile pracowniki zje i co.

Jaka jest suma dla wygranych to historycy dopiero po kilkudziesięciu latach dochodzą. Nie byłoby wojen gdyby nie przynosiły zysku. To chyba oczywiste.

Ty mi sprzedasz po 0,16 ja odsprzedam po 0,48 i mam czyste ręce. Więc nie wiem czym ty się tu chwalisz, że jeździsz i jajka rozdajesz? Do rozdawnictwa nie są żadne umiejętności potrzebne, natomiast sprzedać trzeba umieć. Najlepiej fundację załóż to będziesz mógł się realizować. Dla ciebie to zapewne hobby a dla mnie to akurat dochodowy interes i tak do tego podchodzę. Nic poza tym. Czysty biznes. I mogę zapewnić, że do końca naszych dni pośrednicy będą istnieć i będą zarabiać. Szybciej to chyba słońce zgaśnie.

I tu trafiłeś w sedno . Odnoszę wrażenie, że niektórzy udzielający się biznesmeni to hobbyści w szczególności jest cenaniemaceny. Siam wyprodukuje, siam sprzeda i siam zje. Nie ma to jak kupić drogo, sprzedać tanio.

U mnie też jedna hala pusta. Sezonuje się już od jesieni. A jak wiadomo jest to lepsza metoda dezynfekcji i dezynsekcji od środków chemicznych (szczególnie w miesiącach zimowych). Nie ma tego złego... Ci natomiast co nabrali kur mają pełne gacie teraz , szczególne jak cena jaja stoi a podwyżek nie ma końca. A jajeczny zaciera już ręce Gdzieś się dwóch bije, trzeci korzysta. Oferowane ceny: L-0,22 M-0,18 Takie już mam. Czekam na lepsze.

O widzę że jest cenanienaceny i Mrok to ta sama osoba , jeden i ten sam post z dwóch nicków O widzę, że jajeczny i jajczorek to ta sama osoba

W jakim sensie niereformowalny? Czyżbyś wynalazł grabie, które grabią od siebie? Może faktycznie coś przeoczyłem. Podziel się z nami tym co rozdajesz od ust sobie odejmując. Ale i tak Owsiaka nie przebijesz.

Bo to dlatego, że właśnie "cwaniaczki", a nie przedsiębiorcy.

Człowieku ty z Marsa przyleciałeś? Jakiego producenta obchodzi, żebym miał lepiej od niego? Jak producent zginie to ja z nim? Skąd takie wnioski? Z kreskówek? Jak nie jajka to cukier lub proszek do prania. Zawsze było, jest i będzie czym handlować. Normalnie śmieszek jesteś. A ta "gałąź", którą podcinam to musi być straaaasznie gruba. Oby życia starczyło do jej podcięcia.

Niestety nie załapałeś o co mi chodzi... A jak to można inaczej zrozumieć? Dajesz mi gwarancję, że z takim postępowaniem się nie utrzymam przez kolejne lata. A ja ci odpowiadam, że moje doświadczenie jest stanowczo dłuższe oraz efektywne i nie będę tego zmieniał tylko dlatego, że ktoś uważa inaczej. Nie wynagrodzisz moich strat jeśli nie pójdzie po twojej myśli. Więc jak najbardziej możesz dzielić się swoimi spostrzeżeniami ale nie dawaj nigdy nikomu gwarancji skoro jej nie możesz zapewnić.

W handlu najważniejsze jest żeby zarobić i nie dołożyć. O innych frazesach pierwsze słyszę. Może pan Owsiak coś wie na temat brania i oddawania czyli tzw zrozumienie obu stron. Z tym pajacem to dałeś... Co do twojego podejscia to owszem jest to wazne, ale uwierz mi albo zmienisz podejście albo kwestia 10-15 lat i nie bedziesz mial sie na kim zywić to Ci gwarantuje. No cóż, nie trafiłeś. Stanowczo dłużej się żywię, a ci którzy zmienili podejście to już w większości ich nie ma. I oczywiście nie przyjmuję gwarancji od tych, którzy potem nie są w stanie się z nich wywiązać. Ale popisać zawsze możemy.