buchaj

Ja Zwykle robię pryzmę na polu, na którym są buraki albo niedaleko. Wożę więc najpierw wywrotką i kipruję na tył a później wysypuję prosto z kombajnu. W ten sposób mam ładnie usypaną pryzmę bez zbędnej pracy. Kiprując na tył też miałbym ładną pryzmę, ale trochę niższą. Poza tym widziałem jak ludzi kiprują na bok i strasznie dużo buraków rozjeżdżają kołami przyczepy.

Ale jak będzie późny odbiór to ładnie uspypana pryzma zmniejszy straty...

U mnie powoli zaczyna się robic ładna pogoda. Chmurki znikają i słoneczko zza nich wygląda. Ale po trawie na podwórku wciąż się chodzi jak po gąbce... Marcin-a skąd dokładnie jesteś?? Jak gdzieś niedaleko mnie mieszkasz to reflektowałbym

A nie wiadomo jaka to odmiana? W jakim rejonie Polski miała by być ona siana??

Cenę to chyba liczyli na podstawie średniej ceny z jakiegoś okresu przed żniwami- wyliczali 110 czy 115% tej kwoty (dokładnie nie wiem) i to była obowiązująca cena. W tym rok by się to opłaciło, ale rok temu byłaby strata, bo przed żniwami pszenica była po 500zł/t a pod koniec sierpnia czy na pocztku września sprzedawałem już po 800zł. Co do plonu to dokładnie nie chcę tu nic pisać, ale po tym jak widziałem tę pszenicę to nie chce mi się wierzyć w 6t/ha. Od z znajomego słyszałem, że jak się wyciągnie 4t/ha to jest już dobrze. Aha-zapomniałem napisać, ze nie trzeba się troszczyć o materiał siewny, bo Lubella go zapewnia.

U mnie też pada-niby nie leje, ale kropi bez przerwy A Pszenica do zasiania czeka. Że o kopaniu zeimniaków nie wspomnę

"przestępcami"... no comment Dlaczego Polska to taki dziwny kraj, w którym można robić milionowe przekręty i tytułować się mianem bohatera a zwykłego człowieka, który jako tako próbuje związać konieć z końcem nazywa się przestępcą A skoro już wszyscy mamy tak bezwzględnie trzymać się litery prawa to nadmienię, że używanie wulgaryzmów na tym forum jest PRZESTEPSTWEM!!!

U mnie od tygodnia pada Ziemniaki czekają, zasiewy czekają, niedługo buraki będzie trzeba kopać a tu pada

hmmm... no to nie wiem co może być. Bo ja mam coś takiegow U4514, ale u mnie na pusto też jargocze. Może spróbuj nie podnosić do końca...

A na pusto jak podniesiesz na max to też stuka??

Możesz na próbę sąsiadowi popryskać kuku Rundoupem. Jak weźmie-znaczy sąsiad czysty, jak nie weźmie-podkabluj

Osobiście nie siałem, ale kilku gości z mojej wioski posiało. Jak jest z dochodowością to nie wiem, ale ponoć plony są niezbyt i trzeba na określoną datę przywieźć całość do Lublina (ode mnie kawałek jest, więc najmowali samochody z naczepami). Poza tym trzeba wykonywać wszystkie ich zalecenia odnośnie nawożenia, oprysków itd. Szczerze mówiąc sam sie na uprawą tej pszenicy zastanawiałem, ale w mojej sytuacji terminowa dostawa jest nie do wykonania

To taka mała z kolcami??

Ja też wstępnie się zapisałem. W tym roku miałem 3ha, zakontraktowałem 2ha jak wzrośnie cena to zakontraktuję więcej.

Ja kupiłem Scenic. W zeszłym roku nim zaprawiałem i nie miałem problemów z chorobami grzybowymi (ochrony fungicydowej nie stosuję). No i jest to stosunkowo tania zaprawa: na tonę wychodzi mi jakieś 150zł. Dla porównania na zaparwianie Baytanem musiałbym wydać 240zł/t. Wcześniej zaprawiałem Funabenem, ale efekt nie był zadowalający

Buraki z Torunia Myśla, że im ktoś będzie dostarczał surowca za 1/2 darmo. Gdyby nie to, że mi wysłodki potrzebne to mogli by sobie te moje 8zł/t premii lojalnościowej wsadzić w "foramen anale"

Myszy prawdopodbnie i tak mogą przyjśc do pryzmy (ziarna kukurydzy w kiszonce). U mnie swego szau w kuku buszowały szczury, wykazujące idealne przystowaowanie do takiego środowiska: ich sierść miała taką maść, że idealnie wtapiały się w kiszonkę. Czasami tylko ruch zdradzał ich obecność

Ja w tym roku zrobiłem coś podobnego: wykosiłem trawę, której nie wypasły krowy, zebrałęm i wrzuciłęm na folię. Na moje szczęście niedługo po przykryciu popadał deszczek więc "kołdra" nabrała dodatkowej masy. Jakie będą tego efekty to zobaczymy w zimie

Ale już po pół roku Poza tym turem nie dźwigałem wielkich ciężarów: głównie siano i słoma oraz rozgartywanie kukurydzy na pryzmie. Raz tylko zdarzyło mi się ładować obornik. Zapomniałem tam jeszcze napisać, że jak się jeździ przy włączonym napędzie to dźwignia od załączania przodu lekko chodzi do przodu i do tyłu, więc może to ta przekłądnia pod kabiną...

Mam mały problem. Otóż czasami daje się słyszeć dziwne "jargotanie" gdzieś w okolicach przedniego mostu (przy większych prędkościach na szosie szczególnie wtedy gdy ciągnik zwalniał. Pod górę było ok). Wezwałem mechanika, rezbrał przód i powiedział, że była poluzowana śruba przy flanszy na wale, który napędz przód. Poza tym wszystko ok. Jargotanie się nieco zmniejszyło ale nadal jest. A ostatnio jak ujeżdżałem pryzmę kukurydzy z włączonym przednim napędem to od czasu do czasu coś dziwnie stukało - zwłaszcza wtedy gdy ciągnik się przechylał. Czy ktoś na forum może wiedzieć co jest tego przyczyną??? A może tak ma po prostu być Dodam jeszcze, że od 0,5 roku na ciągniku zamontowany jest ładowacz czołowy.

U mnie w tym roku turkis dał tak na oko 6,5-7t, czyli średnio. Były pszenice, które sypnęłu nieco mniej ale były i takie, które lepiej plonowały.

Problem rozwiązany. Ale to był złożony proces. Przede wszystkim winne było sitko w ostojniku, które niczego niedawałoa a w połączeniu ze złym montażem w wykonaniu mojego znajomego to jeszcze dodatkowo utrudniało. W efekcie syf szedł dalej do pompki zasilającej (tam unieruchomił zaworek zwrotny) oraz do filtru paliwa. Założyłem sitko ze starego ostojnika, wymieniłem zaworek, wymieniłem filtr i kombajn chodzi aż chce się na nim pracować. Zastanawia mnie tylko skąd się tyle syfu bierze... P.S. Do maskin-Bak czyściłem jeszcze zanim oddałem pompę do regeneracji.

Filtr paliwa również wymieniłem Ale zauważyłem, że w pompce w zaworkach zwrotnych (chyba tak to się nazywa) zbiera się osad podobny do rdzy. Zastanawia mnie skąd się on bierze, skoro wyczyściłem zbiornik paliwa i przedmuchałem przewody Ogólnie do samego silnika nic nie mam. Chodzi łądnie (jeśli w ogóle chodzi ), oleju nie bierze, pali mało... Tylko to zapowietrzanie W U4514 mam taki sam silnik i też mi się kilka razy zapowietrzył. Trzeba było poświęcić trochę czasu zanim go odpoietrzyłęm, ale później uż chodził normanie. A w claasie odpowietrzę, wykoszę może z 200m i znowu kicha

Raczej działa. Tym bardziej, że wcześniej włąśnie ją o to podejrzewałem i kupiłem nową. Zapomniałem wcześniej dopisać, że po jakimś czasie paliwo ostojnika ucieka (konkretnie z przewodu). Znajomy mówił mi, zeby przewód idący od zbiornika zmianieć na elastyczny, bo on tak zrobił jakiś czas temu, gdy mu się zapowietrzał i w ten sposób pozbył się problemy. Tylko nie za bardzo wiem co to ma do rzeczy

Mam problem. Otóż w Claasie Protectorze mam silnik Perkinsa, który bez przerwy zapowietrza się. Jak dotąd oddałem pompę do regeneracji, przez kilka dni silnik chodził dobrze ale później problem powrócił. Dodam, że stosuję paliwo dobrej jakości, bez zanieczyszczeń a ponadto kombajn tankuję przez sitko. Sprawdzałem też szczelnośc przewodów ale nigdzie powietrza nie słychać. Poradźcie co robić.