Krzysiek!

ale chybanie w tym temacie bo czytałem cały i jakosnie zauwazyłem

nie mam takiego Ciagnika ale dzis dopadła mnie bezsennosc i znalazłem na farmphoto takiego forszaja http://www.farmphoto.com/photography/message.asp?dsply=all&mid=148363&gkp= http://www.farmphoto.com/photography/message.asp?dsply=all&mid=148363&gkp= Moim zdaniem ładnie sie prezentuje a co wy powiecie na te barwy???

To zależy jak często używa sie tura Nasz robi naprawde sporo i czesto a przedni oś wytrzymuje 2 lata potem regeneracja i od nowa:) Chodzi głownie w oborniku (co 2 dni), w ładowaniu piachu, transporcie kiszonki. Nie ma lekko a jakoś daje rade. Jesli ktoś potrzebuje tura do ładowania balotów słomy czy siana oraz sporadycznie do ciezszych prac to jest to dobre rozwiązanie. Ma ono tez kilka minusów przy duzym obciazeniu krecenie kierownicą przez dłuzszy czas moze doprowadzic do zakwasów (po jakims czasie człowiek sie przyzwyczaja) najgorsze jest jak sie ładuje obornik i przednie koła wpadna w błoto ciezko jest potem cofnąć. Ale do lekkich prac jest to moim zdaniem rozwiazanie całkiem niezłe nawet na 4- A cena takiego uzywanego tura jest naprawde przyjemna:) /edit acha u nas juz kilku znajomym udało sie kupić takie tury po 1,5-2tyś czyli nie wiele biorąc pod uwage ceny nowych:)

jeśli tak to przepraszam w mojej okolicy jeszcze pare lat temu było ich od groma i wszystkie miały tylko naped na tylna oś teraz juz zostało tylko kilka

"Cały przedni napęd jest wzięty z robura tylko troche skracany..." a od kiedy robur ma naped na przód??? Widziałem nie jednego robura i sam posiadałem tez takiego przez 6 lat i zawsze myslałem ze on ma naped na tylna oś ale moze sie myle (3 razy robiłem tylny most wiec chyba nie) o roburze wersji 4x4 jakos nie słyszałem

Co do biernego agrgatu to sie nie martw mój znajomy przez 8 lat ciagał agregat 4,2 u 1012 i dobrze sobie radził. Póżźniej kupił 1224 i 3m uprawowo siewny z rolmaszu. W Twoim wypatku na 80% wybrał bym własnie takie rozwiazanie. co do uprawowo siewnego to musisz miec dobrze dociazony przód bo na własne oczy widziałem ze jego 1224 (standarsdowe obciazniki + rama od pługa do śniegu jakies dodakowe 100kg) traci czasem kontakt z ziemia przy pełnym i nie podniesionym siewniku na nawrotach.

Kumplom w tym roku zachciało sie kuligu i mój młodszy brat nie dał za wygraną no to jak im odwaliłem kulig na drodze na której było ze 30 cm sniegu + zaspy ze c-360 na rozpedzie ledwo sie przez nie przebijał, to połowe pogubiłem a ze było w nocy i snieg walił mi na tylna szybe (łańcuchy na kołach) to zatrzymałem sie dobre pół kilometra dalej zeby sprawdzic czy sie jeszcze sanek trzymają a tu niespodzianka połowy nie ma. Najlepszy był mój brachol biegł za nami jakies 700 metrów prze te zaspy:). 30 minutowy kulig na 5 i pełnym gazie i chłopaki nie mieli siły zejsc z sanek a tak własciwie to bardziej przypominali bałwany cali w sniegu. A to nie jakies szczylki tylko kolesie po 20 i wiecej lat. Od tamtej pory mnie na kulig nie namawiaja Wolą ciagac sanki za samochodem. Tylko ze zaden samochód nie przejechał by wtedy przez te droge. Na 2 dzien kumpel u-1224 2 godziny odsniezał droge o długosci 1,5 km. Widział koleiny i sie zastanawial co za idioci sie tam zapuscili. Chyba do dzis nie wie ze to moja sprawka.

Tak ale jak przejade i znowu załacze to chwile wysprzeglam bieg co by lepiej od drogi nagnoic bo inaczej nic sie nie urodzi. Zawsze tak robie bo jednego roku nie zrobiłem i na 3-4 metry od drogi kukurydza miała około metra. Urok żuzlowej drogi A lepszym przykładem przydatnosci 2 stopniowego sprzegła jest prasa:) Jak sie troche zapcha na podbieraczu to wciskasz sprzegło do połowy, ciagnik staje a prasa pracuje. Podobnie z rotacaujna mozna ja rozbujac nim sie ruszy w łan trawy. Moze macie inne zdanie ale ja takrobie od kilku lat, przyzwyczaiłem sie i raczej tego nie zmienie

nie ma czegoś takiego Filmik jest super miałem go już wczesniej ale nie pamietam skąd. Pokazałem go mojemu znajomemu i mielismy jego zetorem w tym roku tez pokombinowac na stawie ale jakos nie było czasu bo ciagle miał wezwania na odsierzanie u-1224

z jednej strony to jest dobre rozwiazanie (np: stre amerkanskie ciagniki tak miały) były bardzo zwrotne. Miały dużo/ort wiekszy kąt zawracania a niektóre mogły nawet krecic sie w kółko

Ja sobie nie wyobrazam pracy z jedno stopniowym sprzegłem : np z rozrzutnikiem gdy przejeżdzasz/ort przez polną droge która przecina pole. Bardzo podoba mi sie rozwiazanie w nowszych ciagnikach (np: zetor) gdzie jest osobne sprzegło do przekaznika. Super sprawa. /edit Albo z prasa przecież to mordega.....

a próbowałeś w firmie Rolserwis w Płocku? http://rolserwis.pl/index2.php?id=oferta Kilku moich znajomych kupowało u nich i mówili ze są ok.

Kabina musi mieć miejsce na pochylenie się doprzodu dlatego jest ta przestrzeń Ten ciagnik wyposażony/ort w układ stabilizacji kabiny nie zaleznie pod jakim kątem/ort jest ustawiony ciagnik kabina zawsze jest równo(poziomo) ma to na celu chyba głównie wygode operatora

Ja też stawiam na Classa albo Renualt

NH seri tsa i tvt tez moga miec skrzynie 50km/h a cz innych serii to nie wiem