i nic nie dało...to ubezpieczenie w krusie nic nie jest warte... a w ogóle lekarz który był tam w komisji to odprawił mnie w nie całe 3 minuty. moja rada: nie warto ubiegać sie o to jednorazowe odszkodowanie w krusie szkoda czasu....
latem juz po zniwach(20,XIII) zaczepiałem stół do rzepaku na nastepny sezon,no i przez nie uwage,jak chciałem troche dosunąć stół do chederu obalił mi sie i stalka od bocznej kosy wbiła mi sie w kolano...:// (tak miałem 8 szwów) i wystapiłem o jednorazowe odszkodowanie... i jestem ciekaw czy w ogóle coś dostane...czy było warto to zgłaszać wypadek do krusu... jutro sie okaże,bo jade na komisje...może coś da za 5 centymetrową blizne...;P