Morgan 0 Napisano 11 Czerwca 2006 Witam!! Od długiego już czasu toczę „wojnę” z pszczołami... Osobiście nic nie mam do tych owadów (miodek lubię), ale zagnieździły się w murze i nie ma możliwości żeby je wyciągnąć. Wczoraj zadzwoniłem do Straży Pożarnej, przyjechali pozalepiali „wszystkie” otwory. Dziś natomiast znalazły gdzieś przejście i chyba się wyroiły, wszędzie było ich pełno i prawie czarno... I niestety wróciły z powrotem w mór :/ Trochę to uciążliwe bo już drugi rok trwa ta wojna ale skubane zawsze tam siedzą Więc sobie pomyślałem żeby je wytruć, pomysł niby dobry tylko nie wiem czym, Pszczelarzy się pytałem, to jakaś zmowa milczenia nikt nic nie powie :/ Znalazłem w Internecie trochę chemii, ale nie wiem, na jakiej zasadzie ona działa... Czy będą padać w bezpośrednim kontakcie itd... Na 12-tej stronie są nazwy tych Insektycydów Może Ktoś na tym forum mógłby by mi pomóc, doradzić w jaki sposób pozbyć się tych „dzikich lokatorów”... bo naprawdę od tego czasu jak się wprowadziły nawet okna nie można otworzyć a co dopiero wyjść na balkon/taras. Pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Duch 0 Napisano 11 Czerwca 2006 Mieliśmy podobny przypadek, to w nocy zalaliśmy je wrzącą wodą. I po kłopocie było Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DOMINATOR 0 Napisano 11 Czerwca 2006 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morgan 0 Napisano 11 Czerwca 2006 Duch z tą wrzącą woda to chyba kawał był. Zastanawiam sie czy taką chemie dostanę bez niczego, czy jakieś problemy będą. I niewiem jeszcze czy to zadziała w bezpośrednim kontakcie z owadem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Duch 0 Napisano 11 Czerwca 2006 to nie był kawał Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DOMINATOR 0 Napisano 11 Czerwca 2006 Jeśli pszczoły spały i były z zaskoczenia oblane wrzątkiem to bardzo możliwe. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P...Q 0 Napisano 12 Czerwca 2006 Jeśli pszczoły spały i były z zaskoczenia oblane wrzątkiem to bardzo możliwe.pszczoły nie śpią...proponuje pianka montazową je potraktować Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 12 Czerwca 2006 Jeśli pszczoły spały i były z zaskoczenia oblane wrzątkiem to bardzo możliwe.pszczoły nie śpią...proponuje pianka montazową je potraktować o matko przecież je wtedy zgniecie pianka , nie lepiej zawołać jakiegoś pszczelarza, żeby sobie je zabrał napewno taki się ucieszy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P...Q 0 Napisano 12 Czerwca 2006 Jeśli pszczoły spały i były z zaskoczenia oblane wrzątkiem to bardzo możliwe.pszczoły nie śpią...proponuje pianka montazową je potraktować o matko przecież je wtedy zgniecie pianka , nie lepiej zawołać jakiegoś pszczelarza, żeby sobie je zabrał napewno taki się ucieszy a czym ma je wyciągnąć? pensetą ( jak sadze to jakas szpara w murze) a zreszta musi zabrac tez matke bo inaczej nic z tych pszczół bez matki. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 12 Czerwca 2006 Jeśli pszczoły spały i były z zaskoczenia oblane wrzątkiem to bardzo możliwe.pszczoły nie śpią...proponuje pianka montazową je potraktować o matko przecież je wtedy zgniecie pianka , nie lepiej zawołać jakiegoś pszczelarza, żeby sobie je zabrał napewno taki się ucieszy a czym ma je wyciągnąć? pensetą ( jak sadze to jakas szpara w murze) a zreszta musi zabrac tez matke bo inaczej nic z tych pszczół bez matki. no jak to wypłoszy je dymem czy czyms innym i zabierze do wora i cheja do pasieki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P...Q 0 Napisano 12 Czerwca 2006 Jeśli pszczoły spały i były z zaskoczenia oblane wrzątkiem to bardzo możliwe.pszczoły nie śpią...proponuje pianka montazową je potraktować o matko przecież je wtedy zgniecie pianka , nie lepiej zawołać jakiegoś pszczelarza, żeby sobie je zabrał napewno taki się ucieszy a czym ma je wyciągnąć? pensetą ( jak sadze to jakas szpara w murze) a zreszta musi zabrac tez matke bo inaczej nic z tych pszczół bez matki. no jak to wypłoszy je dymem czy czyms innym i zabierze do wora i cheja do pasieki ale Matki Japeczko raczej nie wypłoszysz, a jak już to ona i tak tam wróci jesli ma juz tam gniazdo. Proponował bym zając się tym zanim jest pożytek bo jak jago braknie to pszczoły sie straszne nerwusy robią. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 12 Czerwca 2006 no dobrze to może tam szerszenia wpuścic Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P...Q 0 Napisano 12 Czerwca 2006 no dobrze to może tam szerszenia wpuścic taaaa tylko wpierw go złap i to tak aby Cię nie uwalił a to średnia przyjemność która może się zakończyć zejsciem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 12 Czerwca 2006 no dobrze to może tam szerszenia wpuścic taaaa tylko wpierw go złap i to tak aby Cię nie uwalił a to średnia przyjemność która może się zakończyć zejsciem to najpierw trzeba zaopatrzyc sie w siatkę do łapania owadów a później jakiś środek by go wypłoszyć bo nie daj boże jemu się w tej dziurze spodoba i zawoła kolegów Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Duch 0 Napisano 12 Czerwca 2006 kolegę dziabnął szerszeń (jak sie okazało był na nie uczulony) w głowe , skończyło sie tygodniową wizytą w szpitalu. Nie przepadam za tym robactwem, Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 12 Czerwca 2006 kolegę dziabnął szerszeń (jak sie okazało był na nie uczulony) w głowe , skończyło sie tygodniową wizytą w szpitalu. Nie przepadam za tym robactwem, Okropne toto takie wielkie i do tego jeszcze lata i żądli Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P...Q 0 Napisano 12 Czerwca 2006 kolegę dziabnął szerszeń (jak sie okazało był na nie uczulony) w głowe , skończyło sie tygodniową wizytą w szpitalu. Nie przepadam za tym robactwem, Okropne toto takie wielkie i do tego jeszcze lata i żądli a żądło ma taaaaaaaaaaaaaaaaaakie wielkie.... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morgan 0 Napisano 12 Czerwca 2006 w najbliższym czasie kupuje coś takiego : BI 58 NOWY Jak myślicie da rade Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fiona1 0 Napisano 12 Czerwca 2006 witamja miałam problem z szerszeniami-zrobiły sobie gniazdo pod podbitką pod dachemto mój men wzioł w tą dziure co wchodziły wsadził RAJD na komary i wypsikał całą wielka puche [ dwa razy dla pewności]i po kłopocie wszystko padło Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DOMINATOR 0 Napisano 12 Czerwca 2006 U mnie kiedyś były szerszenie pod dachem to ojciec złapał całe gniazdo, które wisiało do worka po saletrze i potem spalił na ognisku. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morgan 0 Napisano 12 Czerwca 2006 Co do RAID-u to mam 5 butelek + jeszcze 3 jakiegoś innego środka. ... jutro postaram się tam wejść po drabinie i zobaczymy jak to będzie. Ale jeśli nie będzie widocznych skutków to coś mocniejszego się kupi. pozdraiwam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Duch 0 Napisano 12 Czerwca 2006 U mnie kiedyś były szerszenie pod dachem to ojciec złapał całe gniazdo, które wisiało do worka po saletrze i potem spalił na ognisku. po co palić, szybsza śmierć i mniej bolesna dla nich to poskakać po worku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DOMINATOR 0 Napisano 13 Czerwca 2006 E tam skakać... Lepiej nie ryzykować. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P...Q 0 Napisano 13 Czerwca 2006 U mnie kiedyś były szerszenie pod dachem to ojciec złapał całe gniazdo, które wisiało do worka po saletrze i potem spalił na ognisku. po co palić, szybsza śmierć i mniej bolesna dla nich to poskakać po workunajlepiej z bani walić w worek hahahaha Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 13 Czerwca 2006 U mnie kiedyś były szerszenie pod dachem to ojciec złapał całe gniazdo, które wisiało do worka po saletrze i potem spalił na ognisku. po co palić, szybsza śmierć i mniej bolesna dla nich to poskakać po workunajlepiej z bani walić w worek hahahaha uuuu w worek z bani to chyba boli Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach