gutekaa 0 Napisano 4 Kwietnia 2007 W mojej okolicy jest dużo padnięć,podobno to wirusowe zapalenie jelit?!Tak mówił gościu z bakutilu,jest na bierząco w temacie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 4 Kwietnia 2007 Jeśli to prawidłowa diagnoza to sprawy przedstawiają się fatalnie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gutekaa 0 Napisano 4 Kwietnia 2007 Z tego co znalazłam w sieci to wynika że powinna być biegunka a nie było.Bodzio coś więcej poprosze.Czy krowa za uszami ma węzły chłonne? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 5 Kwietnia 2007 Przy formie bezobjawowej nie ma biegunki . Tu jest link z dokładnym opisem http://pl.wikipedia.org/wiki/Rotawirusy#coolirisTu masz węzły chłonne http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99z%C5%82y_ch%C5%82onne#cooliris Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kris 0 Napisano 17 Kwietnia 2007 Po wycieleniu krowa na drugi dzień dostała porażenie wet podał 4 butle wapna, witamin D3 i nic krowa tylko troche zaczynała wstawać, ale nie wstała, dziś po nocy dostała 40 st. temp i leży. Jak z tego wybrnąć. Z góry dzięki za rady Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 17 Kwietnia 2007 Ja miałem mnóstwo takich przypadków. Jedyna rada to cierpliwie ją leczyć, ale trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć, bo wątroba siądzie. Takie przypadki też znam. A czy krowa wyzdrowieje - trudno powiedzieć. To jest trochę loteria. Czasami wstaje już po kilku razach a czasami trzeba się z nią pożegnać Z zaleganiem poporodowym to ciężka sprawa. Jeśli chcesz o tym poczytać to na ppr (chyba w dziale "produkcja zwierzęca") założyłem temat o zaleganiu poporodowym. Jest tam kilka rad kolegów jak tego unikać.Pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agnes 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Ja ostatnio czytałam w prasie rolniczej że krów mlecznych po wycieleniu nie powinno się doić do końca najlepiej 1/2 1/3 mleka , przez 3-4 dni po ocieleniu. Ma to ograniczyć wysoką produkcje mleka w pierwszych dniach i co za tym idzie ograniczyć odwapnienia i zalegania. Narazie wypróbowaliśmy na dwóch sztukachi problemów nie było a wcześniej się zdażały, oczywiście po wycieleniu drink wzmacniający + wieloródkom calbal plus lub inny preparat z wapniem. A co do porażeń to liczy się też szybkość reakcji bo gdy krowa dostaje pierwsze objawy wieczorem a zareagujemy dopiero rano to wiaomo że leczenie dłuższe a czasem kończy sie niepowodzeniem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agnes 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Ja ostatnio czytałam w prasie rolniczej że krów mlecznych po wycieleniu nie powinno się doić do końca najlepiej 1/2 1/3 mleka , przez 3-4 dni po ocieleniu. Ma to ograniczyć wysoką produkcje mleka w pierwszych dniach i co za tym idzie ograniczyć odwapnienia i zalegania. Narazie wypróbowaliśmy na dwóch sztukachi problemów nie było a wcześniej się zdażały, oczywiście po wycieleniu drink wzmacniający + wieloródkom calbal plus lub inny preparat z wapniem. A co do porażeń to liczy się też szybkość reakcji bo gdy krowa dostaje pierwsze objawy wieczorem a zareagujemy dopiero rano to wiaomo że leczenie dłuższe a czasem kończy sie niepowodzeniem Kris a może ta gorączka od łożyska może się nie oczyściła do końca musisz gnębić weta niech to sprawdzi bo może dojść do zakażenia organizmu i wtedy to klapa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Z tym nie zdajaniem do końca to ciekawa koncepcja Coś w tym musi być, bo w końcu dojenie pobudza krowę do produkcji mleka. Muszę to wypróbować. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 z tym nie doianiem to mi się nazbyt podoba gdyż może wystąpić zapalenie wymienia. Lepiej mniej dać jeść przez pierwsze dni po ocieleniu. (tak też gdzieś czytałem) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 A mi gdzieś na tym forum radzono, że krowa po wycieleniu powinna być pożądnie nakarmiona. Eh, sam już nie wiem. Na zaleganie poporodowe to jednak nie ma mądrych Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agnes 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Krowa jeżeli produkuje siare przez pierwsze 5 dni to nie dostanie zapalenia i chodzi o to żeby wydoić krowe ale nie do końca Przecież gdybyśmy zostawili wszystko naturze to cielak też nie wypije 15 litrów siary na raz tylko 2 do 3 litrów w zleżności od jwgo gabarytów.A gdy ograniczysz pokarm to może wystąpić deficyt energii a co za tym idzie ketoza itp. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Mnie tak mówiono w szkole. Tak samo jest z macioro. W dniu porodu głodówka, w pierszym dniu po porodzie 1/3 dawki w drugi 1/2 w trzecim 3/4 a w czwartym pełnas dawka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Chyba obydwaj po częsci macie racje. Ja jednak spróbuję w tm roku nie zdajać do końca. A co mi zależy! W ostatnim roku miałem tyle problemów z zaleganiem, ze mastitis przy tym to pestka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agnes 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 andrzej2110 Pierwszy raz słysze o takim postępowaniu z tego co ja się orentuje to krowa po porodzie powinna dostać pójło w ilości 20 do 40 litrów aby się traieniec nie przemieścił no i pożywienia do woli. Bydło w żwaczu ma bakterie a nie soki trawienne tak jak świnie, więc trzeba je przygotowywać do rozpoczęcia laktacji już trzy tygodnie przed planowanym porodem. Czyli nie możesz krowie zmienić dawki pokarmowej z dnia na dzień bo to nie przyniesie żadnego efektu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 to wkońcu chodzi o krowe mamke czy mleczno? bo jak mleczna to tak jak mówisz bo chodzi o to aby dawała jak naj więcej mleka ale jeśli o mamke to tu nie powina aż tak dużo mleka dawać bo i tak cielak tego nie wypije (no chyba że dwa). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 nam ( a przynajmniej mi) chodzi o mleczną, bo to z nimi są takie problemy z zaleganiem. Czyli rozumiem, że trzeba karmić normalnie? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agnes 0 Napisano 18 Kwietnia 2007 Mnie też chodzi o mleczne, mamy mieszańce z hf od 40% do 90% dolewu hf. Andrzej zgodze się z tobą że chodzi o to żeby krowa dawała mleko, ale nadmiar siary i tak wylewam więc jeżeli krowy nie zdoje do końca to ona wyprodukuje na starcie mniej mleka i nie bęzie żyłować organizmu by dać 30l na dzień a tylko np.15l.Zaleganie najczęściej wysępuje w ciągu 2-4 dni po porodzie więc to jest ten czas gdy krowa wchodzi na ''obroty'' a wiadomo że w siarze jest dużo więcej składników odżywczych niż w normalnym mleku a skondś te składniki bierze ta mećka Spraktykowałam na dwuch krowach ale zamieżam dalej praktykować napewno poinformuje was o skutkach. Sam zootechnik nam doradzał aby nie zdajać do końca więc może coś w tym jest Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kris 0 Napisano 15 Sierpnia 2007 Witam. U jednej z krów na strzyku powstala rana która nie chce się zagoić. powstała po opadach deszczu na początku lipca. w top agrar znalazłem że to może być filarioza. rana jest zgrubiała wyciek wodnisto ropny, dwa dni wydląda że zacznie się goić na trzeci znowu cieknie . Itak cały czas.Ktoś może miał taki przypadek, czy da się to wyleczyć? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agnes 0 Napisano 15 Sierpnia 2007 kris filarioza to choroba tropikalna wywołana przez nicienie a na takie cieknące ropne rany to jest dobry riwanol, ja też miałam taki przypadek że krowa naderwała sobie strzyk i zaszła konieczność zszycia przez weterynarza, potem się to długo paprało, przemywałam to riwanolem i w ciągu kilku dni się wygoiło. Jak nie pomogą takie domowe sposoby to niestety będziesz musiał to pokazać wetowi może on coś poradzi Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kris 0 Napisano 15 Sierpnia 2007 jakieś siedem lat temu miałem też taką krowe miała jeszcze dodatkowo rany w koncikach oczu. Zootechniczka (dawno na emeryturze) kazała mi ją sprzedać, opowiadała jak kiedyś w PGR-ach pracowała to mieli coś takiego i w zaden sposób nie mogli tego wyleczyć, rany goją się dopiero po zejściu do obory Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 23 Sierpnia 2007 Typowa rana gronkowcowa. Spróbuj kupić Oxycort i tym pryskać ranę a potem "zakleić" ją dobrym balsamem np. dr Weigerta. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 1 Października 2007 mam problem bo krowa zaczeła mi szybko dychać i przestała jeść a jak wyprowadzam ja na pastwisko to idze jak by miała zaraz pasc, a na pastwisku je ziemie z kretowisk!! siano je i pije wode normalnie ale kiszonki nie che jeśc. Mieżyłem jej temp i ma 39.5*C to chyna jest norlamne prosze o szybką odpowiedz co mam robic bo ma przy sobie 2 cielaki, a przestała praktycznie produkowac mleko!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wetman 0 Napisano 2 Października 2007 Nie podałeś wiele objawów chorobowych, więc nie jestem w stanie powiedzieć ci na sto procent co to za choroba ale dla mnie to będzie ketoza. Zrób sobie test na ketozę i będziesz wiedział. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gutekaa 0 Napisano 2 Października 2007 test można kupić u weta,koszt to 5-10zł,parę kropel mleka do fiolki i już wiesz!Twojej krowie brak witamin,tak to ogólnikowo można nazwać Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach