jozekrej 0 Napisano 29 Października 2006 a jak przerobić w mf 235 hydraulikę aby można było jednocześnie używać podnośnika i sterować hydrauliką zewnętrzną np przy pracy pługiem obrotowym bo aby działała hydraulika zewnętrzna trzeba przerzucić zawór pod siedzeniem wtedy działa kiper a nie działa podnośnik itd Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 29 Października 2006 No jak narazie chodzi a posejdonem w buraczkach i jest OK. Ale jak pojedzie z kultywatorkiem po buraczkach to się okaże.jozekrej: musisz dołożyć rozdzielacz najlepiej nurnikowy czyli taki jednokierunkowy, puscić do niego olej z tego rozdzielacza pod siedzeniem przez 2 wyjście i wpiąć się w podnosnik od tego rozdzielacza. Możesz to zrobić w taką śrubkę która jest pomiedzy wcześniej wspomnianym rozdzielaczem pod siedzeniem a wajchą od włączania WOM. Powrót z tego nowego rozdzielacza dajesz na rozdzielacz od wywrotu pod wąż który idzie od tego rozdzielacza pod siedzeniem. Zawór przy tym nowym rozdzielaczu musi być mocniej podkręcony niż ten od wywrotu bo nie bedzie działał wywrot. Najwiekszym problemem bedą gwinty. Ale tokarz sobie z tym poradzi. Jak coś zrozumiałes to to ci się uda zrobić. A ta stara wajcha od podnoszenia podnosnika musi być ustawiona na max. wydatek. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pielowiej 0 Napisano 30 Października 2006 wspominaliscie ze MF do 95r. miely elektronike ktora sie psuje to napewno po waszych postach wiem ze modele 30XX sie psuly a czy 36XX tez sie psuly i co. Pytam bo jesescie bardziej wtajemniczeni a moze nawet takie uzytkujecie. Szczegolnie chodzi mi o 3655 szukam takiego. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erdem 0 Napisano 30 Października 2006 Mi w serwisie powiedzieli że modele 30xx z roczników 87-92 miały fabrycznie wadliwe skrzynie, robili je ze słabych materiałów i szybko sie rozpadały. Podobno później zmienili dostawce i było wszystko ok. A elektryka faktycznie dość skomplikowana i podatna na awarie. Przy kupnie trzeba dokładnie wszystko sprawdzić bo na zachodzie kombinowali i robili różne obejścia i czasami EHR to tylko podnoszenie i opuszczanie. Jeden gościu w 3065 zamiast elektrozaworu wkręcił śrube i wmawiał mi że ten model nie ma półbiegów. Tak że trzeba uważać i nie kupować kota w worku. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czars 0 Napisano 30 Października 2006 @pielowiejNiestety serie 36xx tez należy uznac za awaryjną (choć 50% oceny naszyny to operator). W moim MF 3690 z 1993r po 10000mth wymiana pomp, sprzęgło i skrzynia. I ten przebieg należałoby uznac za próg awaryjności tego modelu- opinia mechanika od Korbanków. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 31 Października 2006 Dziś wyleciała mi znów tulejka w MF255 ta co jest od sworznia głównego w przedniej osi, teraz siedzi tak ale doszła do koła pasowego silnika i tak troszke ja miele... nie wiem co z tym zrobić rozbierać może jakoszabic co proponujecie nowa tulejka i sworzeń wytrzymały 6miesiecy... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 31 Października 2006 u mnie oryginalna wytrzymała 14lat( 5500mth) ale juz był luz wiec przy okazji remontu silnika kupiłem sworzen i tulejki niestety były tylko takie toczone, które mi meca=hanik odradzał i kazał kupic takie które wygladaja jak panewki czy sa twardzsze no i po 2 miechach od zamontowania wyleciał Ciagnik chodzi z turem i teraz bede musiał wstawiac grubsza tulejke lub naspawywac bo na pewno sworzen zrobił spustoszenie w tej "kołysce" bo całe zniwa, sianokiszonki i do tej pory pracuje bardzo duzo turem. Mysle o zamówieniu oryginałów ursusa sworznia + tulejki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 31 Października 2006 ja miałem oryginały i (słowo zostało usunięte) nie wiem co zrobić walnac jakas tam zaślepjke żeby to nie wypadało czy co... jak myslisz? a bez tulejki strasznie kierownica lata na obie stroany prowadzi się prawie jak po pijaku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 31 Października 2006 ja bede cos kombinował z ta cała kołyska bo u mnie juz na bank do regeneracji sie nadaje może i u ciebie jest wybita?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 31 Października 2006 Mnie też wylazła ta tulejka bo jakiś debil co projektowała nie pomyślał że może sie wysunąć i ja poradziłem sobie tak że do sworznia przyspawałem podkładke o takiej średnicy że nie pozwala wysunąć się tulejce i po kłopocie i koszt naprawy był znikomy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 31 Października 2006 uu bardzo dobry patent z tą podkładką hehe moze skorzystam A co do kołyski to chyba jest oki ale nie wiem do końca bo ostatnia naprawe miałem w warsztacie gdzie gosc zrobił już zabezpieczenie na jakaś śrube po kalamitce i dotoczył jakieś kółko i miało nie wypaść a tu taki zoonk... żeby wsadzić tą tulejke to trzeba zdjac kołyske od miski olejowej czyli musze zwalać chłodnice tak ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 31 Października 2006 Ja wbiłem ją bez rozbierania osi odjechałem tylko przód położyłem do przodu aby mieć od góry dobry dostęp do wbijania tulejki zakładałem nową tulejke wbiłem , spawareczka i po problemie a to było z 5 -6 lat temu (bo wtedy miałem jeszcze 1014 a mfa mam już 3,5 roku ) i nadal jest wszystko ok Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 31 Października 2006 Chłopaki jak ta tulejka wypada to znaczy że jest podjechana i należy ją wymienić jak dacie jakieś zaślepki to tulejka się wytrze, obudowa i sworzeń i co wtedy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 31 Października 2006 a właśnie u mnie nie była bardzo podjechana ale wymieniłem na nową i narazie mam spokój ale mój przy turze nie chodzi dla mnie przód przy MF 255 jest debilnie rozwiązany Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 1 Listopada 2006 debilnie to mało powiedziane:) Kto to wymyslił zeby cały przód ciagnika przykrecic na kilka szpilek do misy olejowej a nie do bloku jak to jest w ursusach czy zetorach !!!!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 1 Listopada 2006 hehe bez kitu dajcie spokój ja gdzieś tą białą tulejke powinienem mieć jedną to też walne nowa. i spawne taką podkładke:D(Dzięki) ale nie bardo rozumiem jak się mam dobrać do tego mozecie tak prościej:D 1.Zdjąc maske 2. podlewarować silnik miske cała 3. odkręcić te śruby co mocuja ten wózeczek i styknie ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 1 Listopada 2006 no dokładnie tak + rozłaczyc przewody dolotu powietrza, chłodnice - czyli spuscic płyn Odjezdzasz przodem i robisz co nalezy. ja musze dodatkowo całe mocowanie ( sanki) od tura odkrecac kupa roboty, ale przy okazji pompe wody zrobie bo zaczeła cieknac i kilka innych dupereli Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 1 Listopada 2006 spoko, dzięki, myśle że w czwartek wieczorem zabiore sie do roboty bo co zrobić... Tylko mógł byś mi powiedzieć czy moze jeszcze ten ciagnik pochodzić z dzień z Kleinem przy kopaniu buraczków? Czy musze podczepiać 7211... ?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 1 Listopada 2006 Ja troche jeździłem z wypadniętą tą tulejką ps a przy kleinie to i tak przód masz odciążony Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 1 Listopada 2006 Nalej tam jeszcze oleju żeby miało smarowanie i heja. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 1 Listopada 2006 no coś musze rozkminić jakieś smarowanei czy coś hehe bo jak jechałem to zaczeła tak napierać na to koło od wała i motor stawał po szosie hehe Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcian 0 Napisano 1 Listopada 2006 napierało Ci na koło pasowe????, to ty lepiej weż to zró bo jak ci wał pierdyknie to dopiero sobie ambarasu narobisz, moze sie upier...lic koło pasowe razem z kawałkiem wału!!! Ja na Twoim miejscu nie jeździł bym juz wcale. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 1 Listopada 2006 Ej mi aż z obrotu spadał motor nie mogłem jechać i pierdział na poczatku nie wiedziałem co jest później sięgapneem... no to skoro tak to niech zostanie w domu trzeba 7211 wziąć do Kleina widze.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
center 0 Napisano 1 Listopada 2006 ale wczoraj jak jechałem w pole tylko padał tak ze 4 razy a później rozkajtał się i chodził cały dzień w kombajnie hehe to moze jeszcze dzień styknie co ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 1 Listopada 2006 twoje ryzyko u mnie też troche było jeżdżone ale mnie nie zapierała tak że silnik słabł Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach