JarekSz
Members-
Liczba zawartości
185 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez JarekSz
-
ad predator&obcy gdzie tu pytanie? ale jeśli Cię dobrze rozumiem to też mam dziwne odczucia. Suma sumarum od jakiegoś czasu coraz mniej chętnie czytam to forum.
-
Sprzedawałem im nie raz - wszystko ok.
-
Cięzko mi oczywiście wyrokować, ale nie zwalałbym tego na metazachlor. Też kiedyś musiałem zdublować dawkę i najpierw zadzwoniłem do "mądrzejszego" ode mnie- uzyskałem info, że dawka roczna 2,5l metazachloru (wieć 5 litrów) Metazanexu nie jest szkodliwa dla pszenicy po rzepaku. Ja w sumie dałem 1,5l s.a. Pszenica nie różniła się na tym polu od innych. Siałem w grubera* *tak na wszelki wypadek - to byl moj własny przypadek i nie stanowi to zalecenia stosowania ŚOR w myśl jakiegokolwiek prawa
-
To że nie można polować nie znaczy że nie ponoszą odpowiedzialności. Mogą przeciwdziałać szkodom, a jak to należy do ich dzierżawionego terenu to odszkodowanie muszą płacić. Jak teren nie należy do nich to z tego co opamiętam płaci wojewoda. Jeśli teren jest wyłączony z gospodarki łowieckiej - tak to się nazywa. Wtedy faktycznie szkody składa się do Urzędu Wojewódzkiego. Może to być (i często bywa) nawet teren wewn. obwodu łowieckiego gdzie prowadzona jest gospodarka łowiecka - taka wyspa jakby. Najczęsciej są to tereny miast, wsi ale też dużych zakładów pracy (hałdy, nasypy,parki). Szczegółowe info w kole lub UW.
-
taki jest urok moddusa ze niektórymi fungicydami przypala liscie.mialem tak w ubieglym roku w mieszaninie wirtuoz moddus. a ja włąśnie z wirtuozem mam ok, natomiast kiedyś przypaliło mi przenżyto w Tiltem (a oba z Syngenty). Ale faktycznie grzało.
-
-chodzi mi o te stwierdzenie i w stosunku do tego odpowiedziałem Mniejsza o to, kazdy inaczej odbiera pracę na swoim, u kogoś czy dla kogoś. Po prostu przykro, że masz takie skojarzenia. Ja pracuję na swoim i u kogoś, nie czuję się z tym źle. Wracając do rzepaku - moje spostrzeżenia co do mospilanu - O ILE PAMIĘTAM prewencja dla pszczók była 3 godz. Teraz jest - nie dotyczy- ALE NIE MA ZABIEGU NA PŁATKA. Czyli nie wolno opryskiwać w czasie kwitnienia. Albo nielegalnie po staremu.
-
Nie znam oczywiście szczegółów, ale tak na szybko to bycie pracownikiem najemnym (parobkiem) u Niemca może okazać się lepsze,bo wypłata może być wyższa, ZUS czy inne takie też. Jak ktoś powie - ja pracuję w Niemczech w fabryce, to ok, a jak u rolnika to parobek - dla mnie to też po prostu praca najemna - żaden wstyd. A że u obcokrajowca - Kulczyk, Solorz czy Hans dadzą mi tyle na ile się ugadaliśmy, nic więcej. Co innego, że nie zgadzam się, że po przymrozkach nie mam starać się o odszkodowanie - w końcu po to się ubezpieczałem, proste.
-
Co do gorczycy - jeśli masz jej dużo - może Ci pędzić rzepak w górę. Pomyśl do kiedy jest u Ciebie wegetacja i zadecyduj. Ja olałem, ale mam jej niewiele i zostawiam tak jak pisze Grześ temat zimie.
-
popytaj ludzi z DuPont'a. Wypuścili śor o nazwie Salsa - podobno ładnie tnie różne inne krzyżowe, ale ja jeszze nie próbowałem.
-
Nie mm/cm2 a mm/cm3. Jest to długość drobnych korzeni w jednostce objętości gleby i tu wychodzi te 38% więcej - wydaje się dużo. Natomiast wykorzystanie N wychodzi 3% z groszami. Pierwsze co mi się nasunęło to kiedy był robiony pomiar - myślę, że na wiosnę (bo jest wynik Caryx na jesień i wiosnę) a wtedy korzeń rzepaku jest powiedzmy jak pietruszka. Zgadzam się, ze 38% więcej drobnych korzeni ma znaczenie ale wynik "magazynowy" nie powala mnie - bo przydałaby się objętość tej pietruszki do drobnych korzeni. Ja zrobiłbym to inaczej - część pola opryskał jednym część drugim (można kilka powtórzeń). Przy zbiorze odcinam uwrocia i koszę kombajnem aż zaświeci sie lampka ze zbiornika - robię wcięcie w bok łanu. Powtórka w drugiej połowie i macie wynik co lepsze bez wagi.
-
czytaj uważniej, ale faktycznie nie jest aż tak nachalny jak inni
-
bo pojawił się inny zapis: "Zabieg wykonać w fazie zwartego kwiatostanu, po wystąpieniu chrząszczy na plantacji. Nie opryskiwać bezpośrednio przed kwitnieniem i w trakcie kwitnienia rzepaku ozimego." wielu z nas czyta tylko prewencję dla pszczół, i potem wychodzą kwiatki. Do niedawna mospilan miał prewencję trzy godz. - ale był zarejestrowany przy fazie kwitnienia, teraz już nie. UWAŻAJMY NA PSZCZOŁY
-
Aurora to środek kontaktowy w tej fazie pszenicy masz bardzo małe szanse aby pokryć przytulię w całości - odbije od nowa. Zastosuj inny preparat, może być np Grodyl.
-
zadzwoń do Świerkota w Kryrach - bawią się w usługi. Jest dealerem Claasa więc tam szukaj namiarów.
-
Przepraszam, miało być w maju.
-
Rzepinka nie oczekuj pola żółtego jak w kwietniu tylko pojedyncze kwiatki. Gdzieś miałem zdjęcia z telefonu, jak znajdę to wkleję.
-
W październiku rzepak przechodzi automatycznie w formę generatywną - a ja głupi myślałem, że one przechodzą jarowizację . Tak se tylko myślę, że cosik tu nie pasuje, bo jak trzy lata temu u nas w październiku spadł śnieg a potem w listopadzie było ciepło, to część rzepaku wręcz zakwitła; a jak normalnie ludzie sieją rzepak na poplon, gęsto jak cholera, a rzepak przed mrozami jakoś w pęd nie wybija (tylko wynosi wysoko szyjkę). Ale douczę się.
-
Co do przepuszczania chwastów to nie ma się czemu dziwić - tak sucho to i preparaty nie muszą działać. Dziś pojechałem zobaczyć rzepaki i dopiero teraz na uwrociach gdzie się nałożyły opryski występuje bielenie po chlomazonie - przedtem nie było. Ostrożeń po 5 liści i teraz dopiero bieleje - ciekawe czy zdechnie.
-
Moje doświadczenie pokazuje, że zasadniczo po kilku latach jednak się dzieje - miałem worek odmiany, której nie wysiewałem przez 4lata - siła kiełkowania spadła gdzieś do połowy. Co do sposobu wykorzystania - ja to co mi zostaje mieszam z nowymi (nawiasem mówiąc to jestem przekonany, że nowe i tak są rok stare) i wysiewam w pierwszej kolejności.
-
Tak nie nadaje się to nie do końca - gdyby nie kiełkowało to czemu rosną samosiewy. Jeśli ktoś jest zdesperowany siać swoje po Roundupie to wystarczy wziąć średnią próbkę, zbadać siłę kiełkowania i już. Od iluś lat w kole łowieckim ze względu na koszty wysiewam rzepak bez ceregieli w ilości 3,5 - 4kg i rośnie. Z tym, że nam nie zależy na plonie, a poplonie.
-
Tak nie nadaje się to nie do końca - gdyby nie kiełkowało to czemu rosną samosiewy. Jeśli ktoś jest zdesperowany siać swoje po Roundupie to wystarczy wziąć średnią próbkę, zbadać siłę kiełkowania i już. Od iluś lat w kole łowieckim ze względu na koszty wysiewam rzepak bez ceregieli w ilości 3,5 - 4kg i rośnie. Z tym, że nam nie zależy na plonie, a poplonie.
-
nie do końca - ma te same s.a. co alert ale w odwrotnej proporcji - 250g flusilazolu i 125g karbendazymu solo słabo ale dodaj 100-150g morfoliny a Escudo 0,5l i bedzie ok
-
ale stosowałeś bezpośrednio przed przymrozkami, czy trochę wcześniej? Ja dałem tebukonazol we wtorek, a teraz przymrozek( - choć ile razy nawet w maju był na kwitnieniu, tylko że teraz rzepaki trochę w innej kondycji są)
-
ja się nie znam, piszą że efekt skracający to max 4-6 liści. U mnie rósł (i rośnie) jak porąbany więc przy 8-9 liściu na częsci zabieg powtórzyłem połową dawki - i teraz widać różnicę. Żałuję, że nie dałem na całość. Wczoraj poszła druga ( a na część trzecia dawka). A co będzie to zobaczymy na wiosnę
-
josef03 dlaczego dajesz , przecież norma zaczyna się od 85% jasne każdy chciałby 100, ale biorąc pod uwagę takie żniwa była podobno nawet narada w organach decyzyjnych aby jednorazowo obniżyć normęna ten rok (zdażało się już). Weź pomyśl o pszenżycie, którego kwalifikatu brakuje bo porosło od groma, ilu z nas będzie siało materiał o sk 80 albo mniej?