
wojt89
Members-
Liczba zawartości
13 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralConverted
-
LOCATION
ślask
-
po ile teraz płacą za byki??
-
dzieki wetman za podpowiedź, spróbuje to zastosowac i zobacze czy się coś zmieni
-
witam. Mam pewien problem: krowa ma biegunkę już od dłuzszego czasu około 2tyg dawałem jej już wywar z kory dębowej, czarne tabletki i może trszeczke się poprawiło. Tak ogólnie to krowa je,przeżuwa widać że jest wesoła, dostaje teraz do jedzenia głownie siano, około wiadro buraków osypanych srutą i od czasu do czasu jakies tam witaminy. Przez lato jak dostawała trawe, pozniej jeszcze liście z buraków to nic jej nie było a teraz to nie wiem co sie stało Ta biegunka sie mniejwiecej zaczęła od czasu kiedy została zacielona i tak się to już ciągnie ponad 2tyg. Czy może być to też powiązane z tym zacieleniem coś doradzcie mi coś bo ja już niewiem co z nią jest a szkoda mi jej jak widze jak z niej ''leci''
-
Krowa ocieliła się sama na łące :)
wojt89 odpowiedział leonzawodowiec → na temat → Do wiary, nie do wiary
ja już słyszałem o paru takich przypadkach,ale to była ileś tam lat wstecz -
co to agnes to tez prawda moze być,ale mi cielakowi tez tak gwizdało,piszczało,głowe do gory odchylał ze az strach czasami ,najprawdopodobniej łyknoł troche wody przy porodzi bo szadł tyłem i to przesto,weterynarz poradził mi aby mu dawać flegamina w tabletkach(bo mowił ze syrop tez mozna ale po co jak w tabletkach tansze)dokłądnie niepamietam ile mu tego dawałem ale chyba 2 tabletki na raz,mowił ze najlepiej rano,czy w południe bo cialakowi sie potem odkstusza po tym a po co sie ma w nocy męczyc,wiec lepiej na dziń mu dawać te tabletki,no ale pomogło to,dawałem je tak z 1-2tygodnie aż pomogło,spróboj moze ciebie też pomoze ,mi to polecił dobry weterynarz
-
moze to nie jest do tematu,ale raz jadłem kurczaka to tak jeb** rybą ze tego jesc nieszło!musilei to chyba karmic tą mączką rybną
-
ale podobno uczoni i te inne ''pierdoły'' pracują nad tą chorobą
-
niewiem dokładnie co cielakom dawać,ale krowa jak mo biegunka to daje jej się kora dębowa,mozna ją kupic w aptece lub isć do lasa i naszkrobać z drzewa
-
niech ktoś napisze jakąs odpowiedź bo ja może za parę lat będe w takiej samej sytuacji
-
no jakoś dziwnie..,no ale mam dobry przykład:koleś z miasta też mieszkał chyba w kato no i jest weterynarzem i to bardzo dobrym,zna się na rzeczy, jest cierpliwy,wogule jest spoko,no ale teraz niestety powoli się wynosi do częstochowy,tam kupił jakies gospodarstwo,z tego co wiem to konie trzyma,no ale ma w planie dalej być weterynarzem ale niestety juz nie umnie tylko w czestochowie
-
ja mieszkam niedaleko katowic(około 20km od kato),jest szkoła rolnicza w ornontowicach,nawet miałem iśc do niej o ale wyszło jak wyszło...,2 lata temu przyjmowali,a teraz słyszałem ze w tym roku nieotwarli tego kierunku bo za mało chętnych było
-
wg. mnie to moze być ketoza,moja krowa miała to rok temu,strasznie długo niz sie wyleczyła,ogólnie to przerąbana choroba,ciezko juz z nią było ale jakoś sie wyleczyła,oczywiscie weterynarz to dziennie przy niej był