Skocz do zawartości
Marteczka

blondynka

Rekomendowane odpowiedzi

W barze: Kelner spotyka płaczącą blondynkę i pyta:

- Dlaczego płaczesz?

Ona mu odpowiada:

- Bo wszyscy uważają, że blondynki są głupie

Na to kelner:

- Ja ci udowodnię że brunetki też

Zawołał koleżankę brunetkę, dał jej klucze od swojego mieszkania i powiedział:

- Pojedź do mnie i zobacz, czy mnie tam nie ma.

Brunetka natychmiast pojechała, a blondynka zaczęła się śmiać.

Kelner na to:

- Dlaczego się śmiejesz?

- Bo ja bym zadzwoniła!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotyka się dwóch blondynów w pracy. Jeden mówi do drugiego:

- Wiesz, zaoszczędziłem dzisiaj trzy złote.

- Jak to zrobiłeś? - pyta kolega.

- A, biegłem za autobusem do pracy.

- Ty, gdybyś biegł za taksówką, to zaoszczędziłbyś 20 złotych!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.

Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak inteligentną blondynkę. Na to odparł drugi mężczyzna:

- Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo, trochę w lewo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano blondynka telefonuje do swojego szefa i mówi mu, ze nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.

- A co pani jest?

- Mam jaskrę analną.

- Co!? A czym to się objawia?

- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej d..y do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leży babcia w szpitalu . Jest obchód .Koło babcinego łóżka przechodzi lekarz i sie pyta:

stolec był???

a babcia na to: Panie a wszystkich to ja tu nie znum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz historia z życia wzięta:

 

W sobotnią, ciepłą noc pod koniec lipca do dziewczyny w wieku ok lat 20 dzwoni koleżanka z prośbą o odholowanie. Koleżanka nie namyślając się pośpieszyła z pomocą. Po zapięciu liny do uszkodzonego pojazdu obie dziewczyny wsiadły do sprawnego samochodu. Zatrzymały się po kilkudziesięciu metrach, bo "strasznie coś szarpało". W efekcie końcowym - zniszczony samochód dziewczyny oraz siedem innych zaparkowanych przy ulicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...