kopojno 0 Napisano 6 Kwietnia 2006 Mój ojciec (52 lata) prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni około 20haProdukcji nie mamy ukierunkowanej w jednym kierunku, mamy 15 macior i 4 krowy (dokupujemy zawsze jeszcze młode byczki na chów mięsny). Chciałbym się dowiedzieć czy możemy liczyć na jakieś programy unijne w ramach, których moglibyśmy otrzymać dofinansowanie do inwestycji w gospodarstwie. Planujemy postawić nową chlewnie/oborę i zakup maszyn (kombajn i ewentualnie później ciągnik z napędem 4x4) Pisze tu, ponieważ nie orientuję się w tym temacie i prosiłbym o poradę Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dcnt 0 Napisano 7 Kwietnia 2006 Najprosciej to odwiedz najblizszy dla ciebie oddzial ODR-u, tam ci wszystko powiedza ze szczegolami (przynajmniej powinni - po to sa) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kopojno 0 Napisano 7 Kwietnia 2006 tylko że najbliszy oddział ODR jest 45km odemnie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sardynka 0 Napisano 7 Kwietnia 2006 tylko że najbliszy oddział ODR jest 45km odemniepo co od razu leciec do oddzialu ODR? najczesciej pracownicy ODR maja dyzury "na gminach" - np w urzedzie gminy, zapytaj w swoim czy wiedza cos o dyzurach. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kopojno 0 Napisano 7 Kwietnia 2006 mieli dużury u mnie w gminie i w okolicznych też ale już nie mają bo zlikwidowali to. ( najprawdopodobniej poszło o kase) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stanisław11 0 Napisano 9 Kwietnia 2006 Mój ojciec (52 lata) prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni około 20haProdukcji nie mamy ukierunkowanej w jednym kierunku, mamy 15 macior i 4 krowy (dokupujemy zawsze jeszcze młode byczki na chów mięsny). Chciałbym się dowiedzieć czy możemy liczyć na jakieś programy unijne w ramach, których moglibyśmy otrzymać dofinansowanie do inwestycji w gospodarstwie. Planujemy postawić nową chlewnie/oborę i zakup maszyn (kombajn i ewentualnie później ciągnik z napędem 4x4) Pisze tu, ponieważ nie orientuję się w tym temacie i prosiłbym o poradę WitajA czy zapłaciłbyś za poradę i ewentualnie pomoc w wypełnieniu wniosku prywatnemu doradcy? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kopojno 0 Napisano 9 Kwietnia 2006 to zalezy ile byś chciał Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stanisław11 0 Napisano 9 Kwietnia 2006 to zalezy ile byś chciał 50 zł za godz.-porada i Ty jedziesz do doradcy, OK?Wniosek - inwestycje w gospodarstwie-określony % od wielkości Twoich inwestycji.Co Ty na to? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sardynka 0 Napisano 9 Kwietnia 2006 a ja sie biedna naprodukowalam za friko;Pale naiwna jestem;( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
steel 0 Napisano 10 Kwietnia 2006 W tę cenę to chyba musi być wliczona "prowizja" agencji, tak żeby w miesiąc go sprawdzili?! Ja znam firmę która za poradę 0,00zł/godzinę, dojazd do klienta (nawet na poradę lub ocenę gospodarstwa) 0,00zł - zaraz zaraz żeby tylko nikt ni epomyslał że to ODR , prowizja % inwestycji z możliwością targowania. A wtym płaci się zaliczkę (ok. 30%) a reszta po podpisaniu umowy (pozytywne rozpatrzenie). A za co 50zł - jeśli ktoś przyjdzie zapytać z czego może skorzystać? Bezsens, ja bym tyle nie dał. A to kwestia tej firmy żeby mnie do siebie przyciągnąć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stanisław11 0 Napisano 10 Kwietnia 2006 Tak, z wnioskami "inwestycje w gospodarstwach" sprawa jest prosta. Dla doradcy i tak dużo kasy będzie, ale co z innymi programami i działaniami?Sprawa już nie wygląda tak różowo.Masz rację Sardynko! Po co ma się doradca trudzić, skoro i tak dostanie tę samą kasę. Po co ma sobie roboty dokładać? Tak doradzi, zeby tej roboty nie miał.Stąd moje pytanie właśnie o poradę płatną. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tax-Ator 0 Napisano 22 Lipca 2006 Tak, z wnioskami "inwestycje w gospodarstwach" sprawa jest prosta. Dla doradcy i tak dużo kasy będzie, ale co z innymi programami i działaniami?Sprawa już nie wygląda tak różowo.Masz rację Sardynko! Po co ma się doradca trudzić, skoro i tak dostanie tę samą kasę. Po co ma sobie roboty dokładać? Tak doradzi, zeby tej roboty nie miał.Stąd moje pytanie właśnie o poradę płatną. Człowieku Ci się chyba w głowie poprzewracało ...Doradca ma płacone za 8 godzin PRACY Niedopuszczalne jest alby państwo (lub ktokolwiek inny) płacił mu jeszcze raz za to co zrobi w tych 8 godzinach Powtarzam: Masz płacone za pracę w 8 godzinach (przeczytaj umowę o pracę ), a nie za to że przyjdziesz i będziesz siedział na 4 literach i robił w tych godzinach prywatne zlecenia I nikt ci się nie każe trudzić z rolnikami i wnioskami, ale jak pójdziesz do lekarza to zastanów się dlaczego ona ma się z tobą trudzić i tak ma płaconą tą samą kase za dyżur.To mnie tylko prześwidadcza w przekonaniu że ODR trzeba rozwiązać - jak można tak choro myśleć i żądać podwójnego wynagrodzenia za 1 pracę Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stanisław11 0 Napisano 5 Sierpnia 2006 No nie wiem, Tax-Ator....Ty z tobą jest aby wszystko w porządku Czy uważasz, że doradztwem zajmują się tylko ODR-y? Miałem na myśli firmę prywatną, w której nikt nikomu nie płaci za 8 godzin nic nie robienia..Pewnie mógłbym się tutaj pokusić na liczne cięte uwagi, ale ......po co? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 5 Sierpnia 2006 "Firma prywatna", którą ja wynająłem do zrobienia wniosku na płyte i zbiornik, w ubiegłym roku, zagubiła wszystkie moje dokumenty które przekazałem pracownikom i na moje szczęście, że spisałem przedtem umowe oraz liste przekazanych dokumentów, to oni musieli potem jeździć po urzędach i załatwiać jeszcze raz papiery, trwało to chyba z sześć tygodni, tak, że wniosek złożyłem w ostatnim dniu przyjmowania wniosków przez nasz oddział agencji.Tak więc moja opinia o prywatnych firmach doradztwa rolniczego jest jaka jest, pracują w niej ludzie, którzy wieś znają z książek, krowe i świnie z obrazka, łapią jak najwięcej klientów, a potem nie mogą sie wyrobić na czas, a cenniki mają chyba z NASA. Na pewno nie jest tak we wszystkich firmach i jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam, ale w całej społeczności zainteresowanych, jedna fajtłapa rzuca cień na wszystkich. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ODRzyk 0 Napisano 7 Sierpnia 2006 I o co tyle pole...polemiki? To juz było, zaglądnijcie, poszperajcie w forum. Ale żeby nie było, ze jestem minimalista podam wam przykład, z (własnego niestety) życia wziety.Dzwoni rolnik -"Panie - przyjedź pan do mnie do domu, bo mnie sie niechce do pana lecieć, wypełnisz pan papiery obszarowe, moje, syna i córki. Rozliczymy się. Ale bądź pan tak koło 18 bo popołudniu czasu nie mam". No i odrzyk natchniety misja pomocy zjadła w domu kolacje i pełen zapału i optymizmu pojechał do Rol_Asa. Wypełnił pierszy wniosek - "Tu jest nadmierzone, te 5 upraw na tym polu nie miesci sie na Dz. Ew.". _panie - to popraw pan utnij ary i bedzie dobrze." - To nie mój wniosek - to pana pole". Drugi wniosek - "panowie - tu jest jedna Dz.Ew - co na niej jest? Wertepy czy coś tam rośnie?" - "O (słowo zostało usunięte) - zapomnielismy - tam rosnie ... Piotrek - co tam rośnie?? A-mieszanka. Pisz pan mieszanka".Trzeci wniosek - Odrzyk dzwoni z komórki włąsnej kiedy ARiMR (miejsza o szczegóły. Dowiedział sie, wypełnił wniosek. O tym, że trzeba było wyrysować Dz. rol na fotomapach nie wspominam. razem 35 oddzielnych mapek.wybiła godzina 21. Przyszedł czas na "godzenie się". "-To panie ile? " pyta Rol-As?"-każdy wniosek wypisany, pilnowałem powierzchni, "znalazłem"jedno pole, dzwoniłem z własnej komóry. Mapki wyrysowane, jest juz 21 - liczymy - 2 wnioski po 100 zł każdy, trzeciego nie licze. trzeci bedzie gratis." "No czyz pan och...(pissownia oryginalan). Przecież wy za darmo robicie. Utargujemy na 150 - zgoda? 50 złotych teraz, 150 za tydzień w piątek bo tyle nie mamy - zgoda""-ok - niech będzie".Za tydzień ODRzyk przyjechał znowu, a tam .... "panie - kto to widział tak drogo, wy robicie za darmo, nikt nie ma płacone 50 złotych na godzine, a pan chce 150 !! Pytalismy sie, wy wypełnoiacie za darmo!! No i odrzyk machnoł ręką. Jeszcze będzie miał powidła. Powidłach dziury w plecach. -No zgoda. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sardynka 0 Napisano 7 Sierpnia 2006 ODRzyku i kto Ci uwierzy? Nikt jeśli tego nie przeżyje na własnych plecach.....Ja wiem, że jest tak naprawdę bo miałam takie same przeżycia a potem jeszcze pochwalili sie sąsiadom a sąsiedzi swoim sąsiadom a ci sąsiedzi kierownikowi.....kurFa.....ale jedno jest prawdą - robimy ZA DARMO!!!!! bo pensję na rękę, która składa się z liczby trzycyfrowej to właściwie ZA DARMO!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 7 Sierpnia 2006 Nie mam nic do ODRowców, bo robią swoją robote rzeczywiście za trzycyfrową wypłate, ale jeśli robi sie jakąkolwiek usługe, to na dzień dobry ustala sie cene, bynajmniej ja tak robie, jak ktoś robi dla mnie, albo ja u kogoś, żeby potem nie było niemiłych rozczarowań.A widzi Pan, Panie ODRzyk, było wziąć po 30 zł za wniosek i na przyszły rok robiłby Pan napewno nie tylko u Rol-Asa, ale i u wszystkich jego sąsiadów, lepiej małą łyżką, a wciąż, jak wielką sie udławić. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sardynka 0 Napisano 7 Sierpnia 2006 ale 30 zł za wniosek z setka działek............. hm hm Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tax-Ator 0 Napisano 7 Sierpnia 2006 No nie wiem, Tax-Ator....Ty z tobą jest aby wszystko w porządku Czy uważasz, że doradztwem zajmują się tylko ODR-y? Miałem na myśli firmę prywatną, w której nikt nikomu nie płaci za 8 godzin nic nie robienia..Pewnie mógłbym się tutaj pokusić na liczne cięte uwagi, ale ......po co? W porzadku może niedoczytałem - ale skoro chodzi o firmy prywatne - to nierozumiem - tutaj sprawę regulują krzywe podaży i popytu oraz kodeks cywilny - który żadną ze ston do niczego nie zmusza (przed podpisaniem umowy), dlatego jeśli komuś wydaje się że płacą mu za mało za wypełnianie wniosku poprostu tego nie robi - i tyle - koniec kropka - jeśli znajdzie się firma której się to opłaca - to znaczy że jest ona bardziej efektywna oraz bardziej zasługuje na miejsce na rynku - nie rozumiem w czym widzi proplem Pan Stanisław - martwi się o to że prawa rynkowe które działają z powodzeniem i regulują większośc liberalnych rynków - tym razem zawiodą Być może dlatego odniosłem wrażenie że mówi Pan o ODR-ach - jeśli się myliłem lub uraziłem Pana Stanisława - przepraszam ... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 7 Sierpnia 2006 Niecałe trzydzieści złotych zarabia mój brat za cały dzień pracy w tartaku, na traku , Porównaj sobie różnice Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ODRzyk 0 Napisano 8 Sierpnia 2006 TataMArty - my nie porównujemy płacy na równoległych stanowiskach. Ja nie jestem operatorem traka. Niech temu trakowemu sie jak najlepiej powodzi i byle my sie drzazgi w łapki nie wbijały. Natomiast 30 złotych za wniosek - Tata MArty - szanujmy się. Taniej to dają , ale panienki przy drodze co to ... natężenie ruchu liczą. Pozatym nie ma problema - jest firma, która doliczy VAT, i oni sie nie pierdziela. Kserują wniosek, wypisuja na brudno, i wiedząc ile to zajęło roboty - podpisuja umowe. I nie ma zmiłuj sie. Pozatym - jak Sardynka powiedziała słusznie - jeden wniosek, setka działek, kupa mapek. Tata Marty - bądź poważny - jak na Tate przystało. Pozatym policz ile te 100-300 złotych jest w porównaniu z dopłatą obszarowa do ponad 50 ha gosp. Bądźmy poważni. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stanisław11 0 Napisano 8 Sierpnia 2006 No nie wiem, Tax-Ator....Ty z tobą jest aby wszystko w porządku Czy uważasz, że doradztwem zajmują się tylko ODR-y? Miałem na myśli firmę prywatną, w której nikt nikomu nie płaci za 8 godzin nic nie robienia..Pewnie mógłbym się tutaj pokusić na liczne cięte uwagi, ale ......po co? W porzadku może niedoczytałem - ale skoro chodzi o firmy prywatne - to nierozumiem - tutaj sprawę regulują krzywe podaży i popytu oraz kodeks cywilny - który żadną ze ston do niczego nie zmusza (przed podpisaniem umowy), dlatego jeśli komuś wydaje się że płacą mu za mało za wypełnianie wniosku poprostu tego nie robi - i tyle - koniec kropka - jeśli znajdzie się firma której się to opłaca - to znaczy że jest ona bardziej efektywna oraz bardziej zasługuje na miejsce na rynku - nie rozumiem w czym widzi proplem Pan Stanisław - martwi się o to że prawa rynkowe które działają z powodzeniem i regulują większośc liberalnych rynków - tym razem zawiodą Być może dlatego odniosłem wrażenie że mówi Pan o ODR-ach - jeśli się myliłem lub uraziłem Pana Stanisława - przepraszam ... Ojej, Panie Tax-Ator, czuję się zaszczycony i usatysfakcjonowany. Może tak: syty głodnego nie zrozumie.Inaczej ten sam problem wygląda z punktu widzenia rolnika, pracownika tartaku, doradcy z ODR-u, doradcy z firmy prywatnej (pracownik, szef), pracownika ARiMR.Zdaje się, ze wiosną pisał Pan na tym forum o likwidacji ODR-ów..................? Miłego dnia i więcej uśmiechu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach