jm555@op.pl 0 Napisano 30 Marca 2015 Stosuje ktoś uprawę bez orkową ?Jakimi maszynami?Plusy i minusy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACUS 0 Napisano 30 Marca 2015 co zaoszczedzisz na paliwie i maszynach to wydasz na opryski, w przypadku zboz mozna ryzykowac, kukurydza.rzepak, okopowe- spadek plonow przewyzsza zyski z uprawy bezorkowej, na ciezkich glebach stosuje od wielu lat -talerzowka i agregat uprawowy, ale i tak co pare lat orze pod kukurydze. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kissmy... 0 Napisano 31 Marca 2015 chwasty i patogeny są do opanowania przy odpowiednim zmianowaniu, spadek plonu również można ograniczyć poprzez zastosowanie odpowiednich zabiegów agrotechnicznych, szereg przewag ujawnia się przy uprawie pasowej oraz przy braku bądź nadmiarze opadów atmosferycznych, o próchnicy i życiu biologicznym nie wspomnę, jeśli ktoś wątpi w uprawę bezorkową to proponuję zajrzeć w ściółkę leśną i porównać ją sobie z uprawianą płużnie glebą Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 31 Marca 2015 Słowo klucz ZMIANOWANIE,przy produkcji typowo roślinnej , ciężko o zmianowanie ; okopowymi czy wysokobiałkowymi. pozostają zboża i rzepak , i tylko po rzepaku pod pszenicę nie orze. A żeby uniknąć samosiewów pszenicy w jęczmieniu ozimym ,orka musi być. Poza tym nie sieje nic jarego,aby można było poplon zaorać na wiosnę. Tak że raczej pługa nie odstawię. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kissmy... 0 Napisano 3 Kwietnia 2015 kilkukrotna płytka uprawa eliminuje większość samosiewów zbóż, a w przypadku rzepaku wystarczy pozostawić nietknięte ściernisko, kluczem do utrzymania plonowania na wysokim poziomie jest głębokie spulchnienie gleby bez jej odwracania Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 4 Kwietnia 2015 I tu mam problem dreny mam już od 45cm głębokości i zdarzają się płyciej. Szkoda było by je porwać głęboszem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marbar 0 Napisano 4 Kwietnia 2015 Głebokie ale nie głęboszowanie, wystarczy gruber z wąskimi łapami, bez podcinaczy na początek. Zrobi na pewno na głebokość orki. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 8 Kwietnia 2015 Ale jak wymieszać z ziemią,masę słomy przy plonie ziarna 8t/ha ,nie zbieram słomy tylko zostawiam na polu. Nie zastąpiony jest pług. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kissmy... 0 Napisano 8 Kwietnia 2015 mikroorganizmy + talerzówka dadzą radę, zauważ co dzieję się z głęboko przyoraną słomą Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 8 Kwietnia 2015 Ciężka sprawa aby taką masę słomy,talerzówką na tyle wymieszać by można było zwykłym siewnikiem zasiać , na słomę daje UGmax a,tam jest napisane przykryć słomę ziemią. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marbar 0 Napisano 9 Kwietnia 2015 Mi się udało - pszenżyto Fredro - plon ziarna 7t - słomy pewnie wiecej, bo nieskracałem. Masa słomy. Talerzówka. powschodziły samosiewy. Gruber na głęboko. To zostało na zimę. Po zimie rozciągnąłem niby tą słome bronami, a się okazało ze za wiele jej tam nie ma. Poszedł siew i juz kiełkuje łubin. Spokojnie zasiałbym poznaniakiem. Te rady tego preparatu oceniam jak ten preparat - szkoda kasy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 10 Kwietnia 2015 Wiosenny siew ? łubin ? ,nie stać mnie na takie uprawy,tylko jesienne zasiewy są pozwalają na uzyskanie dobrego plonu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ikcomas 0 Napisano 10 Kwietnia 2015 Od jakiegoś czasu obserwuję ten wątek i muszę się wtrącić. Na wiosnę jak to przegnije to co innego. I jeszcze łubin, gdzie staranność siewu nie ma żadnego znaczenia bo i tak to uprawa wyłącznie na poprawienie żyzności gleby. Na dobrą sprawę można go lejem posiać pod agregat. Nie dalej jak dwie miedze ode mnie rolnik, który zawsze ma świetnie uprawione i dokładnie, w tym sezonie miał wybitnie poległą mieszankę. Słoma pocięta orkanem (sic!). Poszedł gruberem no bo modne to ostatnio przecież. Osiemdziesiątka stawała dęba, ropy poszło pewnie tyle co w czołgu. Naściągał tej słomy zmieszanej z ziemią i pole wyglądało jak wielkie kretowisko. Potem chyba bronami próbował coś zrobić i nie wiem czym jeszcze, może agregatem z wałem strunowym. No i orka, męka straszna. Znowu brony, agregat ze dwa razy, siew poznaniakiem. Teraz pole wygląda jak szachownica. Pytam się co się stało? Skrzynia padła w siewniku? A on: Nie, redlice mi się zapychały i unosiłem lekko siewnik. Myślałem, że sieje ale jak widzisz nie, miałem dosiewać ale odpuściłem bo wszędzie tak. To jest przykład, że nawet po orce jest lipa i to u dobrego rolnika. Nie wyobrażam sobie siewu w taki mulcz. Chyba, że mówimy o technologii stril till ale to już inna bajka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marbar 0 Napisano 11 Kwietnia 2015 Siew wiosenny bo taki płodozmian, pole nie jest orane od 10 lat i różne tam rosliny rosły, jak ktoś ma monokulturę, to pewnie ze ma bardziej pod górę. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach