lanz buldog

A to koleżanka nie wie że każdy towar najczęsciej kupuje się w sklepach specjalistycznych i tak ryby kupuje się w sklepie rybnym, prezerwatywy w aptekach , wibratory w sex-shopach, a materiał siewny w CN. Oczywiście są i odstępstwa , ale nie polecam, bo np znaleziona prezerwatywa może być niebezpieczna dla zdrowia , a wibrator mieć przebicie i "kopać" prądem

Parę postów niżej znajdziesz info. Co do rejonu to dolnośląskie.

U mnie łubin wąskolistny już powschodził . Jakiś taki czerwony , pewno z zimna.

Skoro jęczmień jesienią opryskany , wiosną nawieziony N to masz teraz chwilowo wolne do czasu ..... aż trzeba będzie wykonać następny zabieg. Dobrym pomysłem na teraz jest malowanie jajek, lub trenowanie oka w strzałach z pistoletu na wodę.

Alfonsi mają się dość dobrze.

Groch siejesz jak tylko warunki wilgotnościowe pozwalają wjechac w pole.

Maścią to sobie głowe posmaruj a "(słowo zostało usuniete)"?? zawsze czytaj etykietę na opakowaniu(bo widzę że masz z tym spory problem) bądz z konsultuj się z lekarzem Ale widzę że rzeczywiście "nalot chowaczy trwa w najlepsze" tylko czemu znów nad twoją głową(może tą maść nie odpowiednią dobrałeś) (Słowo zostało usunięte)

INFOZA-maści na ból (słowo zostało usunięte) nie potrzebujesz ? Pytanie brzmiało czym zwalczac chowacze , tanio i skutecznie. A Ty o cieple majaczysz , kiedy nalot chowaczy trwa w najlepsze .

[quote="marbar" @lanz - 250 można stosować 2 razy. Skąd masz takie info ? A jeśli nawet to prawda , ( Choć słabszy Delta też wolno raz) , to szkoda uodparniać szkodniki , stosując go zbyt często. Perytroid to dobry środek w niskich temperaturach i nie widzę sensu zastepować go związkami fosfororganicznymi w walce z chowaczem , lub tez czekać na magiczne 15 st C by zmieszać z jakimś triazolem , dla którego kwiecień to optymalny termin a dzisiaj mamy dopiero połowę marca Moim zdaniem 10 zł na preparat i kilka złotych na paliwo , to żadna oszczędność. Stąd chowacza warto atakować już niebawem ,obserwując nalot a nie temperatury. .

Dursban na pierwszy zabieg to błąd. Po pierwsze jego skuteczność jest najlepsza w tem wiekszych niż 15 stC , po drugie koszt to ok 30 zł /ha , gdzie np Cyperkil to ok 10 zl i po trzecie jest to najlepszy środek na zwalczanie słodyszka w zwartym pąku , a zgodnie z zasadami możemy go stosować raz w sezonie. Więc dlaczego teraz pozbyć się tej możliwości , tracąc niepotrzebnie i środek i kasę w wątpliwych warunkach termicznych ?

Wczesną wiosną -dowolny perytroid , jest tani i skuteczny w niskich temperaturach. Wyleganie nie dotyczy wszystkich odmian w jednakowym stopniu wobec czego dobierz srodek do odmiany ze względu na skuteczność i cenę.

Trudne pytanie . Ja po wysianiu nawozów , obaliłem czteropak Piasta , rozmyślając nad następnym zabiegiem , którym będzie walka ze szkodnikami z rodziny chowaczy. Myślę że wybierając Piasta błędu nie popełniłem, bo to zacne piwo. http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/rosliny-oleiste/sa-sygnaly-o-pojawieniu-sie-pierwszych-chowaczy,56078.html

Potrzebuję zazielenienia , więc albo ugór albo strączek.

Dzięki za info. Dam sobie sobie spokój , zostawię pole ugorem. Wysiewając tam łubin stracę ok 200 zł na nasiona i Afalon . Zostawiając w ugorze zyskam 200 zł z tytułu zaoszczędzonych nasion i Afalonu. Nie mam pewności czy ew dopłata do strączkowych opłaci się w przypadku calkowitej utraty plonu poprzez zgryzienie , dlatego taka opcja pewniejsza.

A kto pisze że zwalcza przytulię

Dzisiaj posialem 1 ha wąskolistnego . Mam jeszcze 0,5 ha pola otoczonegfo lasem. Zastanawiam się czy zostawić ugorem na zazielenienie , czy obsiać je łubinem. Nasiona mam , mam tez i afalon. Tylko obawiam się ze zwierzyna wytnie wszystko w pień , gdyż na tym polu zawsze są olbrzymie straty. Ma ktoś z was doświadczenie z taką uprawą w pobliżu lasów, czy sarny ogryzą tylko strąki , czy wytną wszystko równo z glebą?

lub jej generyki w dawce 300 g/ha powinna ogarnąć te chwasty, jesli nie są nadmiernie wyrośnięte. Zresztą galera to wzbogacony dodatkowym skladnikiem ontrel , który nie radzi sobie z przytulią , a Navigator to wzbogacona Galera. Najlepiej więc spoglądać i na cenę i na spectrum chwastów stosując te preparaty P.s. Gdzie obiecana opcja "edit"

galera 334

Owszem jest tańszy ,tyle że generyki Lontrelu nie niszczą maków oraz przytuli , co zmusza do kombinacji kilku preparatów co w skuteczny sposób niweluje oszczędność.

U mnie też poszło na wszystkie oziminy , tyle ze na raty. Rzepak ok 120 kg N , pszenica i jęczmień po ok 50 kg N. Nigdzie śladu protektora , jest dość sucho.

Lub nieco tanszy generyk Foxtrot 069 EW

Galaper strong , wychodzi tanio i jest skuteczny .

1 kg Linturu na 7 ha , łącznie ze wspomagaczem Trend jest bardzo skuteczne , tyle ze stosowalem go w zbozach ozimych pryskanych jesienia Tolurexem lub Protuganem z dodatkiem Gleanu.

W dniu dzisiejszym nie zauważyłem najmniejszych śladów ruszenia wegetacji , na polach pomiędzy Wrocławiem, a Kłodzkiem . Rzepaki jak i zboża w letargu , a ich kondycja słaba lub max. srednia.

Daję skrzynkę piwa przeciwko czapce śliwek, że o tym czasie wyjątkowo pomocne będą temperatury umożliwiające wysiew , nawet mocno wilgotnej glebie.