Skocz do zawartości
Żeldrob1

CENA BROJLERA

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz że jest cena to nie dziwne, bo po Świętach nie ma kur, ale to że w miarę utrzymała się przed Świętami przy tak dużej podaży żywca, to coś musiało zmienić się na chwilę na rynku europejskim skoro wyjeżdżało wszystko co było. Natomiast jak Anglia wprowadzi blokadę z uwagi na salomonelle w naszym mięsie drobiowym i rzekome kilka zgonów z tym związane to może byc następny rzut pół ceny dzisiejszej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 2.04.2024 o 16:27, Mistrz napisał:

Ja wczoraj miałem łapanie i kierowcy powiedzieli mi że jest jakaś masakra z kurczakiem podobno taki syf idzie na niektórych fermach mają tyle padów że zamiast 200 000 jedzie 160 000 masakra u jednego brakuje 10 000 U drugiego 5 u pani Basi która ma kurnik na 20 000 wyjeżdża 17 i tak u każdego od kilku po przez kilkanaście do nawet kilkadziesięciu tysięcy i codziennie na ubojni braki dowiedziałem się że normalnie mają braki na kontrakcie także robi się ciekawie aż się boję tego kolejnego wstawienia co to się dzieje z tymi pisklakami podobno nawet Park Dro.......  z nieposzlakowaną opinią daje jakiś syf Mam tylko nadzieję że te pisklęta nie jadą na Ukrainę bo jeśli tak to one do nas wrócą tylko już jako mięso a jak nie do nas to do innych krajów i zapchają rynek przez co my nie będziemy mieli gdzie tego sprzedawać

Enterokoki w stawach biodrowych od

1 dnia . Nioski do likwidacji. Ferma do dezynfekcji. Ale nie . 

Klient głupi  wszystko kupi.

3 minuty temu, leszczaczek napisał:

Enterokoki w stawach biodrowych od

1 dnia . Nioski do likwidacji. Ferma do dezynfekcji. Ale nie . 

Klient głupi  wszystko kupi.

To tak jakbyś kupil nowego Mercedesa i  po tygodniu awaria ukladu jezdnego.

Gwarancja do bramy i się nie znamy. 

A vet szczęśliwy : Trzeba zrobić to i tamto.$$$$€€£££

 

 

 

Edytowane przez leszczaczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolny rynek jak chodzi o ubojnie zaczyna mieć problem z pozyskaniem zywca .  Pluktony pozyskały aliasy 

Cetropy chca araby i większość produkcji będzie wyjeżdżać na zagranice także ceny nie spadną chętnych brak na stawianie kurnikow . 

Tuszka dziś rosnie w cenę a ubojnie mają problem z żywcem bo wszędzie okrojone składy wracają umawiane jest 5 tys wraca 3,8 tys 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

W PD od jakiegoś czasu jest gorzej. Znacznie gorzej. Cytując klasyka dobrze to już było. Oczywiście mają embargo na mięso drobiowe z PL z wyłączeniem pisklaków i żywca? O co kamon? 

Edytowane przez _s69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, _s69 napisał:

W PD od jakiegoś czasu jest gorzej. Znacznie gorzej. Cytując klasyka dobrze to już było. Oczywiście mają embargo na mięso drobiowe z PL z wyłączeniem pisklaków i żywca? O co kamon? 

Ale jeszcze nie było żeby czymś takim musiał robić selekcję . 

 

Screenshot_20240404-140818~2.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O niezły pomysł Ciekaw jestem jak to czasowo wychodzi czy jest szybciej jak łapanie ręcznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dobre na tzw gołębie po zróżnicowaniu stada.
Może lepiej niech się ktoś kto daje do Cedrobu wypowie co tam się szykuje w związku z małżeństwem polsko-arabskim. Coś Was tam informują czy sprzedadzą Was z gumofilcami? 

Edytowane przez _s69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, _s69 napisał:

Dobre na tzw gołębie po zróżnicowaniu stada.
Może lepiej niech się ktoś kto daje do Cedrobu wypowie co tam się szykuje w związku z małżeństwem polsko-arabskim. Coś Was tam informują czy sprzedadzą Was z gumofilcami? 

(...)Cyt

Jak komentuje agencja, zakup Cedrobu ma na celu poprawę bezpieczeństwa (czytaj : tańsze mieso)

żywnościowego krajów Zatoki Perskiej /(..) koniec cyt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To się zdziwią jak lewoskrętni im hallala zabronią 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukraina: Potężna korupcja przy eksporcie produktów rolnych. Luksusowe samochody i setki tysięcy dolarów 

05 kwiecień 2024 11:26

Redakcja

Pracownicy ukraińskiego Biura Bezpieczeństwa Państwowego zdemaskowali urzędników Państwowej Służby Produkcyjnej i Konsumenckiej dwóch obwodów, którzy miesięcznie zarabiali miliony hrywien w procederze związanym z eksportem produktów rolnych.

 

Pracownicy Głównego Wydziału Państwowej Produkcji i Obsługi Konsumenckiej obwodów odeskiego i zaporoskiego zorganizowali akcję korupcyjną mającą na celu wyłudzenie pieniędzy za wydawanie świadectw fitosanitarnych niezbędnych do eksportu i importu produktów rolnych oraz do sporządzania świadectw kontroli wyników niezbędnych do eksportu jęczmienia i kukurydzy.

 

 

W rzeczywistości urzędnicy Państwowego Urzędu ds. Produkcji i Konsumentów utworzyli zorganizowaną grupę przestępczą z jasnym podziałem ról i obowiązków. Składało się z ponad 11 osób, w tym szefa Państwowej Administracji ds. Produkcji i Obsługi Konsumenckiej w obwodzie zaporoskim oraz szefa Wydziału Bezpieczeństwa Fitosanitarnego Państwowej Administracji Państwowej ds. Produkcji i Obsługi Konsumenckiej w obwodzie odeskim.

 

Miesięcznie wyciągali po 160 tys. dolarów

 

W skład grupy przestępczej wchodziło także dwóch głównych inspektorów Państwowej Służby Produkcyjnej i Konsumenckiej w obwodzie odeskim oraz dwóch z obwodu zaporoskiego, osoby cywilne, w tym menadżerowie firm maklerskich, którzy pełnili funkcję pośredników. Według wstępnych szacunków„handlarze” otrzymywali miesięcznie z tytułu nielegalnej działalności ponad 160 000 dolarów amerykańskich.

 

W różnych obwodach Ukrainy przeprowadzono 60 przeszukań, podczas których odnaleziono i skonfiskowano ponad 100 000 dolarów amerykańskich i 500 000 hrywien pochodzących z nielegalnej działalności, skonfiskowano 8 samochodów klasy elitarnej, notesy z wykazem podziału kwot pomiędzy uczestnikami programu oraz projekty protokołów i sprzęt komputerowy, na którym sporządzono dokumenty; inne przedmioty i rzeczy, które posłużą jako dowód w postępowaniu przygotowawczym.

 

Zatrzymano pięciu członków grupy przestępczej i poinformowano ich o podejrzeniu otrzymania niezgodnego z prawem żądania w szczególnie dużej wysokości. Planowane jest także podjęcie decyzji w sprawie przekazania podejrzeń urzędnikom zamieszanym w defraudację. Działania dochodzeniowe są kontynuowane. Zarządzaniem proceduralnym zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Odessie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Do kur wychodzę napisał:

Na minrolu to całą złotówkę zaje…. Li a nie grosze 

 

Screenshot_20240409-171134~2.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś musi zarobić na elewację że szkła klombiki i sekretarki. Chcieliście umów no to macie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

upał t jest jak ci 35 stopni na kurnik wchodzi wtedy można zacząć trząść portkami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukraiński lobbysta sugeruje polskim rolnikom, że ich koniec jest bliski. „Zajmijcie się kwiatami albo marihuaną”

10 kwiecień 2024 11:20
Redakcja
 
ukraina, eksport zboża, import, Polska

- Polscy rolnicy są za mali, aby być prawdziwymi graczami na światowym rynku zbóż, gdzie muszą konkurować z takimi krajami jak Ukraina, Brazylia czy Rosja – uważa Alex Lissitsa, szef lobby rolniczego Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu. 

 

Na łamach portalu Politico pojawił się artykuł, który jednoznacznie wskazuje, że unijne rolnictwo poddawane jest likwidacji. Autor publikacji wskazuje, że rolnicy są niewielkim ułamkiem unijnej gospodarki, a społeczeństwo europejskie chce na swoich stołach żywności z Ukrainy. W tekście nie ma ani słowa o nierównej konkurencji, niższych kosztach produkcji, jakości płodów rolnych i możliwości stosowania m.in. środków ochrony roślin, które nie są dozwolone w Unii Europejskiej...

 

 

 

 

- Fakty wydają się przemawiać za stanowiskiem Ukrainy. Jej produkty cieszą się dużym zainteresowaniem unijnego przemysłu spożywczego, podczas gdy europejscy rolnicy, którzy stanowią niewielki ułamek gospodarki bloku, są w rzeczywistości jedyną grupą, która ich nie chce. Co więcej, nie ma dowodów na to, że rolnicy w UE są podcinani przez konkurencję ze strony Ukrainy – czytamy w poniedziałkowej publikacji Politico.

 

Alex Lissitsa, szef lobby rolniczego Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu, powiedział na łamach Politico, że ograniczenia w handlu z Unią Europejską „uwypukliły ironię sytuacji, w której kraje unijne utrudniają ukraiński eksport, wzywając jednocześnie kraj do dostosowania się do przepisów UE”. - Z jednej strony proszą nas o dostosowanie naszej produkcji do standardów UE, z drugiej… kraje UE blokują nasz eksport i próbują ponownie wprowadzić kwoty – powiedział Politico. Lissitsa stwierdziła, że protekcjonizm nie uratuje sektora rolnego UE.

 

- Polscy rolnicy są za mali, aby być prawdziwymi graczami na światowym rynku zbóż, gdzie muszą konkurować z takimi krajami jak Ukraina, Brazylia czy Rosja – stwierdził Lissitsa. - Lepiej byłoby, gdyby specjalizowali się w produkcji kwiatów, owoców i warzyw. Albo nawet marihuanę – dodał Ukrainiec cytowany przez Politico.

 

 

 

 

 

Wiadomość z kategorii: Pozostałe wieści rolnicze
 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukraiński lobbysta sugeruje polskim rolnikom, że ich koniec jest bliski. „Zajmijcie się kwiatami albo marihuaną” Polscy rolnicy są za mali, aby być prawdziwymi graczami na światowym rynku zbóż, gdzie muszą konkurować z takimi krajami jak Ukraina, Brazylia czy Rosja – uważa Alex Lissitsa, szef lobby rolniczego Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu. 

 

Na łamach portalu Politico pojawił się artykuł, który jednoznacznie wskazuje, że unijne rolnictwo poddawane jest likwidacji. Autor publikacji wskazuje, że rolnicy są niewielkim ułamkiem unijnej gospodarki, a społeczeństwo europejskie chce na swoich stołach żywności z Ukrainy. W tekście nie ma ani słowa o nierównej konkurencji, niższych kosztach produkcji, jakości płodów rolnych i możliwości stosowania m.in. środków ochrony roślin, które nie są dozwolone w Unii Europejskiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Polscy rolnicy są za mali, aby być prawdziwymi graczami na światowym rynku zbóż, gdzie muszą konkurować z takimi krajami jak Ukraina, Brazylia czy Rosja – uważa Alex Lissitsa, szef lobby rolniczego Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu. 

 

Na łamach portalu Politico pojawił się artykuł, który jednoznacznie wskazuje, że unijne rolnictwo poddawane jest likwidacji. Autor publikacji wskazuje, że rolnicy są niewielkim ułamkiem unijnej gospodarki, a społeczeństwo europejskie chce na swoich stołach żywności z Ukrainy. W tekście nie ma ani słowa o nierównej konkurencji, niższych kosztach produkcji, jakości płodów rolnych i możliwości stosowania m.in. środków ochrony roślin, które nie są dozwolone w Unii Europejskiej...

https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/wiesci-rolnicze/pozostale-wiesci-rolnicze/34720-ukrainski-lobbysta-sugeruje-polskim-rolnikom-ze-ich-koniec-jest-bliski-zajmijcie-sie-kwiatami-albo-marihuana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...