suchodolak 0 Napisano 25 Listopada 2007 agregatem to sie robi jak troche przeschnie , albo sieje sie ozime Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gedii 0 Napisano 25 Listopada 2007 agregatem to sie robi jak troche przeschnie , albo sieje sie ozimetaksię skałada że po agregacie schnie szybciej. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
suchodolak 0 Napisano 25 Listopada 2007 dwa razy robota i jeszcze klopot Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BoSS 0 Napisano 25 Listopada 2007 chochlik 23 mi to by się przydał przedni napęd w 330, szczególnie wiosnąjak sieję nawozy, teraz przednie koła troszkę przysiądą i koniec jazdy łopata i odkopywanie . A co do wzrostu zużycia ON przy 4x4 to pracuję mtz82 i jak włącze 4x4 przy uprawie orki to ciągnik ma zdecydowanie lżej i mogę jechaćo połowębiegu wyżej więc raczej ropy spala mniej na ha niż z wyłączonym przodem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mario98 0 Napisano 25 Listopada 2007 BoSS ma racje. Ja moim MTZ-em 82 przy kultywatorowaniu bez przedniego napędu musiałem kultywatorować na dwójce ze zwalniaczem a z przednim na dwójce ale myśle że nawet na trójce ze zwalniaczem by poszedł. Musze jeszcze powiedzieć że gdzieniegdzie na polu mam taką glinę że na dwójce terenowej i ze zwalniaczem musiałem pracować.Gdyby nie przedni napęd to zamiast np. godziny, pracowałbym 1,5 godziny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mardens 0 Napisano 25 Listopada 2007 agregatem to sie robi jak troche przeschnie , albo sieje sie ozime Ale co zrobisz jak sa miejsca na polu ze trzeba nawet miesiac czekac zanim wejdzies a czas nagli a jak poruszysz to kilka dni i robisz w polu no i niebedziesz bez przerwy sial ozime przeciez nie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marian892 0 Napisano 25 Listopada 2007 GEDII ja też tak robie na niektórych polach że zostają tylko koleiny a po 3 dniach już można spokojnie je uprawić. A wszystko dzieki temu że melioracja nie działa, ja za napęd do mtz dałem 4 tyś i nie żałuje to całkiem inny traktor. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 25 Listopada 2007 gedii - tylko do połowy felgi? słabo Ja zaczynam zastanawiać się nad bliźniakami do wiosennej uprawy, ciekawe jak by się sprawdziły ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 25 Listopada 2007 Gedi a jak cię wyciągneli z tego? Kumpel jak się władował na wiosnę lambo r 4 110 to cały dzień go szarpali i się tylko jezioro w koło zrobiło i h*j nie wiem jak go wyciągneli ale podobno lambo nocowało na polu Porównuujecie 4x4 w ciapku do mtz, przy mocy 30km najmniejsze obciązenie odczuwa silnik, a Gedi zapraszasz na pole ok ale z pustym ciapkiem to bym jeździł ale uczepić 2 bronu i tak samo by siedział, co do samego kopania ja w błoto się nie pcham ale w bagno na torfie i owszem i utopiłem wóz konny na kołach 20'kach z drzewem i mf 255 jak kamień w wode lgnoł i wyjechać samym nie mogłem a ciapek jak pies po tym torfie szedł i wogóle nie siadał. Ciekaw jestem jak wyjeżdzacie z 4x4 bo sama (słowo zostało usunięte) utopiona to podczepiam kołek na łańcuchu i na terenowych wyskakuje a jak to jest z 4x4 jak przód i tył wisi? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 25 Listopada 2007 to na mokrych kawałkach lepiej orac na wiosnę bo łatwiej wiechać i orać niż w jechać w orane, nawet jak zasieje zimowe to mam problemy z posianiem nawozu kiedyś po życie to narobiłem tylko kolein bo ciągałem na 2 traktory przez mokre kawałki a teraz nawet w mokrzejsze lata na wiosne oram u bez problemu uprawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BoSS 0 Napisano 25 Listopada 2007 czy ciągnik ma 30 80 czy 200 koni to dotyczą go te same prawa natury. bez 4x4 przednie koła trzeba pchać a przy 4x4 one ciągną. ta sanma moc ciągnika jest lepiej wykorzystana. co do wyjężdzania z błota "na kołek" to przy 4x4 jest raczej problematyczne przud jest bardziej obciążony i ciągnik nie chce się "zawinąć" na kołku (kto tak robił to wie o co chodzi), ale napisze tyle że mtz ryje koleiny ale przechodzi wszędzie gdzie jest sens w ogóle wjechać (jeszcze się nie przeliczyłem). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 25 Listopada 2007 Czy przednie mosty cararro stosowane te same w zetotach proximach i farmtrackach model 20.11 , oraz większe modele są dobre, słyszałem że starsze ursusowskie i zetorowskie (chyba to samo) przody delukatne są Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 26 Listopada 2007 moim zdaniem gdyb robili mf255 z przednim napedemto był by super wynalazek i wspomaganiem kierownicy a nie robili Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gedii 0 Napisano 26 Listopada 2007 [quote name="kserkses"a nie robili a robili??Chochlik23 - co do wyciągnięcia MFa to 6620 + 30 metrów liny marcin82 - on już cały wisiał Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pejton 0 Napisano 26 Listopada 2007 Ale U 3514 już robili z przodkiem i wspomaganiem, a to jest to samo co MF 255. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karol P 0 Napisano 26 Listopada 2007 Ale U 3514 już robili z przodkiem i wspomaganiem, a to jest to samo co MF 255.3512 i 255 to nie jest to samo tylko prawie to samo a jak jest z prawie to każdy wie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 26 Listopada 2007 Ale U 3514 już robili z przodkiem i wspomaganiem, a to jest to samo co MF 255.3512 i 255 to nie jest to samo tylko prawie to samo a jak jest z prawie to każdy wieZmiana z 255 na 3512 polegała tylko na zmianie oznaczenia i nic poza tym - wynikało to z umów z MF, podobnie jak zmieniano oznaczenie z PF125p na FSO 1500 -, części z angielskich na polskie wymieniano sukcesywnie jak zaczynano je produkować w Ursusie i nie wiązało się z jakąś zmianą oznaczeń traktora. Może jest ktoś kto ma te traktory dokładnie z momentu zmiany oznaczeń, bo MF 255 z początku produkcji w Polsce też nie jest tożsamy z tym przed zmianą oznaczenia na 3512.Wystarczy że przez lata rozkalibrowują się maszyny produkujące podzespoły, części spełniać normy będą ale jakość leci w dół. C-330 z roku 71, a z 88, mimo że techniczne są takie same - poza kilkoma pierdołami nie mającymi specjalnego znaczenia -, ale trwałość już nie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 26 Listopada 2007 Nie wiem jak z tymi angielskimi częściami ale podobno do 91r były z angielskich części składane (wszystkie z siwym silnikiem, i jeden rok z czarnymi silnikami i napędami), wiem że w 3512 jest onaczej montowany alternator, jest inny podnośnik, i dużo bardziej awaryjna pompa paliwowa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 26 Listopada 2007 ja mam 3512 z koncówki 92 i cały był szary tylko poma;lowany jescze raz na czarno. Ale alternator mam juz po lewej, Kolumne mam jescze ta z niska kierownica. Ogólnie zeby nie slinik to w miare dobry ciagnik do lekkich prac nigdy do jakiejs orki agregatu itd. !!!!!!:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 26 Listopada 2007 ja mam 3512 z koncówki 92 i cały był szary tylko poma;lowany jescze raz na czarno. Ale alternator mam juz po lewej, Kolumne mam jescze ta z niska kierownica. Ogólnie zeby nie slinik to w miare dobry ciagnik do lekkich prac nigdy do jakiejs orki agregatu itd. !!!!!!:) To ci się nie pofarcił chyba bo jak dla mnie to najlepszy silnikw tym ciągniu no i sprzęgło nie do spalenia Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzych22 0 Napisano 26 Listopada 2007 Witam wszystkich. Pozwolę sobie dołączyć się do dyskusji bo miałem MF255 z88 roku i mam 3512z 93roku z kabiną komfortową.Co do jakości to niema porównania. 255 był nie do zajechania i spalał srednio 2,5litry na mth a 3512 silnik padł po1900 mth i po remoncie nadal bierze olej, a ze spalaniem nawet w bardzo lekkich pracach nieudalo mi się zejść ponirzej 3 l na mth. Teraz ma 3500 i o remont prosi się skrzynia (słychać łożyska na wałku sprzęgłowym) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 26 Listopada 2007 Witam wszystkich. Pozwolę sobie dołączyć się do dyskusji bo miałem MF255 z88 roku i mam 3512z 93roku z kabiną komfortową.Co do jakości to niema porównania. 255 był nie do zajechania i spalał srednio 2,5litry na mth a 3512 silnik padł po1900 mth i po remoncie nadal bierze olej, a ze spalaniem nawet w bardzo lekkich pracach nieudalo mi się zejść ponirzej 3 l na mth. Teraz ma 3500 i o remont prosi się skrzynia (słychać łożyska na wałku sprzęgłowym) o k*rwa aż tak, słysząłem że 3512 to juz nie to co mf 255 ale żeby aż tak! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 26 Listopada 2007 u mnie silnik na gwarancji poleciał a pózniej to juz seria co kilka lat remont teraz mam 6000mth i jak zatwierdza mi wniosek to idzie na emeryture Oststnio silnik robiłem w firmie juz prawie 2 lata i jakos chodzi. A poza silnikiem to rozleciał mi sie kilka lat temu podnosnik w drobny mak pekły ( tuleja, cylinder, rorbowód i ta czesc co popycha ja korbowód na wałku od ramion) No niedawno kolumna tez w drobny maka, i przód juz 2 razy tulejowałem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gedii 0 Napisano 26 Listopada 2007 ja mam 255 z 88r był on do 97 roku jedynym ciągnikiem w gospodarstwie mojego taty. jestem cały podziwu dla jego wytrzymałości a może powrócimy do tematu napędu 4x4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzych22 0 Napisano 26 Listopada 2007 ja mam 255 z 88r był on do 97 roku jedynym ciągnikiem w gospodarstwie mojego taty. jestem cały podziwu dla jego wytrzymałości a może powrócimy do tematu napędu 4x4 Masz rację żeby powrócić do przedniego napędu ale nie w 35.. bo to pomyłka niewytrzyma skrzynia a i silnik długo nie pociągnie. Przecierz je produkowali ale bardzo krótko Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach