pioter 0 Napisano 26 Stycznia 2007 mam problem.wczoraj przegoniłem 9 sztuk byczków do innej obory.jeden z nich nażarł sie za duzo paszy tresciwej (inne widocznie nie jadły-nowe miejsce).po 20 minutach jednen byczek ok 250 kg zaczał rosnąc-puchnąć.wąż nie pomógł,przyjechał weterynarz sąda tez nie pomogła,przebił do trokalem i ze 2h nawet powietrze nie leciało tylko zielona piana.przyjechał drugi weterynarz dał mu na przeczyszczenie i na pozbycie sie tej piany.po dwóch godzinach powietrze mozna było upuszczać.dzisiaj rano cielak jeszcze jest gruby,powietrza nie mozna upuscic i go nie przeczyściło...mieliście juz cos takiego???? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gees 0 Napisano 26 Stycznia 2007 Dzwoń po tego weta, bo to może być skręt kiszek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trojan 0 Napisano 26 Stycznia 2007 Zrób mu kilka wlewek co kilka godzin ze zwykłej sodki, kiedy wzdęcie ustąpi do wlewki dodaj jakiś preparat zawierający drozdze albo produkty metabolizmu drożdzy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 26 Stycznia 2007 Na wzdęcia jest bardzo prosta rada: pół litra gorzałki (na 500 kg masy - na mniejsze odpowiednio mniej) + machorka z paczki papierosów wlać do butelki po winie -trochę dodać wody i wlać do pyska. Skuteczne w 95% przypadków. Po zejściu wzdęcia podać trochę słomy pszennej (lub jeszcze lepiej plew) i kuracja drożdżowa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 26 Stycznia 2007 u mnie na wzdęcia to zawsze denaturat działał...dzisiaj wieczorem jeszcze raz był weterynarz i dał mu glukozę kroplówką i coś na ruszenia żwacza.jak narazie to trochę sie uspokoiło ale i tak jeszcze balon z niego.moze po kroplówce mu przejdzie do rana... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 2 Lutego 2007 Alkohol + nikotyna (w wersji ekonomicznej denaturat + mahorka) = kto pije i pali nie ma robali. Oba czynniki działają - uspokajająco na rozszalałą hołotę w żołądku - i stąd jej efektowne (i efektywne) działanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk 0 Napisano 2 Lutego 2007 popieram alkohol i nikotyna zawsze działa a jak nie zadziała to se biedak przynajmniej na koniec zycia pouzywaa potem mleko ciepłe i drożdze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 3 Lutego 2007 luk - a cukier?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk 0 Napisano 3 Lutego 2007 dokładnie jeszcze cukier Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 4 Lutego 2007 Po minimum trzech tygodniach trokar i zestaw destylacyjny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gees 0 Napisano 4 Lutego 2007 I prawie jak ŻUBRÓWKA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk 0 Napisano 4 Lutego 2007 tylko nadmiar trawki trzeba wyłowic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gees 0 Napisano 4 Lutego 2007 Oczywiście przesączając przez onucę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 5 Lutego 2007 W razie by wzdęcie się utrzymywało 500 gr. doustnie z powrotem (na zaczyn) i mamy domowe perpetuum mobile!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 5 Lutego 2007 Widzę że wena twórcza was nie opuszcza , ciekawe co na to pacjent Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jendrula36 0 Napisano 5 Lutego 2007 a o wodzie wapiennej to nikt nie słyszał też działa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gees 0 Napisano 5 Lutego 2007 Pacjent jak pacjent.Bodzio nie lubisz tatara? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gees 0 Napisano 5 Lutego 2007 a o wodzie wapiennej to nikt nie słyszał też działaA nie ma po tym kaca ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 5 Lutego 2007 Kaca niee - ale za to superbiel na zębach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 6 Lutego 2007 co do pacjeta to trokar wyciągnołem mu po 3 dniach a po 6-7 dniach zaczął normalnie pobierac pasze.teraz jest juz w stadzie ma sie dobrze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 7 Lutego 2007 Wracając do tematu - to trokar u mnie - to szczerze mówiąc nie wiem gdzie jest i chyba zapomniałem jak go się używa. Na razie u mnie się nie zdarzyło, żeby mieszanka alkoholowo- tytoniowa nie zadziałała Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 7 Lutego 2007 co do pacjeta to trokar wyciągnołem mu po 3 dniach a po 6-7 dniach zaczął normalnie pobierac pasze.teraz jest juz w stadzie ma sie dobrze... To kamień z serca Przy wzdęciach (zielonkowych) jest łatwiej bo masa jest płynna i łatwiej ruszyć żwacz . Przy (śrutowych) treść żwacza może się spiec na kamień i wtedy mizerne widoki . Wszystko dobre co się dobrze kończy . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 8 Lutego 2007 jak kiedyś było wiecej owiec i dostawały zielonkę to ciegle któras "puchła"... ale wąż albo mocniejszy masaż pomógł, a przy bykach pierwszy raz takie coś się u mnie zdarzyło i oby nigdy wiecej... @roben co do tytoniu to trzeba go zaparzyć???czy skręta zrobić... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 8 Lutego 2007 Mieszasz 500 gr alkoholu z tytoniem z ok. 1,5 - 2 paczek papierosów - dolewasz trochę wody do pełnej butelki po winie (0,75 l) i zalewasz tą mieszankę w mordę - oczywiście krowy lub byka . Mniejszym zwierzętom odpowiednio mniej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 8 Lutego 2007 Mówi wam coś taki preparat jak SILITYMPAKON ja mam go cały czas na stanie i zawsze ktoś przyjdzie porzyczy Kiedyś miałem taki przypadek że krowa rozpieła łańcuch i poszła na spacer podrodze napotykająć 2 kólke z paszą treściwą a że była żarłoczna to zjadła z 50 kg a może i więcej przez noc , kilka neopropiowetów poszło żeby ruszyć jej żołąd Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach