MMDD

zalezy czy i jakie masz chwasty, jesli masz perz, to warto i kilkanascie dni po koszeniu to dobry termin, bo perz powinien juz odrosnac, na cala reszte chwastow, przewaznie jednorocznych to nie ma sensu

JDG - a widziales albo jadles kiedys jablko z plamka parcha? Jesli jablko ma ta plamke, to oznacza, ze cala reszta jablka jest przerosnieta grzybnia. I jesli zjesz wszystko wokol plamki, myslac, ze tak jest bezpiecznie, w istotcie zjesz wiekszosc grzybni, a wraz z nia mykotoskyny. Na zdrowie!

Lepiej od razu orka, kultywatorem wiele nie zrobisz.

Tylko, ze w tym miejscu oslabiles konstrukcje pluga, bo nie przylega w pelni do slupicy tylko na dwoch niewielkich krawedziach i pewnie bedzie sie szybciej scieral w tych miejscach...

Ja raz siknalem colzorem i dalem sobie spokoj, bo nie dosyc, ze rzepak przyhamowal, to jeszcze troche chwastow przepuscil. Wole sam dodac command w zaleznosci od kawalka.

Jarki - z Krisem uwazaj na maczniaka wiosna, z tego powodu Niemcy przestali to siac. Znajomy zrobil kiedys eskperyment i posiaj Krisa 2 wrzesnia (Pln Wielkopolska) 120 kg/ha i pieknie sie rozkrzewil, dal 6 t/ha na V-VI klasie. Tylko musial w to wlozyc wiecej ochrony fungicydowej, ale i tak mu sie oplacalo.

Trudno powiedziec Tygrysek, bo te tury to juz kazdy robi. Kupilem od jakiegos prywaciarza w zeszlym roku, udzwig ma 700 kg (podobno), po paru przerobkach chodzi OK. Dwusekcyjny i w zestawie ma widly, lyzke i widly do palet. Nic specjalnego. Jak go zalozylem to po paru akcjach okazalo sie, ze przednia os C-360 jest do remontu...

Ty Stefek jakis podobny do blizniakow jestes. Wyweszyles uklad nawet w rolnictwie! Co do ekologii - sprawa jest dosc prosta - chodzi o kase. Jak tylko organizacje ekologiczne dostaja od firm kase, to sie zamykaja. I nie reprezentuje Monsanto - nie mnie nie obchodza, nie kupuje nawet Roundupu bo za drogi. Jestem rolnikiem. Ale maniacy, niewazne skad, mnie denerwuja i zawsze bede sie im przeciwial. Jak chcesz sensownie podyskutowac to jestem otwarty, ale uzywaj prosze sprawdzonych argumentow a nie filmikow z internetu.

Czy Wam calkiem odbilo? Ci biedni ludzie sie zabijaja bo tam jest straszna susza, i dlatego nie ma plonow, a nie z powodu GMO. Coz najwyrazniej fakty mozna takze przeinaczac. A gen terminator poki co nie jest uzywany przez Monsanto. Najlepiej by bylo, gdybysmy nie uzywali pestycydow i zboze kosili kosa. A ze polowa z nas umrze z glodu to jakos nikt nie zauwaza. Chcialbym, zeby ludzie jak Stefek poprobowali produkcji organicznej i mykotoksyn ktore powstaja w zywnosci nie chronionej fyngicydami.

Na polach drutowce tez wystepuja. Jak wziales to pole po jakims zapuszczeniu (wystarczy 1 rok kiepskiej uprawy) to masz drutowce jak w banku. Najlepsza gwarancje daje gleboka zimowa orka raz na kilka lat i bezsniezna zima.

Zdecydowanie lepszy bylby Zetor, zwlaszcza z napedem np. 5245, 6245 albo 7245. MF 255 jest troche za krotki, poza tym jak mocno obciazysz przod, to tyl nie bedzie ciagnal. Ja mialem do wybory C-360 lyb U 3512, zalozylem na C-360 i nie zaluje, chcociaz zmieniam na Zetora 8145 bo juz nie mam sily krecic. Poza tym w blocie i na sniegu nie chce jechac...

No to tylko jedno Ci doradze - na pewno kup 4x4, bo to zawsze sa oszczdnosci. Jesli kupisz zachodni to tylko ze sprawdzonego zrodla, ale i tak nastaw sie, ze jak bedzie wieksza awaria to zaplacisz bo z czesciami do zachodnich jest tak, ze im starszy tym drozsze. Troche sie to zmienia i mechanikow przybywa, ale ciagle jeszcze jest to droga impreza. Poza tym jesli ma chodzic z przeczepami, to wiekszosc zachodnich nie ma sprezarki wiec nie bedziesz mial hamulcy (zreszta zetory czy ursusy ze Skandynawii lub Anglii tez czasem nie maja). Jesli Zetor to raczej nie z Czech czy Slowacji bo te zazwyczaj sa wyjechane bo tam sa duze arealy. A jesli koniecznie zachdonie to tez bym Ci polecal Deutza albo Fendta.

Popieram Tomasza - tylko opryskaj przed deszczem albo daj duzo cieczy roboczej (400 l/ha) i wymieszaj z gleba jak radza koledzy.

Pewnie, ze warto, ale lepiej cos taniego - Glean albo odpowiedniki jak nie masz problemu z nastepczymi, albo jakis izoproturon tylko ze on zwieksza ryzyko wystapienia maczniaka na wiosne...

Zalezy jaka faza rzepaku i chwastow. To co pisze maniek to na 2-3 liscie a im pozniej tym wiecej Galery trzeba a mniej Butisanu, bo Galera dziala tylko dolistnie a Butisan glownie (70%) doglebowo. Poza tym zalezy tez jakie chwasty masz, bo jak przytulia, rumiany i chaber to butisan nie ma sensu, jak jest troche przetacznika, jasnoty lub gwiazdnicy to Butisan jak najbardziej.

Challenger - to nie ma sensu. Recznie wysiejesz nie rowno a jak pojedziesz jeszcze glebogryzarka to owszem mozesz zniszczyc nasiona a poza tym umiescisz je na takiej glebokosci, ze na pewno w tym roku nie skielkuja. Pszenice sieje sie na 2-3 centymetrow. Piotrek - pszenica po zycie powinna wyjsc OK jesli wszystkiego dopilnujesz. Wazne jest, jesli zostawiles zytnia slome na polu, zeby dac azot, ktory ja rozlozy inaczej zaglodzisz pszenice. Pozostala ochrona taka sama bo wiekszosc chorob zyta nie atakuje pszenicy.

60 km do pluga 4-skibowego raczej Ci nie starczy. Wszystko zalezy od tego jaka klasa gleby. No i ja raczej polecam 4x4 bo to oszczednosc paliwa i wieksze mozliwosci. Ja kupilem pol roku temu Zetor 8145 89' i jestem zadowolony. Ale na moich polach mam III-IV klase i zlewna gline i Zetor ma co robic z obrotowa trojka 3x40cm. Generalnie dla nowszej generacji plugow liczy sie ok 25 km/skibe no i zawsze troche zapasu sie przyda.

Matiiz - jak juz to raczej Case, bo MF to elektrohydraulika i jak cos sie popsuje, to masakra cenowa. Nie wiem jaki masz budzet, ale jesli 90 km to ja bym bral np. JD 6200.

Kubus - latwo fiolka zwalczyc nie jest. Na jesien dalbym cos z diflufenikanem np. Legato. Na wiosne Apyros, Attrbut lub Atlantis - ale wazne jest, zeby popryskac zanim fiolek zakwitnie, a pszenzycie to nielatwe.

Widzialek kiedys skrzyp rosnacy na pryzmie wapna. Innymi slowy przedmowcy maja racje - jest roslina wskaznikowa, wapnowanie pomaga, ale nie rozwiazuje problemu - trzeba uzyc herbicydow.

Takie filmiki mozna zrobic o kazdej firmie - np. o polskich firmach nawozowych. Czy to oznacza, ze nie powinismy od nich kupowac nawozu? Dla mnie duzo wiekszym zagrozeniem jest sytuacje gdy czlowiek z miasta, nie znajacy sie na rolnictwie mowi mi jak mam produkowac zywnosc i jaka firme popierac a jaka nie. Czlowieku, mamy wolny rynek. Cieszy mnie ze jestes tak dobry i troszczysz sie o rolnikow z USA. Ja nie jestem tak dobrym czlowiekiem i mam wazniejsze problemy niz dobro kolegow ze Stanow - wybacz. I gwarantuje Ci, ze za kilka lat bede w stanie utzymac moja rodzine. Nawet jesli Monsanto bedzie nadal istniec.

bolek 12 - a jesz polska wieprzowine ze swin karmionych soja GMO (bo 95% sruty sojowej jest z roslin GMO)? Skad wiesz o zmianie odpornosci? Interesujaca informacja tylko nie bardzo moge pokojarzyc jak geny tolerancji glifosatu moga zmieniac nasza odpornosc na choroby?

Ryszard - nie sieje slonecznika, ale troche o tym wiem po czesci z podrozowania po krajach sasiednich, po czesci od kolegow i firm uprawiajacych ta rosline. Z tego co wiem to bardziej oplacaja sie odmiany z przeznaczeniem na ziarno dla ptakow - wiem, ze firma Dalgety kontraktuje slonecznik z takim przeznaczeniem. Wazne jest, zebys zasial to na duzym polu - 30-40 ha to minimum, inaczej ptaki opracuja wiekszosc plonu. W moim rejonie (pln Wielkopolska) plony sa slabe - 1.5 t/ha na sucho to max. Poza tym musisz uwazac na kombajn i suszarnie - wiele widzialem spalonego sprzetu przy zboirach slonecznika. Napisz, co jeszcze chcialbys wiedziec.

Przyjacielu - to ze coe smierdzi to nie znaczy, ze jest skuteczne. Smierdza zazwyczaj komponenty formulacyjne (najczesciej ropopochodne) a nie substancja aktywna. Glifosaty sa zrobione na wodzie, nie smierdza a dzialaja.

Tomaszu - wyglada na to, ze jestes specjalista, a mimo to glupoty piszesz. Wiesz na pewno dobrze, ze Nurelle dziala lepiej (a to w wiekszosci wypadkow czyni duzo roznice) niz Pyrinex i cypermetryna. Poza tym jako handlujacy sor musisz tez wiedziec, ze dystrybutorzy sor musza na tym zarobic (podobnie jak i Ty), bo to nie sa organizacje charytatywne. Poza tym nie zgadzam sie z Twoimi oszczednosciami - ja sam i wielu moich znajomych woli zastosowac dobre i sprawdzone srodki znanej firmy niz mieszanki lub tanie podrobki bo na wlasnej skorze sie przekonalismy, ze one nie zawsze dzialaja a poprawka jest bardzo droga. Spuszczaj psy jak chcesz, ale przemysl swoje wypowiedzi na tym forum