szopen72

Jak nie gnój i gnojówka to rzepak przeszkadza To już szczyt szczytów głupoty i arogancji. Nie ma piękniejszej rośliny w rolnictwie a takim też nie pasuje. Pewnie przyjemniejszy jest zaspach spalin. Tyle się ciśnie na usta ale szkoda pisać bo taki człowiek nie zrozumie.

Miałem dzisiaj pryskać słodyszka ale ciężko go znaleźć. Trafi się jeden na kilka roślin i to na brzegu a w głębi prawie wcale. Za chwilę rzepak będzie kwitł a czarnego gdzieś wcięło

Już znaleziony, w lesie 25 km od gospodarstwa. Sprawność tropiciela śladów zaliczona

Jeśli ktokolwiek wie cokolwiek na temat Zetora 7245, może być z turem, niewiadomego pochodzenia to proszę o kontakt. Właśnie w nocy skradziono mi taki ciągnik, Niby najmniejszy ale służył do codziennego użytku i dla mnie sporo warty. Za wskazanie zguby obiecuję wysoką nagrodę i dyskrecję!!!

A rośnie w skupiskach i jest jaśniejszy od pszenicy? A nie jest to przypadkiem owies głuchy? W każdym razie Axial zwalczy i wystarczy 0,3 albo Puma, Apyros.

Jakie macie zasobności i jakie przewidujecie plony, że takie ilości nawozu dajecie? Ja 200-250 kg soli, 150-200 kg mocznika i 100-150 kg fosforanu w zależności od ziemi (4-6 kl) i wysokie zasobności.

Jutro rano ruszam.

200 l - 9500 netto

Jak jest załączany? W jakim NH?

A tam gdzie wysiane optymalnie już termin wysiewu nie ma znaczenia? Jak zejdzie śnieg to zobaczę jak wygląda pszenżyto bez saletry marcowej, mam ok 5ha gdzie nie dało się wjechać z nawozem a reszta na tym polu jest nawożona 200 kg saletry. Postaram się nie tylko obejrzeć ale też zmierzyć różnicę w plonie przy zbiorze.

Duża dawka tebukonazolu powinna wystarczyć. Na inne chyba będzie już za późno.

Na rzepak dałem 250 kg saletry 32% reszta pochodzi z gleby. Azot mineralny z gleby nie pochodzi tylko z nawożenia pogłównego, część jest z procesów glebowych, im lepsza struktura gleby i intensywniejsze procesy tym większa zawartość azotu. taka zawartość nie oznacza że cały jest dostępny dla rośliny. Korsarz jak dasz po zejściu śniegu cała dawkę to rzepak przedłoży pobieranie i kwitnienie a to nie jest za dobre ani dla plonu ani dla wilgotności przy zbiorze. Na twoim miejscu dałbym niepełną dawkę nie licząc na duży plon. A tak poza tym to wczoraj grzebałem pod śniegiem i widzę że teraz rzepak zaczyna wegetację, stożek wzrostu się podniósł i jak stopnieje śnieg to ruszy ostro w górę. Ze względu na długość dnia pewnie będzie mniej rozgałęzień bocznych i od razu wystrzeli. ja będę się starał jak tylko da się wjechać w pole opryskać go i skrócić, może to pomoże.

Opadów nie mierzyłem bo mam deszczomierz tylko do wody ale śniegu spadło ok 10 cm w marcu i 20 cm w kwietniu. Nie przypuszczam żeby przekroczyło średnią miesięczną normę. Najważniejsze że gleba w marcu była bardzo sucha, z drenacji do tej pory nic nie wypływa, wszystko wsiąka i jest w glebie.

A może ktoś ma inne wyniki? Chętnie się z nimi zapoznam. Może wtedy zmienię zdanie. Gdybanie co by było jak by było nie bardzo ma sens.

Znając warunki glebowe, a było bardzo sucho na początku marca, nachylenie terenu, a jest płasko oraz znając tempo przemieszczania się danej formy azotu w konkretnej glebie, można stwierdzić jednoznacznie czy i jakie są straty. Poza tym wystarczy zbadać zawartość azotu w glebie do głębokości 90 cm. U mnie tak zbadałem i wyszło że w warstwie do 30 cm mam bardzo wysoką zawartość (N-min 244,3 kg) jesienią było średnio (N-min 94,8 kg), a głębiej średnią (taka samą mam w ciągu roku, bo stacja robi u mnie badania kontrolne regularnie teraz-94,8 kg, jesienią było 71,8 kg). Czyli w strefie korzeniowej jest ok, strat nie ma, a rośliny będą miały azot jak tylko ruszy wegetacja.

Właśnie wczoraj czytałem jego wypowiedź na temat nawożenia rzepaku i pszenicy w marcu, konkretnie chodziło o dawką 300 kg saletry wysianej 5 marca. stwierdził krótko, że wysiana saletra będzie w całości dostępna dla roślin jak tylko zacznie się wegetacja i wygrani są ci którzy ją podali. O wymyciu w przeciągu miesiąca czy półtora nie ma mowy, straty niewielkie mogą wystąpić tylko jeżeli w momencie wysiewu było mokro a teraz będą duże opady.

Śniegu mokrego po kolana, agregaty od rana pracują bo prądu nie ma i nie będzie. Ale ciekawa wiosna

To możesz gdzieś na tablicy mieć obluzowana masę, weź raczej woltomierz a nie probówkę i sprawdź napięcie. próbówka nawet na małym będzie się świeciła.

To jest normalne, że jak zera nie podłączysz to będzie lekkie przebicie. przynajmniej tak twierdzi mój znajomy elektryk. Kiedyś miałem taki przypadek, że jak dotykałem mieszalnika to czułem lekki prąd, wszystkie fazy sprawdziłem i było ok. jak zadzwoniłem do elektryka to od razu powiedział, że we wtyczce zero nie styka i rzeczywiście tak było. Po naprawieniu wtyczki wszystko było już w porządku.

Ciekawe czy wiecie ile podpisów trzeba do umowy na usuwanie tam na moich polach i żeby mi za to płacili? powiem od razu że oprócz mojego to jeszcze osiem I jak ma nie być tylu urzędasów w Polsce!

Po świętach się okaże co zmarzło,co wygniło a co przetrwało. Na to nie mamy wpływu wiec po co się stresować na zapas.

Jak każda niska balonowa. Jak nie wpadnie w ziemię to lekko a jak wpadnie to dużo gorzej ją wyciągnąć niż wąską wyższa.

Po wszystkich opadach u mnie jest maks 10 cm śniegu. Zboża prawie w całości przykryte ale rzepaku sporo wystaje. Może być niewesoło. takie życie. Jak ktoś chce mieć stały i pewny dochód to niech zmieni pracę.

A w moich okolicach nawet 5 cm nie ma

A na co taka mieszanka? Axial można opóźnić a z linturem nie można czekać.