barbara20021 0 Napisano 27 Lutego 2008 może można posiać,tylko się nie przyznawać,czy to każdy pozna ,że to orkisz?/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JDG 0 Napisano 27 Lutego 2008 Orkisz ma bardzo charakterystyczny wygląd, należy posiać obok niego Konopie Indyjskie wtedy każdy się tym będzie interesował Na poważnie to nie ma żadnego problemu z uprawą Orkiszu w Polsce i o żadnych sondach na rolnikach siejacych orkisz nie słyszałem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kaśka 0 Napisano 17 Lipca 2008 Orkisz to zboże "pradziadów Słowian" to może oni powinni je zerejestrować? A opryskiwacz przyda się do oprysków np. gnojówką z pokrzywy i czosnku (gotowy preperat ma w nazwie coś z czosnkiem, nie pamiętam dokładnie), na zarazę ziemniaczaną opryski z mleka itp. Nie trzeba wykorzystywać przedziwnych importowanych wynalazków. Poza tym nawet w naszym ekologicznym rolnictwie jest już dużo zarejestrowanych preperatów. Polecam broszury Ekogwarancji (ale myslę, że każda jednostka certyfikująca ma je na "stanie"). POzdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rysiek B. 0 Napisano 20 Lipca 2008 Kontrole przedstawicieli jednostek certyfikujących nie są straszne,trzeba tylko precyzyjnie przestrzegać zalecenia,bardziej dokładne są z IHARS-u,ale i to nie jest nic strasznego. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Linda 0 Napisano 24 Grudnia 2008 Jeśli chodzi o kontrole rolnośrodowiskowe z ARiMR to owszem miałam. Wezwali mnie, bym okazała w biurze agencji plan rolnośrodowiskowy. Chcieli go kserować i załączyć do akt sprawy, ale im nie zezwoliłam, więc robili ręczne odpisy (nie zezwoliłam na ksero, bo gdy sama chciałam wcześniej ksero dokumnetu z moich akt rolnośrodowiskowych to mi odmówili i powiedzieli, że mam sobie odpisać ręcznie, bo tylko na to prawo zezwala). Acha, a wcześniej miałam kontrolę obszarową (metodą foto) i uznali, że ta kontrola obszarowa była też rolnośrodowiskowa. Ale to nieprawda, oprotestowałam to, bo jeżeli chodzi o sposoby i metody kontroli rolnośrodowiskowych to są one odmienne od obszarowych i ściśle uregulowane w ustawie, którą ja w skrócie nazywam "ustawą rolnośrodowiskową". Acha, co roku mam kontrolę z jednostki certyfikującej (dosyć szczegółową rzekłabym nawet) i wyniki kontroli z jednostki certyfikującej nie pokrywały się z wynikami kontroli ARiMR (podejrzewam, że ARiMR w ogóle nie była na moich gospodarstwie - nie jest w jednej kupie, tylko torchę porozrzucane, a jeździli niby sami), bo ci z jednostki certyfikującej byli za każdym razem na wszystkim działkach mojego gospodarstwa i na wszystkich robili zdjęcia. Więc słowem: wielki misz masz ..... w agencji rzecz jasna..... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach