Skocz do zawartości
Eryko.

Ciągnik Władimirec T-25.

Rekomendowane odpowiedzi

To czuj się jak pasjonat, a nie krytykujesz własny sprzęt, co do polepszenia rozruchu, to proponuje rozrusznik szybkoobrotowy, ja taki mam i żadna świeca nie jest potrzebna, nie używam nawet tej w kolektorze ssącym, pali na zawołanie, nawet w tęgi mróz.

Widzę że, wyjadacz tego forum obruszył się nieco, jednak nie spostrzegłem ani słowa krytyki w moim poście,zatem atak niezrozumiały dla mnie kompletnie, rozrusznik szybkoobrotowy, masz na myśli ten z przekładnią planetarną ? Problem ma moim zdaniem inną genezę, jak wspomniałem mam rozrusznik zmieniony.Głowice zamierzam wymienić stąd pytanie odnośnie głowic ze świecą. Czy warto wydać odrobinę więcej? Pytam czy ktoś to stosował, widział może faktycznie lepsza płomieniowa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vlad ok, natomiast co do kwestii rozruchu, to co się dzieje? kręci a nie może załapać, czy nie może przekręcić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zapalasz na odprezniku Ja tak od nie pamietnych czasów zapalam i nie mam problemu. Rewers sie sypie, co to znaczy? Wał peka czy co, bo ja z własnego doswiadczenia wiem ze nie mozna na zaciag zapalac i tyle , bo przez zaciag juz musiałem skrzynie rozbierac. Pierscienie nowe do władka komplet kosztuje 47,80 bo ostatnio jak byłem w sklepie to tylko takie czesci do ruska mieli Wiec po co Tobie głowice zmieniac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy może nie są zbyt niepokojące. Rozrusznik obraca wał oczywiście na odprężniku jednak zanim nastąpi zapłon trwa to na tyle dlugo że obawiam się o długość życia rozrusznika i aku. Wprost marzy mi sie ,aby zapłon następowal w chwilę po uruchomieniu rozrusznika. Nawet na gorąco potrzeba w tym silniku kilku obrotów wału do uruchomienia, wyobrażam sobie że zastosowanie świec żarowych bezpośrednio w komorze spalania wyeliminowałoby ten problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miras masz rację,ciągnik byl uruchamiany może nie na zaciąg ale" z popychu" poza tym mój zmarły tato po którym przejąłem to dziedzictwo często pracował nim w lesie. Pamiętam, że w mechanizmie rewersu wycierały się podkładki przez co ciągnik tracił biegi wsteczne a pozostałe wyskakiwały.Kombinacje z mechanizmem blokady dawały poprawę ale zakończyły się pęknięciem obudowy i reanimacją elementu przy pomocy spawarki. Tak jak wspomniałem wymiana kompletnego rewersu następowała podczas dziesięcu lat trzykrotnie przy czym pierwszy był oryginalny. Rok wypuska 1978.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Objawy może nie są zbyt niepokojące. Rozrusznik obraca wał oczywiście na odprężniku jednak zanim nastąpi zapłon trwa to na tyle dlugo że obawiam się o długość życia rozrusznika i aku. Wprost marzy mi sie ,aby zapłon następowal w chwilę po uruchomieniu rozrusznika. Nawet na gorąco potrzeba w tym silniku kilku obrotów wału do uruchomienia, wyobrażam sobie że zastosowanie świec żarowych bezpośrednio w komorze spalania wyeliminowałoby ten problem.

Władzio powinien bez problemu załapać na ciepłym silniku od pierwszego obrotu wału, z resztą na zimnym też, więc prosty wniosek, słaba kompresja, zamiast pakowac się w zakładanie świec i innych dupereli, proponowałbym raczej wymiane przynajmniej pierścieni i zregenerowanie głowic, szczególnie gniazd zaworowych i założenie nowych zaworów, oraz sprawdzenie i ewentualną regulacje lub wymiane wtrysków, ja w moim mam tak samo, kręci, ale nie łapie, więc psikam samostart, ale wiem, że kompresja już się skończyła w moim, ucieka poprostu zaworami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Władzio powinien bez problemu załapać na ciepłym silniku od pierwszego obrotu wału, z resztą na zimnym też,
mój tak ma - i to od nowości - że łatwiej zapali zimny przy minus 10 niż dobrze rozgrzany gdzie wskaźnik pokazywał około 80 stopni z IFĄ mam ten sam problem przy rozgrzanym, ale że w kombajnie, to nie wiem jak pali w mróz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompresja powiadasz.Cylindrów, pierścieni, tłoków i głowic mam już trzy komplety wszystko wymieniane przez mojego tatę , ale jak pamiętam to zawsze było tak samo:kręcił, kręcił... albo wykręcił prąd albo zapalił. Z całym szacunkiem dla starego forumowicza dziękuję za odpowiedzi i widzę że powinienem zacząć od dokładnego opisu stanu technicznego wszystkich napraw i ich zakresu.Natomiast nie uważam aby głowica dostosowana do montażu świecy żarowej była duperelem, duperelem natomiast jest ta świeca w kolektorze, ktoś jej używa,chyba nie. Nie udowodnisz mi także, że modyfikacje tej starej konstrukcji są bezcelowe. Pytam natomiast tylko po to żeby znaleźć osoby które tej modyfikacji dokonały i mają na ten temat własną opinię.Oczywiście twoje posty uważam nadal za cenne, masz doświadczenie i wielokrotnie pomagałeś wielu osobom na tym forum.Chętnie skorzystam z opinii na temat modyfikacji które zamierzam wprowadzić tj.rzeczona glowica; uszczelnienie cylindra;zamontowanie orbitrolu;przedni TUZ;ogrzewanie nawiewne od tłumika. Mam zamiar to wykonać o ile wystarczy mi czasu i ochoty do roboty.Więc chyba jestem pasjonatem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze takie coś jak kąt początku wtrysku, jeśli pompa nie była regulowana nigdy na ustawieniu, to może tu tkwi problem? skoro po wymianie części nie było różnicy? A sprawdzałeś dla własnej ciekawości ciśnienie sprężania?, nie zawsze wymiana części na nowe da oczekiwany efekt, szczególnie głowice, nieraz trzeba poprostu dotrzeć gniazda zaworowe, bo większośc kompresji tędy własnie ucieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest jeszcze takie coś jak kąt początku wtrysku, jeśli pompa nie była regulowana nigdy na ustawieniu, to może tu tkwi problem? skoro po wymianie części nie było różnicy? A sprawdzałeś dla własnej ciekawości ciśnienie sprężania?, nie zawsze wymiana części na nowe da oczekiwany efekt, szczególnie głowice, nieraz trzeba poprostu dotrzeć gniazda zaworowe, bo większośc kompresji tędy własnie ucieka.
Jak zwykle profesjonalizm,fakt kąt początku wtrysku nie był regulowany,przyczyna prozaiczna magicy od pomp zawsze twierdzili że jeśli nie bylo ruszane, a nie było to kręcąc można tylko popsuć. Co do przylgni gniazd faktycznie nie brałem pod uwagę,chociaż jeden z zestawów był kompletny z zaworami więc pewnie dotarte, a może nie zważywszy na jakość części zamiennych. Oryginalne dla mnie zawsze wyglądały gorzej niż zamienniki rzemiosła, no chyba że te z lat 90-tych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiec i ja swe trzy grosze dodam, poco grzanie robic od tłumika, kiedy masz nawiew od cylindrów Wystarczy tylko ładnie to wykorzystac. A co masz takiego z cylindrem ze chcesz go uszczelnic, on moze jest winowajca. Kurcze w wszystkich fabrycznych rzeczach trzeba troche dac serca by było w porzadku. Nie wystarczy wymienic zaworów, lecz je tez dotrzec do starych gniazd, jak i nowe gniazda do nowych zaworów. Nie wiem jak to jest ale gdzies czytałem kiedys ze silniki z swieca zarowa w głowicy to silniki srednioprezne. Tak jak ktos wspominał, cisnienie w cylindrach. Fakt zle ustawiona pompa tez moze byc przyczyna, zła pompka paliwa które zacznie pompowac po chwili tez moze byc przyczyna, a o rozrusznik sie nie martw. Tulejki nowe koszt 4,50 a szczotki 9 zł. A i aku wazna rzecz, nie warto oszczedzac. Ja na aku oszczedzam bo mam mały A to nie oszczedzam na rozruszniku i krece go na odprezniku, na którym zawsze pali. Orbitrol jestem za, tylko nie wim czy przeglady przechodzi z tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze takie coś jak kąt początku wtrysku, jeśli pompa nie była regulowana nigdy na ustawieniu, to może tu tkwi problem? skoro po wymianie części nie było różnicy? A sprawdzałeś dla własnej ciekawości ciśnienie sprężania?, nie zawsze wymiana części na nowe da oczekiwany efekt, szczególnie głowice, nieraz trzeba poprostu dotrzeć gniazda zaworowe, bo większośc kompresji tędy własnie ucieka.
Jak zwykle profesjonalizm,fakt kąt początku wtrysku nie był regulowany,przyczyna prozaiczna magicy od pomp zawsze twierdzili że jeśli nie bylo ruszane, a nie było to kręcąc można tylko popsuć. Co do przylgni gniazd faktycznie nie brałem pod uwagę,chociaż jeden z zestawów był kompletny z zaworami więc pewnie dotarte, a może nie zważywszy na jakość części zamiennych. Oryginalne dla mnie zawsze wyglądały gorzej niż zamienniki rzemiosła, no chyba że te z lat 90-tych.
Tata ma rację z kątem początku wtrysku i należało by to sprawdzić. Twierdzenia fachowców że jeśli coś nie było ruszane to nie należy kręcić są mylne. Weź pod uwagę to że maszyny montują ludzie a człowiek jest niestety istotą omylną , całkiem możliwe że jakiś fachowiec w fabryce walnął się przy montażu o jednego zęba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już nie chodzi o walnięcie się o jeden ząb, ale o naturalne zużycie elementów, co z biegiem czasu powoduje jakieś tam opóźnienie wtrysku, co z kolei ma wpływ na prawidłową prace silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To już nie chodzi o walnięcie się o jeden ząb, ale o naturalne zużycie elementów, co z biegiem czasu powoduje jakieś tam opóźnienie wtrysku, co z kolei ma wpływ na prawidłową prace silnika.
Jak najbardziej masz rację ....... a kto to wie w jakim stanie jest cały rozrząd i jakie są luzy między zębne ..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie nawiewne od cylindrów mam od kilku lat szczelnie dopasowane i nawet zastanawiałem się czy w ledzie nie skopiowali naszego patentu.Problem w tym że niekoniecznie mam ochotę wprowadzać do kabiny powietrze cuchnące olejem i ropą ze zbiornika.W trabancie taki sposob pozwalał na dosyć dobre ogrzanie kabiny.Na temat orbitrolu podobno warunkiem uzyskania aprobaty diagnosty jest mechaniczne połączenie układu kierowniczego z przekładnią, pytanie czy jest taki orbitrol.

Z cylindrem to był problem od zarania dziejow tego ciągnika w gospodarstwie.Po kilku miesiącach po wymianie(z powodu nieszczelności)zaczęlo sie lać pod glowicą i pod cylindrem jak z prosiaka w świniobicie.Rozumiem gdyby odrazu, ale po takim czasie, po demontażu pierścienie całe więc osochozi ?

Kwestia świecy w głowicy nie jest to wynalazek mojego projektu,widziałem takową w sklepie bodajże w Lubartowie.

Pompka to znam, zawsze przed uruchomieniem kilka razy posunę dla pewności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
.Na temat orbitrolu podobno warunkiem uzyskania aprobaty diagnosty jest mechaniczne połączenie układu kierowniczego z przekładnią, pytanie czy jest taki orbitrol.

To już raczej nie orbitrol tylko wspomaganie, bo przy orbitrolu nie ma żadnego połączenia mechanicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieszczelność między cylindrem a głowicą? o to chodzi? jedyna rada, dac do frezowania głowice i cylinder do splanowania czoła, głowicy od T 25 nie planuje się jak w innych silnikach, nie ma w niej poprostu prostej gładzi, tylko wgłębienie które przylega do cylindra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie paliwo, u mnie nawet nie bedzie czuc oleju Wez zrób głowice jak kolega napisał, bo co maja pierscienie do cieknacego cylindra. wiem ze takie były głowice z swiecami zarowymi. Ale nie szkoda ci kasy, kiedy wina jest co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mię tu proszę luzami międzyzębnymi nie straszyć. Jak sobie luzy w skrzyni wspomnę to już zaczynam rozglądać się za palnikiem. Mam nadzieję ,że to nie jest przyczyną.

Co do kątu początku wtrysku to polecacie ustawiać wg. książki mam tylko tę oryginalną. Czy może są jakieś inne parametry.Przy okazji moja literatura nie podaje tolerancji luzów skrzynki, czy ktokolwiek wie, ktokolwiek widział ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadna książka, żaden schemat, nie ma gotowych wzorów na ustawienie tego ustrojstwa, ewentualnie przy zdjętej głowicy można ustawić tak, że początek tłoczenia paliwa przez sekcje zaczyna się , gdy tłok jest ok 3mm przed górnym zwrotnym położeniem, ale najlepiej to ustawić przy uzyciu oka bacznie obserwujacego tego co wylatuje z komina, oraz sprawnego ucha, aby wychwycić optymalne ustawienie, wtedy tak elegancko "mlaska" w okolicach głowic, no i moc silnika oraz wkręcanie się na obroty, takie czynności są niezastąpione dla prawidłowego ustawienia prawidłowego kąta początku wtrysku. A jeśli chodzi o luzy międzyzębne, to koledze chodziło o koła rozrządu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nieszczelność między cylindrem a głowicą? o to chodzi? jedyna rada, dac do frezowania głowice i cylinder do splanowania czoła, głowicy od T 25 nie planuje się jak w innych silnikach, nie ma w niej poprostu prostej gładzi, tylko wgłębienie które przylega do cylindra.

Wiem o tym technicznym ewenemencie, ktoś ze znajomych byl nawet posiadaczem auta z silnikiem bez uszczelki podobno można było dac królestwo za miny mechaniorów którzy demontowali ten silnik.

Frezowanie glowicy i cylindra ok. a co z dołem pomimo tej miedzianej uszczelki jest wyciek. Oczywiście nie oczekuję na porady dokręcić, czy jest możliwe żeby blok był nierówny?

Jest możliwe żeby ktoś podał adres gdzie mogę takie frezowanie wykonać w okolicach Lublina.

kserkses napisał;To już raczej nie orbitrol tylko wspomaganie, bo przy orbitrolu nie ma żadnego połączenia mechanicznego.

To co montowano w zetorze pamiętam, że jest tam siłownik i połączenie mechaniczne. Sterownik ma przedłużenie do przekladni mechanicznej, czy jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a do czego w końcu są te znaki na kole pasowym jak nie do ustawiania tego ustrojstwa wiem że to doświadczenia nie zastąpi ale ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zadna książka, żaden schemat, nie ma gotowych wzorów na ustawienie tego ustrojstwa, ewentualnie przy zdjętej głowicy można ustawić tak, że początek tłoczenia paliwa przez sekcje zaczyna się , gdy tłok jest ok 3mm przed górnym zwrotnym położeniem, ale najlepiej to ustawić przy uzyciu oka bacznie obserwujacego tego co wylatuje z komina, oraz sprawnego ucha, aby wychwycić optymalne ustawienie, wtedy tak elegancko "mlaska" w okolicach głowic, no i moc silnika oraz wkręcanie się na obroty, takie czynności są niezastąpione dla prawidłowego ustawienia prawidłowego kąta początku wtrysku. A jeśli chodzi o luzy międzyzębne, to koledze chodziło o koła rozrządu.

No właśnie, książka gada podobnie tyle, że stołeczkami. Matko kochana oko, ucho taka "diagnostyka" mnie przeraża, ale fakt to chyba jedyna skuteczna metoda.Mlaska w okolicach głowic-stanowczo nie rozumiem.Z czego pochodzi ten dzwięk, chodzi o to że zanim nastąpi zapłon jest słyszalny wtrysk paliwa do komory spalania?

Że chodziło o rozrząd to wiem, ale jak sobie luzy w skrzyni przypomnę.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaki znakami, owszem sa na kole i na obudowie, ale tam nic nie pasuje, przynajmniej u mnie, czyli w moim władku, juz serwisant na gwarancji głowił się co tu jest pogrzebane, ale też ustawiał na słuch i oko, nauczył mnie, na co zwracać uwagę, a z biegiem lat naprawiając rózne silniki tylko oszlifowałem ten diament w postaci tej wiedzy, a co do mlaskania, to chodzi o to, że musi być słyszalny łagodny oddźwięk wybuchu w komorze spalania, a nie stuk, idzie to wychwycić w pewnym momencie ruszania pompa w czasie pracy silnika.

A co do wspomagania na orbitrol, to pierwsze słyszę, że musi być mechaniczne połączenie, ciekawe jak to ma niby wyglądać? wspomaganie jest po to, żeby się lżej kręciło, ale też po to żeby na kierownicę nie przechodziły bodźce zewnętrzne z kół, ja mam wspomaganie na orbitrol w Forszaju i jakoś nikt nie przyczepił się na przeglądzie, ważne, żeby luzów na końcówkach drążków nie było i ogólnie połaczenia mechaniczne były szczelne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...