hans 0 Napisano 27 Lutego 2006 W takim razie dyslektycy z jakąs wiedza nie maja co tu szukac. wystarczy rze byndom pisać w łordzie i wciskoć F7 paranoja pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eryko. 0 Napisano 27 Lutego 2006 W takim razie dyslektycy z jakąs wiedza nie maja co tu szukac. wystarczy rze byndom pisać w łordzie i wciskoć F7 paranoja pozdrawiam Hans Ty to jestes as.hehe.no a czmeu adam piszesz ze dyslektycy nie maja czego tu szukac??lepiej że moderator podkresla te błedy.bo tak to dyslektyk mysli ze to jest dobrze napisane i pisze tak wszędzie. a tak to zobaczy ze to zle byl napisane to bedzie pisał poprawnie tak jak ma byc. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xsc924 0 Napisano 27 Lutego 2006 jak sie nie mysle to jest wątek o bizonach a nie o ortografi a gdzie zjadacie "ł" i "ą" itp.???? bo wiekszosc tego nie pisze Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eryko. 0 Napisano 27 Lutego 2006 jak sie nie mysle to jest wątek o bizonach a nie o ortografi a gdzie zjadacie "ł" i "ą" itp.???? bo wiekszosc tego nie pisze to sam sobie na to pytanie odpowiedz Też zjadasz.rzadko kto na necie pisze słowo z np ł,ą,ę.chyba od nie dawna masz net bo widze ze tego nie zauwazyłes tego lub nie uzywasz komunikatorów.pozdro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Sz 0 Napisano 27 Lutego 2006 jak sie nie mysle to jest wątek o bizonach a nie o ortografi a gdzie zjadacie "ł" i "ą" itp.???? bo wiekszosc tego nie piszenie korzystanie z polskich znaczków "z ogonkiem" (czyli ą, ć, ę, ł, ó, ś, ż, ź) jeszcze jakoś uchodzi, ale jak ktoś pisze wyraz, który powinien mieć "ó" zamiast "u" no to chyba jest różnica, nie uważasz? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xsc924 0 Napisano 28 Lutego 2006 oknie będe/ort sie klócic/ort a internet mam dlugo i tez nie pisze tych niby "ogonków" ale powinno sie stworzyc internetowy jezyk bez "u"i "ó" tylko po prostu ustalic jedną/ort wersje:D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adam 0 Napisano 28 Lutego 2006 Ten temat jest chory .Moderator niech podkreśle wszystkie błędy włącznie z pisownią imion z malej literki a może posty z błędami do kosza .Eryko napisal Adam z małej, do kosza .A może nowy temacik ortografia . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 28 Lutego 2006 moderator poprawia błędy ortograficzne i bardzo dobrze robi popieram w 100% Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Sz 0 Napisano 28 Lutego 2006 (edytowane) Ten temat jest chory .Moderator niech podkreśle wszystkie błędy włącznie z pisownią imion z malej literki a może posty z błędami do kosza .Eryko napisal Adam z małej, do kosza .A może nowy temacik ortografia .To tylko i wyłacznie twoja opinia.Co do imion to trzeba było się zarejestrować jako Adam, a nie adam. Gdybyś miał imie napisane przy rejestracji z dużej, to jestem przekonany, że w tym przypadku Eryko. napisał by twoje imię z dużej litery. Tak więc mniej w tym przypadku pretensje do siebie. /editWidzę, że ktoś usunął wypowiedź po mojej użytkownika adam. Z tego co zapamiętałem pisał o zbanowaniu oraz niepodobaniu Mu się moich niektórych wypowiedzi.Odpowiedzi:Jak Ci się coś nie podoba to nie czytaj. Pozatym co Tobie nieodpowiada w tym, że dałem schemat rozkładu biegów w C-330? Myślisz, że wszyscy mieli styczność z tym ciągnikiem, napewno nie. Forum jest po to, aby pomagać ludziom i to też uczyniłem. Radzę się uspokoić.Jak narazie nie jestes zbanowany. /edit2Jeszcze jedna rzecz: użytkownik adam nie szanuje nikogo. To też było w tym poście, który ktoś skasował, moją nazwę napisał z małych liter (wg mnie specjalnie (żeby mnie: po pierwsze = wkurzyć, nie udało się, po drugie = pokazać, że nie szanuje osoby, która ma większe uprawnienia), a tak się o to czepiał . Mi to za bardzo nie przeszkadza, tylko osobiście wolę pisać nazwy użytkowników, tak jak się zarejestrowali. Edytowane 28 Lutego 2006 przez Gość Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adam 0 Napisano 28 Lutego 2006 dzięki za zbanowanie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 1 Marca 2006 Jeszcze jedno.... FMZ byla Polksa fabryka teraz to juz SHIT... Kombajny Bizon mialy byc zolte, czerwone a nie niebieskie jak smerfetki!!! Teraz takie kombajny wymyslaja ze kosic niedlugo roboty beda za nas!!! Zniwa sa poto zeby sie cos dzialo, zeby ktos sie ubrudzil a nie pil wino w szklance i kosil!!! W stanach tak juz jest i to jest FUCKED UP!!!... Bez zabawy totalnej!!! A wracajac do tematu, to chlodnice woda morznac myc ale na swoje koszty...KUMASZ???..... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 2 Marca 2006 Ja doradzam Bizona ZO-58 rocznik 2004 sam go posiadam i nie narzekam na niego ani troszke,mam tez Bizona ZO-56 rocznik 1988 chodzi sprawnie,polecam go ty co chca dobry kombajn za nieduza kase,ale trzeba tez o niego dbac.Ja zawsze przed żniwami smaruje go sprawdzam wszystko i zawsze jada sie nim przejachac wole teraz miec usterke przed zniwami niz mam mi sie popsuc na polu a biada tym co nie przesmaruja go przed sezonem duze ryzyko zatarcia i caly kombajn moze słlonąć na polu.Uwazajcie na taki szczególy.Pozdro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 2 Marca 2006 Ja tez posiadam Bizona ZO-58 rocznik 2003 jeszcze nie mialem z nim klopotów kosi idealnie,ja mam 30 ha zboża/ort i jak sie pospiesze to wymłóce/ort to w 3 dni.Kosi bardzo szybko,ladnie czysci idealny komfort pracy(klimatyzacja,radio itd.).Mam tez drugiego Bizona ZO-58 rocznik 1990 mialem z nim troszke awarii ale nie duzych.Ja tez przed sezonem smaruje je i wszystko sprawdzam.Wole troche wydac na smar niz miec tak jak mój sasiad,któremu w tamtym roku spalił sie kombajn.POlecam wszystkim Rekordy sa świetne.Pozdro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xsc924 0 Napisano 2 Marca 2006 jak ja smaruje bizona to robie tak jak w instrukcji pisze wiec nie 1 raz na sezon tylko spisuje liczbe motogodzin i smaruje w tedy kiedy bendzie na to pora jesli smarujecie 1 raz na sezon i nie weim ze czego sie chwalic Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 2 Marca 2006 Smarowanie tam gdzie są smarowniki to pestka ale te wszystkie łożyska zwane samosmarującymi które mają zapas smaru w łozysku na jakiś czas trzeba też smarować. A dojście do nich jest po byku rozbierania prawie pół kombajnu żeby się dostać. W naszych łożyskach nie ma problemu bo ładnie się wyciąga pokrywkę i pasuje a w zachodnich łożyskach pokrywy łożyska już nie założysz na swoje miejsce. Ja robiłem w nich otwory małym gwoździem, wstrzykiwałem smar i zaklejałem otwór silikonem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 2 Marca 2006 W bizonie to najgorzeej jest z łożyskami na wytrząsaczach zwłaszcza te na dole to trzeba do nich troche nerwów , przy niektórych krytych łożyskach podorabiałem sobie smarowniczkii jest ok. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 2 Marca 2006 łozyska na wytrzasaczach to ja osobiscie przerabialem ale jakies 9lat temu, od tamtej pory (odpukac) jest wszystko oki. Nie zycze nikomu robienia łozysk na wytrzasaczach. Sam leżałem na tych grzebieniach i nie jest to przyjemne A dostep taki ze szkoda gadac. Pózniej ustawianie wytrzasaczy . Tyle nerwów to kosztuje. Ja swojego supra z 86r smaruje mniejwiecej co 10 godzin ciagłej pracy czyli codziennie tam gdzie sa kalamitki. tam gdzie sie nie da to nie smaruje. Łożysk nie rozbieram ani nie robie dziórek i samru nie wstrzykuje. jak narazie nie narzekam na awarie. ostatnie 2 sezony to tylko pare przegubów w targancu i nożyków w kosie wymnieniłem w sezonie poza tym bez awaryjnie. Chyba ze o czym zapomniałem???? A zapomniałem o ukreconej półosi w zeszym sezonie Na ten sezon z tego co pamietyam to musze tylko naciagnac łancusz w przenosniku zbozowym i listwy w gardzieli sie kwalifikuja do wymiany bo porobiły sie luki i prostowanie nie daje efektu na dłuższa mete. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 2 Marca 2006 Ja mam New Hollanda z 2005 r. nawet latwo jest sie dostac do wszystkich lozyska jak sie nie da to jade do serwisu i mi robia Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 2 Marca 2006 jesli smarujecie 1 raz na sezon i nie weim ze czego sie chwalic Chyba mi zazdroscisz ze mam takie kombajnyn no i co z tego ze smaruje raz na sezon jak mi chadza idealnie,a ty smarujesz co kilka moto godzin i ci ciagle nawala.A jak mi sie rozwali to sobie kupie nastepnego Rekordzika albo cos lepszego Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 3 Marca 2006 łozyska na wytrzasaczach to ja osobiscie przerabialem ale jakies 9lat temu, od tamtej pory (odpukac) jest wszystko oki. Nie zycze nikomu robienia łozysk na wytrzasaczach. Sam leżałem na tych grzebieniach i nie jest to przyjemne A dostep taki ze szkoda gadac. Pózniej ustawianie wytrzasaczy . Tyle nerwów to kosztuje. Ja swojego supra z 86r smaruje mniejwiecej co 10 godzin ciagłej pracy czyli codziennie tam gdzie sa kalamitki. tam gdzie sie nie da to nie smaruje. Łożysk nie rozbieram ani nie robie dziórek i samru nie wstrzykuje. jak narazie nie narzekam na awarie. ostatnie 2 sezony to tylko pare przegubów w targancu i nożyków w kosie wymnieniłem w sezonie poza tym bez awaryjnie. Chyba ze o czym zapomniałem???? A zapomniałem o ukreconej półosi w zeszym sezonie Na ten sezon z tego co pamietyam to musze tylko naciagnac łancusz w przenosniku zbozowym i listwy w gardzieli sie kwalifikuja do wymiany bo porobiły sie luki i prostowanie nie daje efektu na dłuższa mete.A zaglądałeś do łożysk na odrzutniku i na bębnie. Najłatwiej sprawdziś ich stan po stanie łożyska na bębnie gdzie jest czujnik obrotów. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 3 Marca 2006 Nie jest tak dokładnie bo mi przy kole pasowym w tamtym roku padło a przy czujniku jest OK ale w tym roku i na odrzutniku wymienie jak wszystko rozwalone to nie ma co łożysk zostawiać na odrzutniku mam od 84 roku te same Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KAMAZO 0 Napisano 3 Marca 2006 Poszukuje szerokiej opony do bizona.Bo mi pękła z boku i na tym sie jezdzic nie da...Moze macie jakies w dobrym stanie, co??najlepiej w kuj-pom z góry dzieki... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 3 Marca 2006 Kto chce kupic Bizona Z-058 rocznik 2000 w idealnym stanie,mam tez opony na sprzedanie do Bizona (szerokie).Jak coś to pisac !!!!!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KAMAZO 0 Napisano 4 Marca 2006 Do gościa:W jakim stanie te opony i ile bys chciał za jedna??I najwazniejsze:Skad jestes, bo szukam gdzies z kuj-pom Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 8 Marca 2006 no ja mam rekorda 1990 i niech mi ktos powie co zrbic zeby sie nie grzał!!!prosze poratujcie .próbowąłem juz wszytkiego przestawialismy zapłon chłodnica była wyimowna i czyszczona i w srodku sodą i na zewnątzr,jestwtedy dwa dni spokoju wiem ze rozwiazaniekm jest przeróbka układu chłodzenia na jeszcze jedna chłodnice ale moze mieliscie taki przypadek u siebie?? kumpel tez ma rekorda 93 i przerabiał układ i ma spokój ale moze da sie inaczej??mam jeszcze ursusa 4514 jakcos to plis posty na gg:2204833 luba na maila atomik1@o2.pl Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach