Gość Napisano 7 Grudnia 2005 Do oli007 : NO mozna wrzucic na 1 osiowy zboze ale jak go odepniesz na polu z cięzarem i zapniesz na przyklad z tylu do przyczepy??TRoche lipa:) Poza tym 1 osiowy nie nadaje sie do slomy jest zbyt bujmy i za duzo nie nakladziesz.Ja mialem swego czasu jeden traktor c-330 i gdybym mial 1 osiowy rozrzutnik to musialbym pozyczac traktora do cyklopa od sasiadow.A tak dawalem sobie rade sam. sąsiad ma rozrzutnik na 3,5 tony 1 osiowy.Z tyłu ma zrobiony zaczep do przyczep jednoosiowych (przymocowany do skrzyni przekładniowej i dane podwójne wzmocnione przymocowanie do osi przez co może za rozrzutnikiem nawet przyczepę 10 tonową ciągnąć a nic mu się nie urwie) sąsiad ma oprucz tego 4 tonową przyczepę jednoosiową(sam zrobił) na kołach od jelcza (11 -20 cala).Do przyczepy może założyć rozrzutnik 1 osiowy bo przyczepa ma dolny zaczep transportowy od 360.Oczywiście przyczepa ma też górny zaczep.Wada jest tego taka że jak raz naładował miał pełną przyczepę pszenicy(oprucz normalnych burt były też nadstawki założone) a z tyłu miał zaczepiony rozrzutnk też na fula naładowany pszenicą to na suchu ledwie z pola wyjechał swoim mf235 bo koła w przyczepie się w ziemię wrzynały. tak poza takim extremalnym przeładowaniem to jego zesta funlcjonuje bardzo dobrze Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 7 Grudnia 2005 ludzie którzy piszą że 1 osiowy rozrzutnik będzie podnosił tył 330 pod koniec zwlania to się bardzo mylą.jak jeżdziłem 360 z rozrzutnikiem 1 osiowym na 3,5 tony to nawet mi dyszla na zaczepie o 1 cm w góre nie podnosiło pod koniec zwlania więc jak może podnosić cały tył 330 tak aby trzydziecha nie mogła uciągnąć tego zestawu pamiętać należy że w rozrutnikach 1 osiowych koła są bardzo z tyłu przez co dyszel się nie podnosi nawet pod koniec zwlania Gdyby koła w jakimś rozrzutniku były bliżej środka to wtedy mogłoby podnosić dyszel i powodować ze tył ciągnika byłby lekki.Na szczęscie konstruktorzy rozrzutników zapobiegli temu i koła w rozrzutnikach 1 osiowych sa bardzo przesunięte do tyłu i nie ma mowy o podnoszeniu dyszla pod koniec zwalania.Przynajmniej jeśli chodzi o klasyczny rozrzutnik na 3,5 tony ludzie którzy piszą że 1 osiowy rozrzutnik będzie podnosił tył 330 pod koniec zwlania to się bardzo mylą.................... kto to niby pisał to jest wbrew prawom fizyki turbo miał rację. nigdy dyszel w 1 osiowym rozrzutniku nie będzie się podnosił na zaczepie pod koniec zwalania obornika przez to ze kola są z tyłu.Grześ nie złapałem Twojej ostatniej wypowiedźi.O co ci chodziło? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oli007 0 Napisano 7 Grudnia 2005 robisz sobie po prostu noge w 1 osiowym przy dyszlu... myśle ze podnśnik kolejowy byłby dobrym rozwiazaniem... podstawiasz jakąś deche żeby sie w pole nie wbił i tyle... a jak nie to kloc pod a jak chcesz podnieć to belke w podnośnik podjeżdżasz pod dyszel i podnosisz podnośnikiem ciągnika:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 7 Grudnia 2005 robisz sobie po prostu noge w 1 osiowym przy dyszlu... myśle ze podnśnik kolejowy byłby dobrym rozwiazaniem... podstawiasz jakąś deche żeby sie w pole nie wbił i tyle... a jak nie to kloc pod a jak chcesz podnieć to belke w podnośnik podjeżdżasz pod dyszel i podnosisz podnośnikiem ciągnika:) O co chodzi?nie rozumiem twojej wypowiedzi i nie wiem czego dotyczy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 8 Grudnia 2005 Nowa turbina zaczyna mieszać o jakimś podnoszeniu się zaczepu przy jedno osiowym rozrzutniku przecież nikt o czymś takin nie pisał. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oli007 0 Napisano 8 Grudnia 2005 Do oli007 : NO mozna wrzucic na 1 osiowy zboze ale jak go odepniesz na polu z cięzarem i zapniesz na przyklad z tylu do przyczepy??TRoche lipa:) Poza tym 1 osiowy nie nadaje sie do slomy jest zbyt bujmy i za duzo nie nakladziesz.Ja mialem swego czasu jeden traktor c-330 i gdybym mial 1 osiowy rozrzutnik to musialbym pozyczac traktora do cyklopa od sasiadow.A tak dawalem sobie rade sam. To miało być do tego.. Weź mnie od turbin nie wyzywaj. A opisywałem jak to można odczepiać jedno osiowy rozrzutnik na polu i jak sobie pomagaź podnośnikiem przy jego zaczepianiu. Kumacie o co z tym chodzi?? czy tak trudno zrozumieć jak można podnieś 1 osiowy rozrzutnik za zaczep przy pomocy podnośnika( oczywiście z pewnej wysokości bo od samej ziemi tak sie nie da). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 8 Grudnia 2005 Mam zamiar kupic ciągnik i zastanawiam sie czy wybrac Mf 255 czy C 330, mam ok 17 tys i w związku z tym mam kilka pytań, czy Mf pali duzo wiecej niz 30 stka, ktory sie latwiej zakopie np w orce, ile srednio wytrzymuja silniki do remontu i jak wyglada sprawa gwintow w mf (ursus) 255 i czesci? Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 8 Grudnia 2005 CZesc jendrek za te kase sprzedam ci 30 stke i dodam do niej rozrzutnik obornika 2 osiowy ,plug dwuskibowy ,kultywator ,i przewracarke do siana na wałek (tasmowa) a nawet to bym ci za 16 tys sprzedał.30 ma 100mtg po kapitalce i ręcze z ten remont głową mam faktury ciagnik pali nawet na 10 st mrozie bez lania gorącej wody. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 8 Grudnia 2005 Dzieki Maćku, moglbys podac maila lub gg to bysmy pogadali, moje gg 7800082 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Grudnia 2005 Mam zamiar kupic ciągnik i zastanawiam sie czy wybrac Mf 255 czy C 330, mam ok 17 tys i w związku z tym mam kilka pytań, czy Mf pali duzo wiecej niz 30 stka, ktory sie latwiej zakopie np w orce, ile srednio wytrzymuja silniki do remontu i jak wyglada sprawa gwintow w mf (ursus) 255 i czesci? Pozdrawiam 330 będzie lepsza bo mniej pali a ma podobne możliwosci co mf255 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 9 Grudnia 2005 330 będzie lepsza bo mniej pali a ma podobne możliwosci co mf255 może i mniej pali ale fergusonkiem to troche więcej można zrobić Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 9 Grudnia 2005 Mam zamiar kupic ciągnik i zastanawiam sie czy wybrac Mf 255 czy C 330, mam ok 17 tys i w związku z tym mam kilka pytań, czy Mf pali duzo wiecej niz 30 stka, ktory sie latwiej zakopie np w orce, ile srednio wytrzymuja silniki do remontu i jak wyglada sprawa gwintow w mf (ursus) 255 i czesci? Pozdrawiam 330 będzie lepsza bo mniej pali a ma podobne możliwosci co mf255No nie wiem nie wiem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Grudnia 2005 330 będzie lepsza bo mniej pali a ma podobne możliwosci co mf255 może i mniej pali ale fergusonkiem to troche więcej można zrobić najlepiej gdyby powiedział ile ma hektarów jakie ziemie.mf255 ma słaby silnik, w naszej okolicy sa 2 mfy i wszystkie mają silniki słabiutkie.Jeden mf255 jak orze na 2 skiby na blokadzie chyba; to ujedzie parę metrów i silni sie zdusi staje wchodzi w obroty znowu jedzie parę metrów i staje nabiera obrotów i znowu parę metrów>nie wiem o co chodzi na początku myślałem że to wina kierowcy ale potem przypatrzylem sie jak orka idzie drugiemu sąsiadowi który ma mf255 i z tyłu opony 14,9-28(jak w szejdziesiatce).Ten to miał inną technikę Orał bez blokady na 4 podorywkowe(takie malutkie jak w konnym pługu).Momentami stawał i rył się na jedno koło więc wtedy włanczał blokadę i wtedy silnik od razu tracił obroty.Najlepsze jest że nie jeżdzili w cale szybko.Sam mam 330 i zastanawiałem się nad jej zamianą na mf255 czy 360-3P ale jak sie tej orce napatrzyłem to już 330 nie wymieniam.To ja moją 330 pach,pach jadę spokojnie na trójce na 2 skiby z blokadą i wcale mi z obrotów nie spada więc dlaczego mf255 są tak słabe.?Nie rozumiem tego przeciez mf 255 ma 15 czy 16 koni więcej niż 330 więc powinien iśc lepiej niż 330 Kiedyś rozmawiałem z jednym właściecielem mf 255(ten drugi) to mi mówił że wystarczy ostrzej mu parę razy dać w dupę a silnik zacznie słabnąc aż osłabnie na amen po za tym narzekał na awaryjnosć skrzyni(prasa mu zniszzyła skrzynię w mf255) i zwolnice robił parę razy itd.Czyli ogólnie ciągniki marne.Nie wiem czy to tylko problemy mfów 255 w mojej wiosce czy inne też tak mają Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 9 Grudnia 2005 dziadek ma mf 255 z ok 90rok 7000godzin i robiliśmy tylko silnik robi nim takimi maszynami jak 360 a w trnsporcie to newet mi sie lepiej nim jezdzi jak 360 po remoncie dużo pali niewiele mniej jak 360 ale jest silny łąki kosze nim tak jaK 5 W 330 (2 BIEG) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Grudnia 2005 dziadek ma mf 255 z ok 90rok 7000godzin i robiliśmy tylko silnik robi nim takimi maszynami jak 360 a w trnsporcie to newet mi sie lepiej nim jezdzi jak 360 po remoncie dużo pali niewiele mniej jak 360 ale jest silny łąki kosze nim tak jaK 5 W 330 (2 BIEG) no to jednak są lepsze mfy.2 bieg w mf 255 wyciaga 13 km/h5 bieg w 330 wyciaga 16 km/h sprawdzilem w ksiazkach.A czy przedremontem ten mf255 palił tak dużo jak teraz?Może to wina nieustawionej pompy lub tez wtryskiwacze szwankują Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 9 Grudnia 2005 przed remontem to wcale nie chciał ciągnąć bez samostartu to nie chciał odpalic jak był nowy to może troche mniej jak teraz ale jak mu sie dało po garach to palił też sporo ale nowy to nowy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Grudnia 2005 przed remontem to wcale nie chciał ciągnąć bez samostartu to nie chciał odpalic jak był nowy to może troche mniej jak teraz ale jak mu sie dało po garach to palił też sporo ale nowy to nowy ja w swojej 330 mam 8900 mth i dwa remonty silnik miał a zużycie paliwa jak w nowym.pogadajcie z jakims dobrym mechanikiem o zuzyciu paliwa bo moim zdaniem to nie jest normalne Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 9 Grudnia 2005 ten typ tak ma a 330 to pożądny sprzęt ja mam z 1971 roku czwarty motor w skrzyni tylko wałek sprzęgłowy wymieniony (zielony kolor) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Grudnia 2005 ten typ tak ma a 330 to pożądny sprzęt ja mam z 1971 roku czwarty motor w skrzyni tylko wałek sprzęgłowy wymieniony (zielony kolor) CO Masz czwarty silnik w 330?Dlaczego?Ile motogodzin przejechałeś i co nim robiłeś że masz czwarty silnik Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 9 Grudnia 2005 na tym co man teraz silniku to ok 1700 godzin zrobiłem od 2000 roku aprzed remontem miał chyba 1200 godzin i tuleja sie urwała to kupiłem tuleje i tłoki i jest nowy motor a w sumie to ma sporo powyżej 10000 godzin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 9 Grudnia 2005 na tym co man teraz silniku to ok 1700 godzin zrobiłem od 2000 roku aprzed remontem miał chyba 1200 godzin i tuleja sie urwała to kupiłem tuleje i tłoki i jest nowy motor a w sumie to ma sporo powyżej 10000 godzin[/quote to miałeś pecha z tymi silnikami Moja 330(rocznik 1980) ma przejechane 8900 motogodzin i dwa razy robiłem w silniku tuleje,piersienie tłoki.Wał orginalny i nie był jeszcze tknięty tak jak reszta silnika.mam nowy rozrusznik, reszta czescie orginalnych.SKRZYNIA SIĘ TYLKO BŁYSZCZY-nic w niej nie robiłem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Grudnia 2005 Do Borys: Co ty za glupoty opwiadasz żę mf 255 zwalnia w orce z dwoma skibami i ze ma słabszy linik niż c-330. To jest zupelna nie prawda.Ten silnik jak na swoja pojemnosc jest bardzo silny.Nie ma nawet co porownac trzydziestki z mf-255. Poza tym silnik tez jest trwalszy moj wój ma mf-a i do pierwszego remontu silnika zrobil 10500 motogodzin.MOja trzydziestka tez gdzies tyle ma przejechane ale gore silnika roilem juz ze 3 razy, wal jest nie ruszony.Raz jechalm sąsiada 3p i wlasciwie nie zauważylem różnicy w mocy miedzy moim c-360.Jeśli ktos ma zamiar kupić ciagnik nie zawodny i w miare z moznym silnikiem to mf255 edzie w sam raz.No chyba ze nie uzywa cignika do transpotru i cieżkich prac to c-330 bedzie ok. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Grudnia 2005 Do Borys: Co ty za glupoty opwiadasz żę mf 255 zwalnia w orce z dwoma skibami i ze ma słabszy linik niż c-330. To jest zupelna nie prawda.Ten silnik jak na swoja pojemnosc jest bardzo silny.Nie ma nawet co porownac trzydziestki z mf-255. Poza tym silnik tez jest trwalszy moj wój ma mf-a i do pierwszego remontu silnika zrobil 10500 motogodzin.MOja trzydziestka tez gdzies tyle ma przejechane ale gore silnika roilem juz ze 3 razy, wal jest nie ruszony.Raz jechalm sąsiada 3p i wlasciwie nie zauważylem różnicy w mocy miedzy moim c-360.Jeśli ktos ma zamiar kupić ciagnik nie zawodny i w miare z moznym silnikiem to mf255 edzie w sam raz.No chyba ze nie uzywa cignika do transpotru i cieżkich prac to c-330 bedzie ok. napisalem jak sie spawują mfy 255 w mojej wiosce.te mfy byly tak slabe ze 330 duzo lepiej od nich chodzi. jak juz pisalem nie wiem czy wszystkie mfy tak mają, nie mam mozliwosci obserwacji innych mfow niz te dwa z mojej wioski.prosze niech nikt mnie nie atakuje tylko dlatego ze napisalem co widzilem bo napisalem prawde.Nie twierdze ze wszystkie mfy255 sa takie kiepskie bo widzialem tylko 2, ale te 2 ktore widzilem sa naprawde lichutkie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Grudnia 2005 proszę o opinię użytkowników 330 którzy prasują 330 z prasą Z224 o to jak się ich trzydziestka sprawuje z prasą.Czy sa jakieś awaryje spowodowane prasowaniem 330?Jeśli tak to jakie i jak często. Zamiaruje kupić prasę Z224 do 330.Mam 330 na 12 ha Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Grudnia 2005 Do borys: Ja nie milem zamiaru Cie atakować .Nie mialem nic zlego na myśli.Mo zdaniem te ciagniki u Ciebie na wsi sa niezle ztyrane i dlatego tak sie mula. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach