Skocz do zawartości
chabski

Szanse dla bydła mięsnego!?

Rekomendowane odpowiedzi

oczywiście!! siano czy też sianokiszonka wystarczają mamką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanse dla bydła mięsnego maleją.

Najpierw wycofał się skupujący 300 kg zwierzęta, tłumacząc się, że Rumunia i Bułgaria stanowi silną konkurencję, a dziś był chyba ostatni spęd na bydlęcia do 100 kg. Ceny takie (4-5 zł/kg jałówki, 7-9 byczki), że taniej wyjdzie je do garnka wrzucić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a do mnie gość dzwonił... i po 10zl chce placic za odsadki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szanse dla bydła mięsnego maleją.

Najpierw wycofał się skupujący 300 kg zwierzęta, tłumacząc się, że Rumunia i Bułgaria stanowi silną konkurencję, a dziś był chyba ostatni spęd na bydlęcia do 100 kg. Ceny takie (4-5 zł/kg jałówki, 7-9 byczki), że taniej wyjdzie je do garnka wrzucić.

A gdy już namnożymy sobie tego bydełka to rzeznicy i pośrednicy pokażą nam jak tanio mogą od nas kupować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałem różne artykuły na ten temat i wydaje mi sie ze przez najbliższe kilka lat ceny za bydło będa stabilne bo w całej uni brakuje wołowiny a to jest szansa dla nas bo nasze miesą ma świetną renome na zachodzie wiec na razie nie martwił bym sie o cene bo bedzie napewno lepsza i stabilniejsza niz za wieprzowine

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czytałem różne artykuły na ten temat i wydaje mi sie ze przez najbliższe kilka lat ceny za bydło będa stabilne bo w całej uni brakuje wołowiny a to jest szansa dla nas bo nasze miesą ma świetną renome na zachodzie wiec na razie nie martwił bym sie o cene bo bedzie napewno lepsza i stabilniejsza niz za wieprzowine

Farmer na 102 - skoro tak lubisz czytać(co sie chwali )to poczytaj artykuły z przed 5 lat na temat perspektyw hodowli owiec, a póżniej przeanalizuj ceny jagniąt z ostatnich 5 lat.A pózniej pomyśl sam czy tak do końca warto w 100% wierzyć w to co piszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najprawdopodobniej bardziej będzie się opłacało produkować ciężki buhaje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W stosunku do ubiegłego roku również potaniały po ok. 50 gr/kg WBC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ale jeśli pół roku temu dostawało się za odsadka 300kg 10zł, to per sztuka na konto wpływały 3000zł, teraz w perspektywie 8zł, to spadek o 20% i tym samym 2400zł, a ceny ciężkich chłopaków nie spadły tak mocno. Tylko trzeba na nie znaleźć miejsce. No i poczekać jeszcze trochę z decyzją, a nóż się coś zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rok temu za hf + ncb x piemontese dostałem po 8,90 zł/ kg WBC. Teraz po 8,20 - więc strata na 400 kg wbc 280 zł ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadziej ze to tylko chwilowe niby ciągle słyszy sie ze wołowiny brakuje w uni i ze polskie mieso jest cenione ale ceny nie ma ale napewno nie zrezygnuje z tej gałezi produkcji bo jest mało pracochłonna a kasa jest napewno lepsza niż za tuczkini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obym był złym prorokiem, ceny wołowiny w Polsce w ostatnich 2 latach były stabilne lecz nie wydaje mi się żeby ten stan był wieczny.

1.Przed przystąpieniem do UE produkcja i ceny wołowiny w Polsce były niskie.

2.Wyższe ceny po przystąpieniu do UE spowodowały wzrost zainteresowania hodowlą bydła mięsnego.

3.W Polsce brak tradycji kulinarnych jeśli chodzi o wołowinę,musimy liczyć na eksport a z tym różnie bywa.

4.UE może sprowadzić tanszę

mięso wołowe z Ameryki Płd.

 

5.Popyt na wołowinę w UE może się załamać ,farmerom zachodnim nie w nos będzie import z Polski.

6.A.Lepper i jego dopłaty zwierzęce to nic innego jak zbijanie ceny, poprzez zachęcanie do hodowli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez doplaty do hektara lepper zrobi tak ze nikt nie bedzie chcial sprzedawac bo nie bedzie mial doplaty do laki i beda trzymac,zlikwidowali te do postepu biologicznego a powinny byc podniesione i nie na hektar!tak lepper zachamowal rozwoj hodowli bydła miesnego teraz ci co maja mleczne dostana doplaty ktore powinny isc na rozwoj bydła miesnego,szalu prawie dostalem.doplaty do powierzchni paszowej powinny byc tez do pola na ktorym uprawia sie na kiszonke a nie tylko do łąk,kolejny bezsens,mozna by wyliczac ale juz chyba do tego nerwow nie mam bo jak o tym mysle to mnie trzesie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam! jestem tu pierwszy raz, trafiłam przypadkiem. przejrzałam kilkanaście ostatnich wypowiedzi nt. bydła mięsnego. sama od niedawna się tym zajmuję. może podzielę się kilkoma informacjami. mamek w ogóle się nie doi. nie ma z tym żadnego kłopotu o ile są to krowy typowo mięsne lub mieszańce z pewną ilością cech mięsnych (przeznaczanie na mamki krów mlecznych spowoduje duże problemy z mlekiem, którego nawet niedojone krowy wyprodukują nadmiar; w takim przypadku można sobie poradzić tak, jak my sobie radzimy, tzn. dokupić dodatkowe cielę- taka krowa wykarmi jednocześnie dwie sztuki , a my unikniemy problemów z wymionami); dodatkowo trzeba pamietac, ze to nie jest tak, ze krowe dojoną przez ileś miesięcy czy lat nagle przestaniemy doić (na mamki wybieramy jałówki, których nie doimy od samego początku cyklu produkcyjnego). całe stado utzrymywane jest razem, bez względu na wiek krów czy jałowek, a więc cieląt w ogole nie oddzielamy od matek. problemowa moze sie okazac obecnosc buhaja- niektorzy hodowcy pozostawiają go stale w stadzie (wtedy młode jałowki jednak trzeba oddzielać od matek), inni dopuszczają go do stada czasowo, np. w okresie wiosny, co gwarantuje względną kontrolę urodzin w korzystnym okresie przy pozbyciu sie zagrozenia przedwczesnego pokrycia mlodych jalowek). Poza tym jezeli urodzone w stadzie jalowki przeznaczamy na mamki, to buhaj musi być wymieniany każdego roku! Niektorzy rezygnuja z buhaja na rzecz inseminacji, ale buhaj gwarantuje pokrycie kazdej krowy zaraz po pojawieniu sie rui (inseminacja bywa nieskuteczna), a w duzych stadach jego utrzymanie jest korzystniejsze pod wzgledem ekonomicznym niz korzystanie z pobranego uprzednio nasienia... cdn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chów można przeprowadzać na wiele sposobów, np. w tradycyjnych oborach uwięziowych czy oborach wolnostanowiskowych bezboksowych. najkorzystniej (minimalny nakład kosztów i pracy) jest utrzymywać całe stado na tuz-ach przez cały okres wypasu, a więc na obszarach nizinnych (np. Dolny Śląsk, Wielkopolska, Mazowsze i in.) od wiosny (ruń powinna wykazać dojrzałość psatwiskową) do jesieni, nawet późnej (np. do połowy listopada, gdy zima jest tak słaba jak ubiegłoroczna). gdy pastwisko jest pastwiskiem naturalnym, dużym obszarowo, miejscami zadrzewionym i zakrzewionym (jak u nas), bydłu niepotrzebna jest żadna obora czy wiata w tym okresie, podobnie jak zbędne jest dokarmianie zwierząt, kiedy pastwisko jest pastwiskiem wysokowydajnym, z nieograniczonym dostępem do wody. bydłu podaje się wówczas tylko lizawki i ewentualnie dodatki mineralne. dokarmiać można w okresie jesiennym (mniej wartościowa ruń, mniejsze ilości roslinności na pastwisku). cielęta pobierają mleko do woli, uzupełniając dietę w trakcie wypasu, wg swoich potrzeb... cdn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na okres zimy zwierzęta spędzamy na pastwisko przydomowe- na jego granicy znajduje się obora wolnostanowiskowa na głebokiej ściółce, stale otwarta na pastwisko. zwierzęta korzystają więc z wybiegu cała zimę, a paszę pobierają ze stołu paszowe. żywione są sianem, kiszonką, sianokiszonką i dodatkami mineralnymi i witaminowymi. i to chyba wszystko nakład pracy duży jest w okresie zbioru i zakiszania zielonki, zbioru siana, a w czasie zimy- przy zadawaniu paszy. w porównaniu z nakladami na tradycyjny system chowu nie ma go jednak co porównywać dodatkowo warto wspomnieć, że obora na głebokiej ściółce nie wymaga budowy zbiornika na gnojowicę i płyty obornikowej. w przypadku naszej obory wygląda to tak, że po sezonie zimowym, gdy bydło jest juz na pastwisku, wszystko, co zgromadziło się w oborze, jest zgarniane (ciągnik+tur) w jedno miejsce, a stamtąd ładowane (ciągnik+ładowacz czołowy, ciągnik + rozrzutnik obornika) i wywożone bezpośrednio na pole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ed. napisz cos wiecej o swojej hodowli, jakei garunek bydła trzymasz ile sztuk i opisz region w którym mieszkasz czyli klase ziemi nizimy, wyzynyi takie tam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już od ponad dwóch lat przewidywałem że dotacje do tej produkcji bez wzgledu na nazwę i formę płatności / czy z funduszu postepu, czy do powierzchni paszowej/ i tak obetną

Na rynek krajowy nie ma co liczyć bo wołowiny nie sprzeda się w cenach nas satysfakcjonujących polskim konsumentom i tu nie pomogą żadne promocje wołowiny i inne bzdurne akcje

Liczyłem jedynie na stabilizację cen na europejskim rynku odsadków i sprzedaż na eksport w dobrej cenie

Niestey - nie ma zadnej organizacji profesjonalnie zajmującej się planowaniem produkcji i kooperacją na rynku krajowym

Po prostu jest nas wielu ale w duzym rozdrobnieniu. Ilu jest producentów odsadków którzy mogą sprzedać w jednym dniu cały kamion młodego bydła?

Nie widzę ciekawych perspektyw przed bydłem miesnym i dlatego ograniczam produkcję. Dziękuję Bogu i pewnemu mądremu człowiekowi który odwiódł mnie od zakupu czystorasowych jałówek - to wydatek który w obecnych realiach nigdy się nie zwróci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no chłopaki nie starszcie mnie ja tu zamierzam własnie zająć sie hodowla bydła miesnego tak ok 20-25 mamek z przeciągu ok 6-7 lat i wydawało mi sie ze to jest stabilna branza i ze mozna z niej wyżyć... oczywiście to nie bedzie moje jedyne źródło dochodów ale jedno z ważniejszych a ty prosze same pesymistyczne posty jest aż tak źle??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

produkcja bydła mięsnego i nie tylko po wejściu do UE stała się opłacalna i co gorsze modna, więc nie wróżę dobrej przyszłości w tym temacie bo polacy spie...(popsują) koniunkturę w całej europie jak tak dalej pujdzie (szybki rozwój). więc jak ktośpyta to dla własnego dobra mówcie piszcie że to dużo pracy, jeszcze większe nakłady na inwestycje i nie pewne zyski w bliżej nie określonej przyszłości. narazie z bydłem jest ok ale się skończy niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak naprawde dopiero rozpoczynam prace z tego typu bydlem. mamek jest 20, w ciągu najbliższych paru tygodni stado powiekszy sie o kolejne 10 jałówek, ale młodych, po ok. 200-300 kg. nie uwazam, zeby ten typ produkcji w najbliższych latach stał się nieopłacalny. nawet gdyby kilkadziesiąt procent rolników i hodowców w naszym kraju czy w calej UE nagle zainteresowało sie produkcją żywca wołowego, to musimy pamiętać, że cykl produkcyjny wołowiny jest długi, czyli, dłuższy niż w przypadku wieprzowiny czy drobiu, wiec mięso wołowe nie tak szybko zaleje polski czy unijny rynek, a poza tym koszty założenia porządnego stada przynoszącego jako takie zyski (wg mnie minimum 50 mamek plus buhaj) są, w odniesieniu do naszych rodzimych warunków, wysokie i nie każdego zapaleńca stać na natychmiastowe kupno takiej ilości bydła. jałowki młode, po 200-300 kg można kupić w tej chwili za 8-12 zł za kg (ceny rózne zaleznie od pochodzenia zwierząt i rasy; 50% są tańsze niż 100%, podobnie jak te bez odpowiedniej dokumentacji ze Związku Hodowców od tych, które dokumentację mają; sprowadzane z zagranicy sa zwykle najlepsze, ale i najdroższe itd.). a wracając do mojego stada- jest narazie małe i, niestety, nie ma w nim żadnej sztuki czystorasowej. są 50%, są 75% i więcej, ale nie 100%. TROJAN- piszesz, że zakup czystorasowych jałówek nigdy się nie zwróci. nie zgadzam się. sa droższe od mieszańców, fakt, ale cielą się łatwo i bez jakiejkolwiek pomocy człowieka w warunkach póldzikiego chowu (mam na myśli limousine, bo to bydło mnie interesuje), jak narazie nie padło nam żadne cielę tak urodzone (przy mieszańcach- zdarzają się problemy z porodami, potrzebna jest pomoc, czasem cielę pada, podobnie bywa z krowami). ma to związek z tym, że są to krowy silne i mają odpowiednią budowę ciała (silnie umięsnione, szerokie miednice), a cielęta rodzą się w sotsunku do rozmiarów ciała matek małe, za to później szybko przyrastają. cielę mieszańca lub od krowy mlecznej waży np. 300kg, a jego rówieśnik czystorasowy lub choćby 75% - ok. 400kg, przy jednakowym systemie utrzymania i zywienia. daje do myślenia. poza tym częśc odbiorców żywca za czystorasowe mięso płaci więcej! ma to m.in. związek z walorami smakowymi mięsa. (cdn)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FARMER NA 102 : Dolny Śląsk, a właściwie- pogranicze Dolnego Śląska i Wielkopolski. Mamy na naszym terenie bardzo korzystne warunki do takiego a nie innego systemu chowu bydła. Dysonujemy sporym obszarem trwałych użytków zielonych, w sumie jest tego chyba z 60ha (pow. zmienna, bo część terenów w dokumentacji widnieje jako grunty zalesione lub nieużytki, ale stopniowo karczowane i podsiewane zamieniają się w pastwiska lub łaki; pastiwsko w tej chwili to ok. 20ha). TUZ-y te to tereny nadrzeczne, a dokładnie- szeroki pas międzywala. Dostęp do wody nieograniczony, tereny dobrze uwilgotnione, a przez to dośc żyzne, roślinność w tej chwili po pas (mamy problemy z odnalezieniem bydła, które czasami chowa się w obniżeniach terenu i wówczas jest dla nas zupełnie niewidoczne ). Klasy ziemii ci nie podam, nie pamietam, ale tutaj jest zwykle IV i V, wiec pewnie jakos tak. Co jeszcze... Liczne zadrzewienia i zakrzewienia- to dobra ochrona przed wiatrem, deszczem itp. Nie trzeba dzieki temu stawiać żadnej wiaty ochronnej dla zwierząt. teren pastwiska ogrodzony dwoma rzędami drutu kolczastego. w planach- typowy "pastuch" jako dodatkowe zabezpieczenie, choć to, jak narazie, spisuje sie bez zarzutu. pastwisko ma charakter naturalny. niepodsiewane, nienawożone. roślinnośc urozmaicona- miejscami wartościowe trawy i dzikie motylkowe, miejscami bezwartościowe zielsko. ale, o dziwo, bydło chętnie pobiera również chwasty, czasem ogryza krzewy i drzewka. z mojego skromnego dośiwadczenia- najwidoczniej urozmaicenie i wolny wybor są dla zwierząt ważne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FARMER NA 102: jeśli szukasz fachowej i obiektywnej rady, czytaj na bieżąco prase i czasopisma rolnicze. internetowe fora mają to do siebie, że są zbiorem czysto subiektywnych wypowiedzi polecam miesięcznik BYDŁO. ukazuje się od stycznia 2006 roku nakładem Wielkopolskiego Wydawnictwa Rolniczego w Poznaniu. prenumeruję je od samego początku. znajdziesz tu wiele profesjonalnych materiałów prasowych- artykułów, reportaży, felietonów, informacji- nie tylko na temat perspektyw rozwoju produkcji wołowiny w kraju i za granicą, ale i na temat żywienia, ras bydła, rozrodu, chorób, technik doju, kwestii prawnych, standardów technologicznych, łak i pastwisk... i na wiele, wiele innych tematów. warto też od czasu do czasu obejrzeć Agrobiznes w telewizji ublicznej. i nie daj się przestraszyć negatywnymi opiniami internautów, o których- swoją drogą- nic nie wiesz. chów bydła mięsnego to, wśród różnego typu działalności rolniczej, działalność opłacalna. chów systemem, w który ja postanowiłam zainwestować, jest dodatkowo mało wymagający i można to traktować naprawdę jako opłacalne zajęcie dodatkowe, pracując na cały etat lub zajmując się inną działalnością rolniczą.

powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ed.

 

Błagamy, nie zasypuj nas informacjami, które każdy zajmujący się bydłem mięsnym przyswoił już dawno temu. Jesli czujesz w sobie misję zbawienia polskiego bydła miesnego to rób to nie na tym forum ale zgłoś się do związku hodowców lub do najbliższego ODR-u gdzie zajmują się tego rodzaju działalnością. Co do czasopism to wg mnie jedynie od czasu do czasu coś sensownego w temacie mięśniaków opublikuje Hoduj z głową - reszta to jakieś kompilacje informacji z ulotek ODR lub materiałów ściąganych z internetu.

Ja w przeciwieństwie do Ciebie szalenie cenię sobie wymianę poglądów z internautami bo większość z nich to producenci i hodowcy / vide Błażej, Natasza X itd/ a nie piszący za honorarium na zamówienie pracownicy naukowi uczelni lub przedstawiciele firm sponsorujących teksty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...