andrzej2110 0 Napisano 6 Marca 2007 Ja mam tak zrobione jak tylko pamiętam i wszystko chodzi dobrze. Pompa ma jakieś 14 lat i tur 400 kg spokojnie podnosi. Czasem nawet więcej Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 6 Marca 2007 O jakim pokrętle piszecie czy nie od dociążania ono raczej nie służy do zwiększania ciśnienia w układzie. Zawór regulacyjny jest z lewej strony po śrubą kołpakową i ciśnienie reguluje się bądź zmieniając liczbę podkładek pod nią, bądż w środek tej śruby coś włożyć pod sprężynę zaworu. Trzeba uważać by nie urwać tej śruby, bo ma bardzo cienkie ścianki - ja u siebie musiałem ją dorabiać, bo zanim się o tym dowiedziałem już była urwana . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawel24 0 Napisano 6 Marca 2007 Potrzebuje cos zrobić aby uzuskać troszke większy udźwig do siewnika!! Co zrobić???A jaki masz siewnik? Zwiększenie udźwigu podnośnika niewiele da, pojawią się problemy z skrętem. Zakładasz dodatkowe obciążniki na koło i w ten prosty sposób dociążysz przód o bodajże 80 kg Gdybyś potrzebował większego dociążenia to przerób zaczep na taki od 360 i dołóż obciążników a wtedy to już na pewno przód nie pofrunie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
małorolny 0 Napisano 7 Marca 2007 Potrzebuje cos zrobić aby uzuskać troszke większy udźwig do siewnika!! Co zrobić???A jaki masz siewnik? Zwiększenie udźwigu podnośnika niewiele da, pojawią się problemy z skrętem. Zakładasz dodatkowe obciążniki na koło i w ten prosty sposób dociążysz przód o bodajże 80 kg Gdybyś potrzebował większego dociążenia to przerób zaczep na taki od 360 i dołóż obciążników a wtedy to już na pewno przód nie pofrunie Dokładnie obciążniki na koła przednie to 4 x 21 kg . A z udzigiem to chyba tylko rasowanie zaworu przeciążeniowego i ewentualnie wstawienie dodatkowego pierścienia uszczelniającego ( oringu z c -335 ) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darekka 0 Napisano 11 Marca 2007 Ma ktoś może przednią oś ze wspornikiem do c-330. Potrzebuję kupić coś takiego za rozsądne pieniądze. Jeśli ktoś ma to prosze o info na priv darekk@telvinet.pldzięki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pav330 0 Napisano 15 Marca 2007 Witam!! Jadac trzydziestka w pewnym momencie najechalem na próg i mi kultywator podbiło do góry, tak że opadl na dol. Od tamtej pory da sie podnosnik tylko do polowy podnosic. Co to moze byc?? Olej jest, bo dolewalem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 15 Marca 2007 To nie wina niskiego poziomu oleju, tylko masz jakieś uszkodzenie mechaniczne mechanizmu dźwigniowego podnosnika, mógł pęknąć trzpień pchający, popychany przez tłoczysko, który wydźwiguje ramię, oczywiście musisz zdjąć plecak, to sie wszystko wyjaśni. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emil 0 Napisano 15 Marca 2007 pav330 prawdopodobie scieło Ci frezy na właku od podnośnika. Ścieło na końcach do których masz przykręcone ramiona do podnośnika. Pompa Ci dźwiga ale przeskakuje, poieważ sa poscinane frezy Polecam bardzo dobry sposób na sprawdzenie czy to napewno to, chyc za ramoina podnośnika i podnieś je do góry, tylko mocno, najlepiej sprawdzic to we dwie osoby aby było mocniej. Podnosisz szybko na maxa w góre i jak bedzie zle to Ci ramiona przeskocza. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 15 Marca 2007 W pierwszej chwili też tak pomyślałem jak napisał emil ale po zastanowienu stawiam na to co napiosał tatamarty.323a. Jeśli by obcieło frez to podnośnik po opuszczenu do dołu leżał by na ziemi(końce ramion). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pav330 0 Napisano 15 Marca 2007 Frezy sa w porzadku, bo sam stanolem na podosniku i podnosilem sie sam, dzialo sie to samo podniols do polowy i chocby nie wiem jak gazowac to nic. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 15 Marca 2007 Frezy sa w porzadku, bo sam stanolem na podosniku i podnosilem sie sam, dzialo sie to samo podniols do polowy i chocby nie wiem jak gazowac to nic.Gazowanie nic tu nie pomoże poprostu wygląda to technicznie tak, że skróciło sie któreś cięgno, a raczej popychacz ten o którym wspominałem, moge sie mylić, ale to najbardziej prawdopodobna przyczyna twojego problemu, polecam zdjąć pokrywe podnośnika i wszystko sie wyjaśni i radze zrób to jak najprędzej, bo jeśli jakieś szczątki uszkodzonych elementów podnośnika dostaną sie w tryby, to czeka cie nielada robota i wydatek, a zdjęcie pokrywy, to kilka chwil machania kluczem i po sprawie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pav330 0 Napisano 16 Marca 2007 Witam!! Jadac trzydziestka w pewnym momencie najechalem na próg i mi kultywator podbiło do góry, tak że opadl na dol. Od tamtej pory da sie podnosnik tylko do polowy podnosic. Co to moze byc?? Olej jest, bo dolewalem. rozebrałem caly ten uklad. Tlok wyglada w porzadku, tylko 1 pierscien byl pekniety, cylinder tez caly, korbowod caly, zadnych pekniec itp Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 16 Marca 2007 Sprawdzałeś czy nie przeskoczyło na frezie wałka w środku bo tam zdarza się najczęściej Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 16 Marca 2007 No tak, trzeba by to widzieć, żeby wyjaśnić problem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krzysztof Czajkowski 0 Napisano 16 Marca 2007 Sprawdz czy nie pękła ci rurka od rozdzielacza do pompy pod pokrywą.To znaczy mocowanie przy pompie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pav330 0 Napisano 16 Marca 2007 Awaria naprawiona, jednak frezy poszły Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 17 Marca 2007 Awaria naprawiona, jednak frezy poszły W środku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emil 0 Napisano 17 Marca 2007 Ja to obstawiałem od samego początku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krzysztof Czajkowski 0 Napisano 20 Marca 2007 Cześć. Panowie co może być przyczyną, gdy naleje oleju do filtra powietrza i przegazuje , to olej wyciąga z miski wciąga go na tłoki i dostaje dzikich obrotów.Aż wypali się wszystki olej. Nadmieniam że cylindry i tłoki są nowe głowica po regeneracji . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
miras 0 Napisano 20 Marca 2007 A co to znaczy wyciaga olej z miski Wszystko Bo jak nie to normalka Mozę mu za duzo do miseczki nalewasz oleju Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Janek44 0 Napisano 20 Marca 2007 Cześć. Panowie co może być przyczyną, gdy naleje oleju do filtra powietrza i przegazuje , to olej wyciąga z miski wciąga go na tłoki i dostaje dzikich obrotów.Jak dawno zmieniałeś filtr? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 20 Marca 2007 Czy to normalne w ciapku, że puszcza iskry z komina po przygazówce? Dzisiaj urwałem tłupik i pracowałem wieczorem bez tłumika to z kolektora nie tylko iskry ale snop ognia przy przygazówce był jak w wrc na oesie , gniazda zaworowe przeszlifowywałem 2 lata temu czyżby to było mało? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emil 0 Napisano 20 Marca 2007 moim zdaniem to zupełna normalka, przecież kolektor jest zaraz za cylindrami wiec musą sie jeszce iskry pokazywać,a przy przegazówce to i ogniem za zionie bo taką dawke paliwa jak dostanie to dopiero sie kolektorze dopala. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 20 Marca 2007 Kiedyś słyszałem opinnie że jak pluje iskrami zawory się nie domykają, ale myśle że ciapka to tak bardzo nie dotyczy, kiedyś po całym dniu orki kolektor potrafił rozgrzać się w niej do czerwoności więc musiało tam pluć ogniem , chociaż robiłem i mf 255 bez kolektora to tam żadnej iskierki nawet nigdy nie widziałem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
miras 0 Napisano 20 Marca 2007 To normalka z iskrami bo to jest sadza która się dopala, a z ogniem to rzeczywiscie moze zawory się już sypią (gniazd zaworów lub regulacjia luzów zaworów się kłania) choć i tak silniki dwugarowe tak mają! Ja w nocy jak "rakiem" woziłem palety to jak deptałem mu po (słowo zostało usunięte) to iskry szły nawet z tłumika osadniczego tuż za kolektorem jeśli ktoś sie zna na wózkach widłowych "rak". A zjawisko iskier we władku z 3 skibami w nocy to umnie normalka i to nie musi być na przygazówce lecz na jezdzie z pedałem w podłodze. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach