Skocz do zawartości
Gość agronom

Wszystko o Massey Ferguson

Rekomendowane odpowiedzi

Jakim cudem by miało zablokować tą dźwignie? Przecież tam nic mechanicznego chyba nie ma co do żółw/zając przy dźwigni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem nie jednego MFa serii 3xxx i 61xx i tak sie dzieje a ty widze od dłuższego czasu zawsze musisz skomentowac "negatywnie" to co ja napisze (nie tylko w tym temacie) mimo ze po dokładnym zanalizowaniu tego co napisałeś wielokrotnie tak samo twierdzisz jak ja:P

sam piszesz ze "chyba" wiec dokładnie nie wiesz jak to sie dzieje

a przełączane jest cisnieniem jak wiadomo i jak tylko udezysz w dzwignie to nie zawsze zdazy przełączyci abo nie przełączy wcale albo dzwognia bedzie pracować tylko przód-tył a na boki bedzie "sztywna" i moge sie założyć ze nie jednemu tak sie stało z tego forum wiec czekam na potwierdzenie tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja potwierdzam. Mi się też zdarzało tak wtedy gdy się spieszyłem i niedokładnie operowałem dźwignią. Jeśli biegi i przełożenia zmieniam dokładnie i spokojnie to wszystko działa płynnie i skrzynia z serii 3xxx wydaje się być wprost idealnie skonstruowana. Tak jak już wielu podkreślało. Nic na siłę. Nie zawsze od razu wskoczy przełożenie więc ten dosłownie ułamek sekundy dłużej trzeba przytrzymać i jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomiędzy A-B może się zablokować to fakt to idzie "pół mechanicznie" Ale Co do żółw zając to jakoś mi się to nie widzi? Przecież te tryba są całkowicie w innej części skrzyni niż sama wajcha i ten tłok z wajchą o ile się nie mylę połączenia nie ma (Bynajmniej ja go w swoim nie przyuważyłem w katalogu części jak przeglądałem tez tam nic nie ma pomiędzy tym) Przy A-B jest taka jakby blacha wycięta na tym wodziku niepozwalająca przesunąć dalej dźwigni dopóki nie zakończy się przełączanie hydrauliczne, A co do negatywnego komentowani Wypowiedzi to nie czytam kto napisał tylko próbuje coś sensownego napisać na temat wypowiedzi;) Ps. A-B jest przełączane bez elektrozaworu;) Ale tutaj mowa o problemach z terenowymi;) Przy których może się wieszać elektrozawór;) A z tego co wiem jak on się zawiesi w pozycji zamykającej ciśnienie to sprężyna wraca wodzik od tryb na biegi zredukowane;) To samo się dzieje bez ciśnienia albo bez prądu;) I nie zauważyłem aby komputer jakoś to sprawdzał czy się przełączyło prawdopodobnie on uznaje prąd na cewce + ciśnienie w obwodzie = zając i myka kontrolkę na to też;) I jest to dodatkowo jedyne NIE synchronizowane przełożenie. Więc wypadało by to na postoju przełączać;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale widzisz jednak ktos potwierdził ze tak sie dzieje-poczekamy dalej:P

pisze o przełączaniu żółw-zając bo o tym była mowa wczesniej i o to ktos pytał a na zmiane miedzy A-B sie nie wypowiadałem czy sie wiesza czy nie (szczerze to jak jeszcze jezdziłem serią 3xxx to nigdy nie chciałem skrzyni z A-B na rewersie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

jak pisze pawlo u mnie też tak sie dzieje czasem dzwignia od biegów na boki jest sztywna tylko do przodu i do tyłu wtedy działa,ale pokiwam i to mija

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po to jest to forum,dziękuję za podpowiedzi,MF mam pół roku,i nie wiedziałem jak przełączać bo sprzedający mi pokazał, że trzeba uderzyć tą dżwignią mocno w lewo i wtedy przełączy.Po następnym uruchomieniu spróbuję przytrzymać dżwignię spokojnie w lewym skraju i zobaczę jaki będzie efekt. Zauważyłem Panowie, że posiadacie ogromną wiedzę na temat masseyków dlatego nie zniechęcajcie się bo takie proste podpowiedzi są też ważne i ułatwiają takim nowicjuszom jak ja życie.Kiedyś będzie okazja to się zrewanżuję.Tak ogólnie to ze swojego 6170 jestem zadowolony,kilka razy mnie zaskoczył na plus. Szacun PAWLO i ECO-ROL,TAK TRZYMAĆ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po to jest to forum,dziękuję za podpowiedzi,MF mam pół roku,i nie wiedziałem jak przełączać bo sprzedający mi pokazał, że trzeba uderzyć tą dżwignią mocno w lewo i wtedy przełączy.Po następnym uruchomieniu spróbuję przytrzymać dżwignię spokojnie w lewym skraju i zobaczę jaki będzie efekt. Zauważyłem Panowie, że posiadacie ogromną wiedzę na temat masseyków dlatego nie zniechęcajcie się bo takie proste podpowiedzi są też ważne i ułatwiają takim nowicjuszom jak ja życie.Kiedyś będzie okazja to się zrewanżuję.Tak ogólnie to ze swojego 6170 jestem zadowolony,kilka razy mnie zaskoczył na plus. Szacun PAWLO i ECO-ROL,TAK TRZYMAĆ.
A o reszcie nie wspomnisz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystkim szacun za to że się dzielą swoją wiedzą i doświadczeniem,zauważyłem, że też często gościsz na forum OK marek fm.Nie chciałem nikogo urazić,ale akurat ONI mi się przypomnieli bo sporo mi pomogli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako autor podałem nazwę miejscowości w której mieszkam i mam gospodarstwo, każdy może sprawdzić gdzie jest taka miejscowość koło Postomina,koło Ustki,naprawdę piękny nadmorski zakątek Polski naszej OJCZYZNY.Gdyby Ktoś miał ochotę pomóc mi przy moim masseyku i mnie czegoś ciekawego mauczyć to zapraszam nad Bałtyk.Kiedyś przyjechał do mnie TIR z jakimś towarem ,kierował nim Czech, który nie widział nigdy morza, to ja Go zawiozłem na plażę, a On jak zobaczył Bałtyk to stanął jak zamórowany i nic do Niego nie docierało.To była dla mnie niezła lekcja ,mocno to przeżyłem.A On na pamiątkę wziął sobie kilka kamieni morskich ,trochę muszli i kilka zdjęć.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze co do tego "sztywnienia" dzwigni to jak juz to sie stanie to lepiej zgasić ciągnik i ona sama puści jak zejdzie ciśnienie niż próbować ja rozruszac na siłe (od razu nic sie nie stanie ale wiadomo do czasu...)

I PRZY TYM PRZEŁĄCZANIU TAK JAK PISAŁEM-CHWILE PRZYTRZYMAĆ PRZY TEJ LEWEJ A NIE TYLKO UDERZAC DO LEWEJ JAK TO WIELU, CZĘSTO ROBI

TYM BARDZIEJ NA ZIMNYM OLEJU ALE NIE TYLKO

 

DZIEKI ZA MIŁE SŁOWO marszewo:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marszewo od początku jak masz MFa to nigdy nie udało ci sie przełączyć miedzy żółwiem a zającem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam mógłby ktos mi powiedzic czy nad kabina to jest nagrzewnica czy chłodniczka jakas bo do tej pory jak sie pytałem w sklepach to mówili ze nagrzewnica a dzis byłem w takim drugim sklepie to powiedział ze to jest chłodniczka i teraz sam niewiem czego szukac.moze ktos jeszcze podpowie do czego słuzy ta nagrzewnica która jest zamontowana przed chłodnicą z przodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak zwał tak zwał to w dachu ale służy do jednego

chłodnica chłodzi płyn ale nagrzewa powietrze wiec jedni mówia tak a drudzy tak bo zależy do czego ma służyć bo np jakbyś latem włączył ogrzewanie i dał wentylator na maksa to bedzie lepsze chłodzenie silnika:)

 

przed chłodnica masz chłodnice oleju hydraulicznego (mała do góry) a jak masz jeszcze klime to jeszcze jest troche wieksza od dołu aż do tej małej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
miałem nie jednego MFa serii 3xxx i 61xx i tak sie dzieje a ty widze od dłuższego czasu zawsze musisz skomentowac "negatywnie" to co ja napisze (nie tylko w tym temacie) mimo ze po dokładnym zanalizowaniu tego co napisałeś wielokrotnie tak samo twierdzisz jak ja:P

sam piszesz ze "chyba" wiec dokładnie nie wiesz jak to sie dzieje

a przełączane jest cisnieniem jak wiadomo i jak tylko udezysz w dzwignie to nie zawsze zdazy przełączyci abo nie przełączy wcale albo dzwognia bedzie pracować tylko przód-tył a na boki bedzie "sztywna" i moge sie założyć ze nie jednemu tak sie stało z tego forum wiec czekam na potwierdzenie tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W moim 3085 jest dokładnie tak samo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz na to że to od klimy pod chłodnicą oleju nazywa się skraplacz a to przed wymiennikiem nagrzewnicy to parownik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... jeszcze o "sztywności" drążka. Podobnie-uśmiechnąłem się jak zaczęliście pisać o tym. Czyli ten typ tak ma i podobnie jak wszyscy "zieloni" uderzałem - kontrolka się zmieniała ale biegi te same. Po nagrzaniu sie ciągnika problem znikał, wystarczało czasem z 0,5km przejechać w pole i żółw na zająca i z powrotem wchodziły płynnie. Radziłem sobie tak, że gasiłem ciągnik na żólwiu, a po odpaleniu w dniu następnym - nim pozapinałem jakąś maszynę i kawałek przejechałem - po kilkunastu minutach - wszystko działało. Uznałem: zimny olej + jakby 14letnie zużycie ciągnika = zrozumiałe Ale tak jak Pawlo pisał opatentowałem (a przynajmniej tak i się zdawało) że wolniejsza zmiana biegów wogóle, z wyczuciem i czasem delikatnym przytrzymaniem dzwigni w tym przypadku powodowała, że nawet na zimnym oleju bez problemów można było zmienić z zółwia na zajca! Ja to jednak bardziej (powtarzam) - przypisywałem zużyciu ciągnika (elementów w skrzyni). Też pozdrawiam i dziękuję wszystkim. Dzień bez kliknięcia na nasze Forum choćby na chwilę , to dzień stracony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej,tak forum to dobra rzecz,i dobrze że się udzielaja.

 

ostatnio miałem problem ze wspomaganiem i potem kontrolka ciśnienia oleju skrzyni się bujała. wada to filtr kaput,teraz nowy z siatko w środku 310zł i jest ok nawet rano w mruz wspomaganie śmiga. też właśnie się konsultowałem z nesho dzięki mu zato,a także i wcześniej tym co doradzali i tak trzymajmy dalej.Co kilka głów to ni jedna hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mróz i cisza to ja może filozoficzno-matematyczno-fizyczne pytanie: nie mam ciężarkow, z przodu (handlarze mnie ogołocili, a to ze 2 tysiaki stoi i szczególnie teraz , w zimie, w lesie, porzy drzewie mi ich brakuje) ale za to mam ... kilka "niepotrzebnych" ciężarków z tylnich kół C-330, które (prawie) jak ulał pasują na felgi do przodu 6150 (rozmiar i forma zgodna i tylko jedną dziurę w feldze trzeba wiertnąć.) I teraz pytanko: jest (będzie) różnica w oddziaływaniu na wspomaganie (i wogóle na zwieszenie przodka) odważników zawieszonych na feldze, a odważników powieszonych na ich normalnym miejscu? Czy bez obaw powiesić po 2-3 odważniki na felgę , czy też poczekać na wolne 2 tys. i kupić lepiej chciaż troche zbliżone do oryginalnych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zawieszenie mniej będzie cierpieć z powodu obciążników na kołach;) Bo ciężar nie pójdzie przez oś tylko bezpośrednio na glebę;) Obciążniki z przodu teoretycznie lekko odciążają tylną oś a dociążają tym ciężarem "zdjętym" z tyłu przednią ale na koła możesz śmiało zakładać przynajmniej nic odstającego w lesie nie bezie przeszkadzać;) Co do wspomagania to tez mu to raczej nie powinno przeszkadzać;) Jedyne co może być różnica jak uniesiesz oś w górę bo wtedy ciążą na osi ale jak ona wytrzymuje nacisk ciągnika to czemu by paruset kg na kołach miała nie wytrzymać? Przy "upadku" ciągnika jak go postawisz też mniejsze obciążenie osi będzie;) Więc zakładaj śmiało;)

 

Chyba że ktoś ma jakieś zastrzeżenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trudno powiedziec czy bedzie roznica w wspomaganiu ale napewno wieszajac z przodu te same kilogramy co maja isc w koła wiecej dadzą wisząc z przodu i napewno obciążenie wiszące z przodu nie przyczyni sie tak do wyeksploatowania przedniego zawieszenia jak będące w kołach (oczywiście przy całkowitym wykorzystaniu tego obciązenia w pracy) ponieważ obciążenie będące w kołach dociąży koła i jak bedzie jakiś luz na moście czy zwrotnicach to przód lekko bedzie sie podnosił a koła bedą zostawać no i bedzie powstawał coraz większy luz

obciążniki będące z przodu dociążaja cały przód i wtedy luz jest dopiero zauważalny po większym przeciążeniu ciągnika

sam miałem tak co prawda tylko w c-330 (bo one tak miały) i było straszne "klekotanie" (oczywiście z powodu luzów) ale po dorobieniu mocowania i przełożeniu obciążników na przód dużo sie zmieniło oczywiście na lepsze (wyciszyło sie i przez ich wysunięcie dawały większy efekt dociążania)

 

tak wiec proponuje te odciążniki zamontować z przodu, jak bedzie wyglądać tak bedzie ale napewno bedzie lepszy efekt:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nio drogi troche to interes,ja mam taką uspawano skrzynke gabarytem nie duża z blachy a w środku jakieś grube płaskowniki(niewidziałem ich w środku)

i ładnie wygląda i to warzy 400kg,jest dodatkowo przesadzony bolec w ten korpus żeliwny zeby nie dyndała sie i uszy na śruby dwie wkręcone w ten pod chłodnico odlew a z przodu skrzynki zaczep . może tak taniej(gdzieś na złomach czasem leżą takie grube bardzo płaskowniki)no tylko troche zabawy przytym jest.Wspomaganie bez problemów śmiga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze co do przedmówcy to zawieszenie wcale nie cierpi jak jest obciąznie z przodu bo jest do tego przystosowane a obciążenie z przodu to i tak mniej niż jakiś tur + ładunek na nim ok tony czy więcej nawet i też wytrzymuje

wiadomo im mniej tym lepiej dla zawieszenia ale według mnie bardziej zaszkodzą wzmagające sie luzy jeżeli bedzie w kołach i ciągnik bedzie to wykorzystywał maksymalnie niz cierpienie zawieszenia z powodu obciążenia całego przodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do wspomagania. Ono przetrzymuje 1600kg na turze bez jakiegoś większego problemu więc tym bym się nie martwił;) A co do luzów to prawdopodobnie oś z przednim napędem się zachowuje inaczej niż bez niego;) ogólnie to na osi luzów być nie powinno:) Więc nie będzie wtedy miało co klekotać;) A co do obciążnika to zawsze możesz dać beczkę zawalona złomem a potem jeszcze zalaną betonem;) Bo to też gdzieś już widziałem;)

 

Ps. doszedł ktoś już do tego gdzie te obciążniki znikają? na złom wywożą? Bo na rynku "wtórnym" jest ich stanowczo mniej niż ciągników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luzu niby nie powinno byc ale ujawnia sie on właśnie często jak przód idzie w góre i wtedy słychać stukanie a wiadomo że ciągniki nowe nie sa

 

co do znikania obciążnikow to u znajomego handlarza widziałem że ma troche zgromadzone i zaś dokłada swoim klientom którzy kupują juz któryś raz lub marudzą mu że bez obciążenia nie wezmą lub też chcą utargować dużo to woli dołożyć albo jak długo nie może sprzedać ciągnika to nie opuszcza ceny tylko dokłada obciążenie

a zdejmują przeważnie jak brakuje miejsca na samochodzie żeby bardziej upchnąć ciągniki tylko potem nikomu sie nie chce ich zakładać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...