MarcinC-360 0 Napisano 11 Marca 2008 Toż to prawie to samo... Ale prawie robi różnice widać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Greg_Set 0 Napisano 11 Marca 2008 WItam. Mam problem z moja 360, moze ktos z Was mial podobny problem lub orientuje sie co moze byc przyczyna? Ciagnik stal od 2 lat w garazu, dzis kupilem nowe akumulatory i po podlaczeniu pierwsze odpalenie poszlo bez problemu, zaskoczyl od pierwszego. Sprawdzilem olej, plyny, paliwo itd. i chcialem nalac wody do ukladu... i tak lałem lałem lałem az ... zaczela plynac przez kolo pasowe! po niewczasie zorientowalem sie ze silnik jest pelen wody. Spuscilem wszystko ( okolo 30l) przez korek spustowy az poplynal olej i siedze teraz dumajac co sie stalo? Woda byla spuszczona z układu na zime wiec pekniecie bloku chyba odpada.Jaka moze byc przyczyna i od czego zaczac naprawe? Nie jestem mechanikiem i nie mam bladego pojecia jak sie zabrac za ten problem, rozbierac po kolei i wymieniac?... bede wdzieczny za pomoc. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 11 Marca 2008 Jak nie blok to najprawdopodobniej przeżarta tuleja cylindrowa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Greg_Set 0 Napisano 11 Marca 2008 szczerze powiedziawszy nie wiem czy blok jest caly, nie ja spuszczalem wode a nie wiem czy spuszczajac kranikiem da sie oproznic caly uklad? Jesli sugerujesz tuleje to domyslam sie ze musze rozebrac caly silnik na czesci? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 11 Marca 2008 Obejrzyj blok dokładnie najlepiej. Skoro stał nieodpalany 2 lata to tak jak pisze możliwa tuleja,ale skoro nie wiesz czy blok cały to można przypuszczać. Jak blok cały z wierzchu to rozbierz silnik wyciągnij tuleje. Jak spuszczasz wode to odkręć kranik pod chłodnicą i kranik obok alternatora to zleci też woda z bloku ale odkręć wlew bo z bloku nie będzie chciała bardzo zlecieć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzych22 0 Napisano 11 Marca 2008 szczerze powiedziawszy nie wiem czy blok jest caly, nie ja spuszczalem wode a nie wiem czy spuszczajac kranikiem da sie oproznic caly uklad? Jesli sugerujesz tuleje to domyslam sie ze musze rozebrac caly silnik na czesci?Zdejmij pokrywy klawiatury i sprawdź czy między zaworami są zaślepki bo niepamiętam dokładnie ale wydaje mi się że powinny być i może kturaś wyskoczyła albo zkorodowała Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Greg_Set 0 Napisano 11 Marca 2008 Blok z zew jest caly, bez wyciekow i pekniec. Osoba ktora spuszczala wode robila to od kilku lat i nie bylo problemu.. do dzis. Dzieki za rade, zlece jutro mechanikowi aby rozebral glowice i posprawdzal tuleje. Moze to rozwiaze problem, zastanawiam sie czy rozbierajac glowice nie zdecydowac sie przy okazji na kompleksowa wymiane tlokow, pierscieni, wtryskiwaczy itd. ?Dzieki za pomoc, milego wieczoru. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Greg_Set 0 Napisano 11 Marca 2008 Jutro sprawdze zaslepki, bede wdzieczny za wszystkie cenne rady, to dla mnie pierwszy bliski kontakt z moja "cudowna" 360.Pozdrawiam i dziekuje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 11 Marca 2008 Jak wlewales wodę do gorącego silnika mogła pęknąć tuleja i pęka ona przewaznie na przetoczeniu gdzie zakłada się oringi ,ktore ją uszczelniają. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
salmon 0 Napisano 12 Marca 2008 [quote name="krzych22Zdejmij pokrywy klawiatury i sprawdź czy między zaworami są zaślepki bo niepamiętam dokładnie ale wydaje mi się że powinny być i może kturaś wyskoczyła albo zkorodowała Jeśli z kolei ja dobrze pamiętam, to zaślepki w głowicach są na bokach i na spodzie głowic - czyli na powierzchni, którą stykają się z blokiem. Rozbieranie silnika chyba Cię i tak nie ominie, to sprawdź to dokładnie (czy nie ma śladów korozji na krawędziach zaślepki). Nawet jak w tej chwili nie jest to głównym powodem awarii, to po staniu dwa lata bez płynu korozja mogła zaślepki pogryźć (o ile nie są założone oodpowiednio grubą warstwą kamienia kotłowego ) i mogą puścić w najmniej sprzyjającym momencie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 13 Marca 2008 To że sinik do remontu w moim 360 to wiem,ale ostatnio mnie skrzynia zaskoczyła.Mianowicie na każdym biegu od jedynki coraz bardziej zgrzyta i opornie wchodzą biegi, 4 jak wrzucam to strach żeby się skrzynia nie rozleciała czyżby się remont kłaniał i co mogło się zużyć tryby? Już się przyzwyczaiłem do zgrzytów praktycznie przy zmianie każdego biegu ale ostatnio coraz bardziej zgrzyta i coraz trudniej biegi wkładać... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawelek32 0 Napisano 13 Marca 2008 sprawdź czy nie poluzowały sie śrubki od wodzików. u nas w 3p też kiedyś była podobna sytuacja- bardzo ciężko zaczęły wchodzić biegi. wystarczyło je dokręcić i problem ustał. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kasztelan 0 Napisano 14 Marca 2008 Ciągnik C 360 nie należy do najmłodszych i nie ma co się oszukiwać ,że po tylulatach należy mu się remont kapitalny(też i skrzyni) .Moim zdaniem ,to żadne kosmetyczne naprawy nie wystarczą ,wiadomo,że po tylu latach, to łożyska atakże i tryby ,,siadają" więc trzeba Dać zarobić i mechanikowi. Pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiek.1970 0 Napisano 14 Marca 2008 Jeżeli zgrzyty są aby przy wrzucaniu biegów to może sprzęgło dobrze nie wysprzęgla Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciaastus 0 Napisano 14 Marca 2008 A czemu moja skrzynia jeszcze od 4011 wyglada jak nowa w środku, tylko obudowa jest od c- 360? (odpukać) ma prawie 40 lat!A te w sześćdziesiątkach są takie marne? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 15 Marca 2008 Sprzęgło było regulowane i dalej zgrzytało jak zgrzytał ale ostatnio coraz bardziej i ciężej się wrzuca biegi. Ile kosztowałby remont skrzyni kompletny? Robił ktoś? Cena części i cena robocizny jakby ktoś mógł napisać. Silnik też do remontu to wiem,że cena 3tys-3,5tys. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzych22 0 Napisano 15 Marca 2008 Sprzęgło było regulowane i dalej zgrzytało jak zgrzytał ale ostatnio coraz bardziej i ciężej się wrzuca biegi. Ile kosztowałby remont skrzyni kompletny? Robił ktoś? Cena części i cena robocizny jakby ktoś mógł napisać. Silnik też do remontu to wiem,że cena 3tys-3,5tys.Zgrzytanie skrzyni przy wrzucaniu biegów świadczy o nieprawidłowym rozprzeglaniu. A jeśli sprzęgło jest prawidłowo ustawione to pewnie je lekko zalało olejem ze skrzyni i tarcza się klei do koła Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Janek44 0 Napisano 15 Marca 2008 Ile kosztowałby remont skrzyni kompletny? Robił ktoś? Cena części i cena robocizny jakby ktoś mógł napisać. Silnik też do remontu to wiem,że cena 3tys-3,5tys. Trudno na tak postawione pytanie odpowiedzieć, wszystko zależy od rozmiaru remontu (jedno koło kosztuje ok. 70zł). Jak poskładasz cenę naprawy silnika i skrzyni + coś tam jeszcze, to może warto zastanowić się nad zmianą ciągnika. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kuzaj63 0 Napisano 15 Marca 2008 Ile kosztowałby remont skrzyni kompletny? Robił ktoś? Cena części i cena robocizny jakby ktoś mógł napisać. Silnik też do remontu to wiem,że cena 3tys-3,5tys. Trudno na tak postawione pytanie odpowiedzieć, wszystko zależy od rozmiaru remontu (jedno koło kosztuje ok. 70zł). Jak poskładasz cenę naprawy silnika i skrzyni + coś tam jeszcze, to może warto zastanowić się nad zmianą ciągnika. A kto da gwarancję że to co kupisz będzie w dobrym stanie ? A jak naprawi to będzie wiedział co ma .Myślę że tak z 4000 do 5000 silnik i skrezynia powinny sie zamknąć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 15 Marca 2008 Kuzaj dobrze by było żeby koszt silnika i skrzyni wyniósł do 5tys. A z tą tarczą i olejem to chyba bajka bo aż tak by się nie lepiła,zamiast oleju musiałby być klej Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 15 Marca 2008 Szkoda dawac silnik do remontu,tuleje+tłoki=450 zł,wal korbowy ,nowy 560zl ,głowice zrobisz za 300 zł ,wtryski 70 zł ,panewki ,pompa ,uszczelki 500-700zł i 20 godz wolnego czasu.Wydasz ok. 2000-2200 a będziesz wiedział co masz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 15 Marca 2008 Dzięki za odpowiedzi. To mówisz za silnik samemu się brać? Jak będę w mieście to podjadę do składnicy (dosłownie wszystko do wszystkiego mają i za rozsądną cenę) i się zorientuje co po ile do skrzyni i do silnika dokładnie. Ale pompy bym nowej raczej nie kupował bo za drogo (choć nie wiem ile hehe) tylko dał do regeneracji a wał jak byłby po 2 szlifie to można dać do 3 bo jak by był po 3 no to nowy. Zakład szlifuje i dobiera panewki za ~200zł jak pamiętam. Głowice regeneruje/szlifuje za ~120zł/szt. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 15 Marca 2008 To zadna sztuka ,dwa dzionki ,ktoś do pomocy i po sprawie.Nie wszystko musisz robic,rzadko każdy podzesół jest w agonalnym stanie.Wał jak kiepski to radzę kupić nominalny gdyż ostatnio barzdo staniały.Szlif starego to loteria gdyz nie zawsze mikropęknięcia są wychwycone i po szlifie taki wał lubi sie złamać.Miałem osobiście dwa razy taki przypadek,raz na gwarancji po wymianie silnika w POM a ten wymieniony złamał sie jak gwarancja się skończylo.Jedno jest pewne zrobisz sam -bedziesz wiedzial co masz ,a jaka satysfakcja. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
małorolny2 0 Napisano 15 Marca 2008 To zadna sztuka ,dwa dzionki ,ktoś do pomocy i po sprawie.Nie wszystko musisz robic,rzadko każdy podzesół jest w agonalnym stanie.Wał jak kiepski to radzę kupić nominalny gdyż ostatnio barzdo staniały.Szlif starego to loteria gdyz nie zawsze mikropęknięcia są wychwycone i po szlifie taki wał lubi sie złamać.Miałem osobiście dwa razy taki przypadek,raz na gwarancji po wymianie silnika w POM a ten wymieniony złamał sie jak gwarancja się skończylo.Jedno jest pewne zrobisz sam -bedziesz wiedzial co masz ,a jaka satysfakcja. Oczywiście masz rację ....... zrobić silnik samemu to taka bułka z masłem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Janek44 0 Napisano 15 Marca 2008 To zadna sztuka ,dwa dzionki Fakt, dla kogoś kto już to robił. Innemu zajmie to dwadzieścia .Szlif starego to loteria . Wg. mnie 3/4 wałów obecnie szlifowanych nadaje się na złom bez względu na kolejność szlifów. Sam dobrze wiesz ' date=' że pierwszy raz jest ciężki, a w przypadku Marcina dochodzi jeszcze skrzynia. Ciągnik musisz rozjechać, wyciągnąć skrzynię. Trzeba mieć na czym i wiedzieć jak. To forum sprawy nie załatwi. Jak będę w mieście to podjadę do składnicy (dosłownie wszystko do wszystkiego mają i za rozsądną cenę) i się zorientuje co po ile do skrzyni i do silnika dokładnie. Jak już się zdecydujesz, to kupuj dobre części np. tuleje , tłoki Krotoszyn. wał jak byłby po 2 szlifie to można dać do 3.Szkoda zachodu, wierz mi, ciut się na tym znam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach