Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zaobserwowałem kompletny brak słodyszka na kwitnących już żółtych kwiatkach w ogrodzie,co roku były oblezione przez robactwo a tu pusto, mam pytanie jak postąpić z rzepakiem czy jest ekonomiczny sens oprysku,a jak Wasze plantacje,zaczynają kwitnąć? bo u mnie już pojawiły się pierwsze kwiaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledzy, dla ciekawych - brasiherb wypada, kalif wyleciał, może command podrożeć, (a może stanieć),szabla też na wylocie - ja kupuje tak na dwa lata (będzie tylko do końca kwietnia).

Co do słodyszka - ja już drugi raz pryskam stosownym środkiem - tyle tej mendy. (a na kwiatach wcześniej go nie było - od razu naleciał rzepak 04-05 kwietnia)

 

pozdrawiam

Jarek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spolkojnie z tym słodyszkiem on jest w zasadzie szkodiwy od zółtego pąka albo po wyraźnym żerowaniy na kwiatkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak rzepak juz kwitnie to slodyszek jest nieszkodliwy, a wrecz pozyteczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a podpowiedzcie koledzy czy można teraz psiknąć mocznikiem, siarczanem Mg i borem trochę jak rzepak jest w tej fazie tzn. zielony pąk, niebawem pewnie zacznie kwitnać - nie narobię szkód? jak się maja do tego dość niskie temperatury?

 

i jeszcze jedno pytanko mam do Was Koledzy - korzystał ktoś z ubezpieczenia od gradu i wiosennych przymrozków? na jakich zasadach działa takie ubezpieczenie? ile kosztuje? na jakiej zasadzie sa szacowane szkody przez ubezpieczyciela? itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszukaj moje posty z zeszłego roku z maja pisałem o pzu i wiosennych przymrozkach (wszystkie inne tylko nie w pzu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy niestety od rzeczoznawcy nie zaś od zakładu ubezpieczeń czy też rzeczywistej wielkości szkód, szkody w przypadku przymrozków to udział niezawiązanych łuszczyn do wszystkich łuszczyn przy czym konieczne są dodatkowe widoczne uszkodzenia łodygi w postaci pęknięć oraz jej zniekształcenie w kształt litery S, natomiast uznanie szkody jako spowodowanej gradem musi wynikać z mechanicznego uszkodzenia rośliny, stąd konieczne są widoczne uszkodzenia a najlepiej aby łuszczyny spadły na grunt i

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dołączam sie do pytania @qaz3 czy dokarmianie dolistne NPK + mikroelemeny, przy takich warunkach pogodowych może wpłynąć negatywnie na rzepak?? w dzień pogoda jest odpowiednia ale praktycznie każdego ranka mamy przymrozki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzepak, mimo przymrozków idzie pięknie do góry.

Dokarmianie dolistne, w takich warunkach poprawia wzrost, bo z gleby jeszcze te małe roślinki nie mogą pociągnąć wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dzisiaj przejechałem durshban+cyperkill+5%siarczan mg+ekolist rb.

wyglada dobrze-świeczki jeszcze nie puścił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za odp.. a jezeli rzepak jest juz prawie w fazie zoltego pąka to nie bedzie przeszkadzac takie dokarmianie dolistne??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak zakwitnie Ci to raczej w tym czasie nic nie rób, żółty pąk to doskonały czas na dokarmianie i insektycyd.

A propos, skąd jesteś bo na Żuławach rzepaki zanim zakwitną trocghę jeszcze minie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie Kalifornia już gdzieniegdzie zaczyna wypuszczać kwiatki i wabić słodycha. Podejrzewan że w ciągu tygodnia ładnie zakwitnie. No chyba że pogoda przychamuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co polecacie na dokarmianie dolistne w fazie tego pąka!pryskałem już tydz temu!dursban+cyperkill+mocznik(15kg/ha)+ekolist 2L/ha

Dałem ostatnia dawke saletry! i chciałbym go dobrze dokarmić dolistnie co polecacie ! pryskac jeszcze mocznikiem? czy jakies odżywki????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PANOWIE, NIE WIEM CZY U WAS RZEPAK, ALE U MNIE I U SĄSIADÓW MA POSKRĘCANE LIŚCIE, WYGLĄDA TO JAKBY ZLEPIONE BYŁY, CZY TO POCZĄTEK JAKIEJŚ CHOROBY, BO NA ŁODYGACH GDZIE BYŁ ROBAK TO JUŻ JEST CHOROBA - CHYBA ZGNILIZNA TWARDZIKOWA, A NA TYCH LIŚCIACH TO NIE WIEM? MRÓZ,BRAKI SKŁADNIKA, CZY CHOROBA?

A NASKÓREK OD SPODU LIŚCIA JEST DELIKATNIEJSZY, DAJE SIĘ BEZ PROBLEMU PAZNOKCIEM ZDRAPAĆ I JAKBY BYŁ JAKIŚ BIAŁAWY NALOT, ALE MOŻE TO ZŁUDZENIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jakis oprysk na słodyszka który nieszkodzi pszczołom, koles już mi grozi że mam niepryskać rzepaku bo będe miał kłopoty. Rzepak jeszcze niekwitnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mavrik 240 EW, dawka 0.2 l/ha nie ma w ogole prewencji dla pszczol podobnie jak Mospilan 20 SP dawka 0.08-0.12 kg/ha (ja bym Ci polecal 0.12).

 

Mimo, ze oba preparaty srodki podobno nie szkodza pszczolom, ja bym pryskal raczej wieczorem lub wczesnie rano - srodki tez lepiej wtedy dzialaja. mam nadzieje, ze pomoglem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jescze nie pryskałem od słodyszka a to dziwne bo o tej porze w tamtym roku to juz drugi raz był oprysk a tym jest bardzo mało może to pogoda? jak to jest u was?a z tym dożywianiem dolistym to z mocznikiem chyba trzeba uważać bo u mnie jest sucho w polu i żeby nie przesadzić ma ktoś opracowaną koncepcje dożywienia w takich warunkach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie już zakwitają pierwsze roślinki i na południowych skłonach,w tym tygodniu

pójdzie pictor z proteusem,chyba lepiej pojechać kilka dni wcześniej będzie lepszy efekt strobi i fungicyd bardziej trafi na liście i łodygi tam gdzie jego miejsce niż na kwiaty które zatrzymają sporo cieczy roboczej ,rzepak powinien się w 4 tyg.wyrobić z kwitnieniem,jak myślicie?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie po tebukonazolu i przymrozku z ubiegłego tygodnia wzrost pędu głównego przyhamowało i w tej chwili jest do kolan a kolor ma ciemnozielony - do kwitnienia jeszcze z tydzień.

Takie białe plamy na liściach to efekt poparzenia cieczą czy może coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie rzepak przedwczoraj na południowym skłonie, posiany 25.08, był równo z maską w 360 , a później siane i na polach płaskich bądź zacienionych był po światła, teź skracałem tebu 1 l/ha i był przymrozek ,widać że go przyhamowało ale stresu pozabiegowego nie zaobserwowałem poza miejscami gdzie się zakręca na uwrociach bo lanca idąca po promieniu skrętu pryska długo w tym samym miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest do bólu

planuje na wieczór zabieg Mospilanem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...